Awatar użytkownika
Agus
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 532
Rejestracja: 14 kwie 2011, 13:00

28 maja 2011, 11:04

ponoc lewatywe robia bez problemu, mi nie zaproponowali
No wlasnie ja tez slyszalam ze u nas daja jakies tabletki na przeczyszczenie tuz przed, ale jak zaczne rodzic i pojade szybko do szpitala to jak to 'dajcie mi jeszcze 5 min, skocze sobie do kibelka!' ? I tez sie boje zeby oprocz malego nie bylo dodatkowej niespodzianki :ico_wstydzioch: :ico_wstydzioch: ale z drugiej strony ja chce rodzic w wodzie wiec moze nikt nie zauwazy :ico_brawa_01:
Po rozmowie stwierdziłam ,że on mnie nie kocha (sam mi to powiedział prawie ) ale chce byc z dzieckiem.
Skoro tak czujesz to wydaje mi sie ze nie masz sie co nawet starac o to, zebyscie jeszcze raz sprobowali :/ Nie zmusisz go do tego, zeby Cie znow pokochal skoro najwidoczniej nie chce.. Rozwiedz sie, ogranicz mu prawa do corki, niech placi alimenty a Ty sobie na nowo uloz zycie.. Da sie kochana i dasz rade g:)

A u nas ogolem brzydko caly czas, pada non stop :( Zimno nie jest ale przez ta pogode z lozka nie chce sie wychodzic.. Ja i tak od 2 dni ledwo co z lozka wychodze, tak mnie bola pachwiny i dol brzucha ze juz nie moge wytrzymac :ico_placzek: M musi mi pomagac wchodzic po schodach do lazienki bo po prostu nie daje rady.. W czwartek bylam na takich nieduzych zakupach po jakiestam rzeczy na obiad i potem sie zorientowalam ze pozno bylo i moj zaraz z pracy wracal to tak naprawde szybko szlam i od wtedy mnie tak boli.. Masakra, w nocy jak sie obracam z boku na bok to mnie ten bol budzi.. Dzwonilam wczoraj do poloznej w jednym szpitalu to zapytala czy bralam paracetamol :ico_olaboga: Powiedzialam ze tak i ze nic nie pomoglo to ona ze moge przyjechac i ze dadza mi mocniejsze srodki przeciwbolowe bo z tego co jej opisalam ona wnioskuje ze to nie sa zadne skurcze ani nic tylko normalny bol ktory ma duzo kobiet w ciazy.. :ico_placzek: A ja sie boje o moje malenstwo.. Bo wczoraj wieczorem bylo troszeczke lepiej a dzisiaj w nocy jak wstalam to prawie na czworaka do lazienki szlam, czuje sie jakby ktos mnie na dole kijem obil.. :ico_placzek: No ale w poniedzialek mam spotkanie z polozna wiec chyba zaczekam do tego momentu chociaz ona i tak mnie nic nie zbada, jedynie waga, krew i sprawdzi jak dziecko ulozone.. Ale moze jesli tak dlugo bedzie mnie bolalo to mnie wysla w koncu do szpitala.. A jak nie to tak mysle ze zadzwonie z domu po karetke i powiem ze nie moge wstac i niech tu przyjada porabance jedne.. Zeby nie mogli dla swietego spokoju zbadac to jakas paranoja :ico_zly: :ico_placzek:

ladybird23
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5261
Rejestracja: 27 kwie 2007, 17:27

28 maja 2011, 12:57

kurcze a skad wy bierzecie ta wasze polozne?
ja wiem ze kazdy rejon ma przydzielona polozna - ta co przychodzi jak sie dziecko urodzi i powiedzmy ze robi z 4 wizytacje i wpisuje do karty dziecka ogolny stan dziecka i miejsca w ktorym mieszka. Ale czy z nia sie mozna kontaktowac zeby zbadala? :ico_szoking: :ico_noniewiem:
w szpitalu bedzie polozna co bedzie odbierac porod, a tej tez nie znam :ico_noniewiem:

tosia no zanim sie Maly zaklimatyzuje moze troche czasu minac, ale z drugiej strony, wy tak dlugo spaliscie kolo niego? tzn wiesz jak nie mieliscie innych warunkow to sie mowi trudno..ale szczerze ja sobie nie wyobrazam, jak tu potem pofiglowac? :ico_wstydzioch: :ico_noniewiem:
my mielismy ta wygode ze Milcia w zasadzie jakos jak skonczyla roczek to zaczela spac w swoim pokoju, mialam tak wyczulony sluch ze slyszalam najmniejszm szmer i od razu bieglam do jej pokoju ( za sciana naszej sypialni), ale tym sposobem mamy sypialnie dla siebie :-)

Malinka a 2 m-ce temu jak braliscie slub cie kochal?chyba nie wie co to znaczy kogos kochac...i dlatego wlasnie ja nie popieram slubow w takim wieku :ico_olaboga:
wiesz jak dojdzie do rozwodu to na pewno sad bedzie patrzyl na dobro dziecka, jezeli udzieli wam rozwodu to pewnie tez zadecyduje o sprawowaniu wladzy rodzicielskiej i musza istniec pewne przeslanki zeby rodzicowi odebrac lub ograniczyc prawa rodzicielskie, nie wystarczy chec zemsty na ojcu zeby nie mial on prawa decydowaniu o zyciu swojego dziecka, poza tym pozbawienie praw rodz. nie oznacza ze dziecko nie bedzie mialo kontaktu z tym rodzicem, zawsze sad bedzie patrzec na dobro dziecka i tu bedzie wszystko zalezec od tego co ty na piszesz w pozwie rozwodowym i co bedziecie mowic przed sadem..
z reszta ten temat jest bardzo szeroki do dyskusji, sory za swoje wywody, ale swojego czasu ten temat mnie bardzo interesowal i pisalam nawet prace dyplomowa "rozwod a dobro dziecka".. :ico_wstydzioch:

Awatar użytkownika
Kocura Bura
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5842
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:44

28 maja 2011, 15:06

Cześć Panny!
kurcze a skad wy bierzecie ta wasze polozne?
Aguś to chyba Anglię zamieszkuje, a tam tylko do położnej się chodzi. Prawda, Agus,?

tosia :ico_brawa_01: za nowe mieszkanko :-)
Hmmm.... jak Młody taki przyzwyczajony do Was to może go jakoś stopniowo odzwyczajać? Chociaż może rzut na głęboką wodę też nie byłby głupi :ico_noniewiem: Sama znasz najlepiej swoje dziecko- będzie dobrze :-)
U nas Zu zamieszkała sama zanim rok skończyła, a ponad rok temu zaczęła spać w łóku bez szczebelków.

Awatar użytkownika
Agus
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 532
Rejestracja: 14 kwie 2011, 13:00

28 maja 2011, 15:32

ladybird23 napisał/a:
kurcze a skad wy bierzecie ta wasze polozne?
Aguś to chyba Anglię zamieszkuje, a tam tylko do położnej się chodzi. Prawda, Agus,?
No tak :/ Kiepsko jest kurcze bo nigdzie mnie nie chca wziac na badania.. W ogole tu nie ma czegos takiego jak badan wlasnie na skracajaca szyjke macicy czy odklejajace sie lozysko.. Nie wiem, chyba jakbym dopiero (tfu!) zaczela krwawic to by mnie wzieli na jakis lepszy 'przeglad'.. Ehh :( Ale maluszek sie wierci wiec mam nadzieje ze wszystko jest w porzadku.. Poki co nic nie robie tylko leze.. Mam nadzieje ze wszystko bedzie ok.. :ico_placzek:

Awatar użytkownika
Kocura Bura
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5842
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:44

28 maja 2011, 15:36

Agus, trzymaj się, Kochana!
No, a jakbyś faktycznie pojechała do szpitala i nawet naściemniała to chyba by Cie przebadali, co?

nina0226
Zrobiłem Magistra z forum!
Zrobiłem Magistra z forum!
Posty: 1422
Rejestracja: 25 lis 2010, 18:21

28 maja 2011, 16:16

Dzień dobry wszystkim! U mnie dziś trochę chłodno. Zaraz idę do teściów na grilla. Dziś się o wiele lepiej czuję. Pachwiny mi dokuczają, ale po woli przyzwyczajam się do tego, także jest ok :-)

Aguś nie martw się. Też miałam te bóle u dołu brzucha. I też lekarz pytał czy to ból stały czy raczej pojawia się i znika. To był ból stały, także wykluczyli skurcze, które mogłyby być teraz w tych tygodniach ciąży niebezpieczne. A miałam to, bo się przemęczyłam. Jak odpoczęłam jeden dzień to o wiele lepiej się poczułam. Także odpocznij sobie i się nie przemęczaj. I się nie stresuj! Gdybyś jednak nie mogła już wytrzymać to rzeczywiście jedź do szpitala po te dodatkowe leki. Nie zaszkodzisz dziecku, bo oni przecież wiedzą, co można podawać, a co nie.

Malinka brak mi słów na to wszystko co się u Ciebie dzieje. Teraz się obudził, że jednak Cie nie kocha :ico_szoking:. To po co w ogóle z Tobą był, po co ten ślub itp. Myślę, że będziesz się przy nim męczyła czując jego oschłe traktowanie. Ale życzę Ci jak najlepiej. Nie powiem Ci czy masz z nim być czy nie, bo to musi być Twoja osobista decyzja. Możesz spróbować dla Liwki, ale nic na siłę. Ja to po cichu liczę na to, że cała sytuacja go przerasta i dla tego się tak zachowuje: jest młody, Ty też a już macie w drodze dziecko, do tego ta jego matka, która mu miesza w głowie. Oby się jeszcze obudził i się ogarnął :ico_sorki:

[ Dodano: 28-05-2011, 16:25 ]
tosia gratuluję nowego mieszkanka. :ico_brawa_01: W sumie też mnie to zastanawiało jak wy sobie radziliście z figlowaniem przy sporawym już dzieciaczku. A teraz będzie zamiana, zamiast Kuby nowy synek w waszej sypialni. Ja też nie mam dużego mieszkanka, ale mam zamiar wydelegować swojego synka najszybciej jak się da do swojego pokoiku, a raczej to siebie i męża do dużego pokoju :-)... Obyśmy szybko się wybudowali, bo ja sobie nie wyobrażam skromnego życia erotycznego, kiedy teraz potrafimy to robić na okrągło hehe :P

Awatar użytkownika
zirafka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7734
Rejestracja: 19 paź 2007, 18:55

28 maja 2011, 18:20

ja miałam to samo. Lewatywy też się bałam więc zasadziłam sobie dwa czopale i mnie zczyściło niemiłosiernie Teraz zamierzam zrobić to samo

a mi zrobili lewatywę i powiem, ze nie było to takie złe :ico_oczko: poźniej miałam taki luzik, że jak będę rodziła to dziecku nic na głowę nie spadnie :ico_oczko: i teraz podchodze do tego spokojnie i nawet się nie wstydze tego, bo tyle co one tam takich spraw załatwiają to dla nich to nic nowego. A moja znajoma położna powiedziała mi, że takie badanie przez lekarzy to dla nich jest jak dla innych przybicie pieczątki... no więc teraz jak ide do gina to myslę sobie o tych pieczatkach... :-D
My wrócilismy teraz z działki bo zacząl padac deszczyk, ale deszcz potrzebny więc nich sobie pada...
Też miałam te bóle u dołu brzucha.
no na tym etapie ciązy to chyba normalne bo jak np szybko chodze , albo duzo robie to tez mnie boli i twardnieje brzuszek ale to normalne ... tak mi powiedział mój lekarz i żeby wtedy dac sobie na wstrzymanie..

Awatar użytkownika
Agus
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 532
Rejestracja: 14 kwie 2011, 13:00

28 maja 2011, 18:21

No, a jakbyś faktycznie pojechała do szpitala i nawet naściemniała to chyba by Cie przebadali, co?
No wlasnie chcialam tak zrobic ale M powiedzial ze zeby tam dojechac to tez musialabym kawalek przejsc na przystanek i nie wiadomo czy nie dali by mi samych tabletek i dodatkowo ile musialabym tam siedziec zeby mnie w ogole ktos zobaczyl wiec stwierdzilismy ze wlasnie zostane jeszcze dzisiaj w domku i zobaczymy jak bedzie.
Ale musze powiedziec ze teraz juz mi lepiej (calutki dzien przelezalam w lozku;) ) Wczoraj wieczorem tez mi troche przeszlo a w nocy znow byla masakra takze dzisiaj w nocy zobaczymy.. Chyba naciagnelam sobie miesnie a jak spie i ich nie uzywam to sie 'zastaja' czy cos i boli.. Ale jak mowisz Nina ze taki bol staly to nic groznego to tyle dobrze.. zostal mi tylko taki nerwobol od plecow do uda w lewej nodze, musze uwazac jak ja ukladam bo czasami taka 'igla' przechodzi :/ :ico_noniewiem:
wydelegować swojego synka najszybciej jak się da do swojego pokoiku
No im szybciej chyba lepiej, zawsze drzwi w pokojach mozna zostawiac otwarte a lepiej zeby maly sie uczyl sam spac :D
Ostatnio zmieniony 28 maja 2011, 18:24 przez Agus, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
zirafka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7734
Rejestracja: 19 paź 2007, 18:55

28 maja 2011, 18:23

kiedy teraz potrafimy to robić na okrągło hehe :P
no tak nadrabiacie czas sprzed ślubu co? my wczesniej wyszumielismy się i teraz nie powiem, ze jest źle , ale ja to wogóle nie mam ochoty na sex, no cos okropnego teraz jest ... za to mój mąz jest aktywny za nas dwoje i jemu zawsze mało hm... mam nadzieję, z epo porodzie mi to przejdzie bo kiepsko będzie jeśli nie....

Awatar użytkownika
Agus
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 532
Rejestracja: 14 kwie 2011, 13:00

28 maja 2011, 18:28

Zirafka ja mam tak samo.. Mysle caly czas o malym w moim brzuchu i nie moge sie na niczym skupic, jakos glupio sie czuje wobec mojego synka.. Wiem ze to moze dziwne no ale w ogole nie dosc ze nie mam ochoty to jeszcze po glowie mi caly czas maly chodzi a nie daj Boze jak sie zacznie wiercic w czasie to juz w ogole wszystkiego sie odechciewa :D Takze mysle ze mala przerwa bedzie potrzebna, a po napewno wszystko nam wroci, nie ma co sie martwic :ico_sorki: Trzeba bedzie tylko troszke sil nabrac i juz :ico_brawa_01: :D

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 1 gość