Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

oj moniko, ale ten czas u was leci. gdyby u mnie tak uciekał to byłabym wdzięczna! gratulacje i zdrówka i spokoju na kolejne tygodnie!!!!
a kłótnią się nie przejmuj. przejdzie. Po kłótni fajnie można się pogodzić. Trzymam kciuki.

misia81 jeszcze raz gratuluje coreczki alez ja marze o coreczce ale nie mam w tym momencie nawet przeczucia co nosze pod sercem.
monikaA88 przykro mi, ze sie sie poklocilas z mezem. Teraz masz sie wylacznie relaksowac. Chyba trzeba mu to jakos uswiadomic.
A ja za chwilke z Oli do kosciola ide. Moj maz juz w pracy. Pozniej obiadek, no i wstyd sie przyznac, ale musze troche w mieszkaniu ogarnac. Wczoraj nie dalam rady... W niedziele to ja lubie jak sie blyszczy w mieszkaniu.
Dziewczyny ja schudlam dzisiaj na wadze 62kg. Dla mnie to na prawde rekord. Troszke mnie to dziwi, bo brzuszek mam i to dosc spory, to nie wiem gdzie zgubilam te kilogramy. Z Oli przytylam jakies 25kg, teraz jakos bardziej na siebie uwazam. Chyba staram sie unikac glownie slodyczy, a wiecej warzyw i owocow.
Zycze Wam udanej niedzieli

witajcie mamunie

Niestety rozłozyło mnie Pije cherbatke z miodkiem i cytrynką,mleko z miodkiem,prenalen,czosnek,tran i witaminy a gardło mam tak zawalone i taaka słaba jestem Moze i bym to lepiej przeszła,ale ja mam niedoczynność nadnerczy cały czas i jak jestem chora to gorzej to przejde niż wy,a jak bym miała gorączke np 38st to musze dostac dozylnie ten steryd co biore bo w innym wypadku moge nawet w śpiaczke zapaść,tak sie boje o malutką,broniłam sie nogami i rękami przed chorobą,ale kolega który u nas mieszka teraz jest chory i mogłam se Ale odpukac nie mam goraczki tylko osłabienie i najgorzej jest z rana i w nocy

a dlaczego nie chcesz mężusia przy porodzie? myślisz ze zemdleje na widok krwi?

Mój mąż? niee Jakos tak nie chce aby mnie oglądał,chce z przyjaciółką,a mąż to ja chce aby był kiedy będę już umierała z bólu co by mi plecki wymasował itd..na sam poród wolałabym aby czekał za dzwiami,ale za dzwiami,żebym wiedziała,ze jest,ale nie chce aby mnie oglądał moze jeszcze mi sie odwidzi na dzień dzisiejszy nie chce....

Brzusie super. Oj kiedy ja taki bede miec ? Musze jeszcze troche poczekac.

pochwal sie juz swoim brzusiem,na pewno juz masz malutki

MISIA gratuluję córeczki :)Super wiadomośc naprawdę i niech zdrowo rosnie w brzuszku:)

Dziekuje kochaniutka

monikaA88 za 24tc A mężem sie postaraj nie stresować minie mu i Tobie jak w zyciu

misia81 Kochana zycze duzo zdrowka. Teraz tylko pozostalo lezec i sie porzadnie wykurowac.
A jesli chodzi o moj brzuszek to jak narazie jest tylko oponka Pochwale sie troche pozniej.

Jejku jaka ja dzisiaj chodze podminowana. Ide sie czyms zajac.

my zaliczyliśmy 2h poza domem m.in. na sankach z młodym.
umówiłam się z koleżanką z pracy na środę na kawusię i ploteczki więc się oderwę od nocnikowania, kup i domu. a w czw i pt już wizyty
misiu, zdrówka! byle temp. nie urosła! trzymam kciuki.

ziolo też marzę o dziewczynce, ale ja też nie mam przeczucia na nic. z początku było na córkę, potem chłop, teraz znów myślę, że to Lilka. Ale sama nie wiem.
spokojnej niedzieli!!!!!

Misiu zdrówka.

jenny, Gosia, jak u was?
Gosia, zdrowsza już jesteś?
jenny, brzuś nadal boli? zastrzyk przyjęty? mnie początkowo bolał jak na @. Wczoraj tez mnie pobolał tak. Ale przeszło na szczęście.

Dzięki dziewczynki.wziełam pół tabletki więcej tego mego leku i lepiej sie od razu poczułam,jakbym dostała siły nie wiadomo skąd nawet obiad zjadłam,a malutka sie rusza takze jestem spokojniejsza

Jenny kochana wpisałam cie na liste na Wrzesień,ale nie wiem na jaki termin suwaczek ustawić czy czekamy?

Pochwale sie troche pozniej.

w takim razie czekamy bo w końcu sie doczekasz brzusia ja tak czekałam na niego a urusł nawet nie wiem kiedy

też marzę o dziewczynce

a marzenia lubią się spełniać kochana i miejmy nadzieje,że i w Twoim brzusiu rośnie malutka dziewczynka

Misiu czekamy jeszcze na serduszko i wtedy zmienie suwaczek.
Tibby dziś brzuch mnie nie boli to i humorek dopisuje mi. A po zastrzyku został mały krwiaczek. Wczoraj ogólnie miałam doła z powodu tych zastrzyków.

misiu, cieszę się, że się lepiej czujesz a i dobrze, że Milka ruchliwa.
jenny, może i zastrzyki nie są niczym przyjemnym, ale skoro mają pomóc... może warto się do nich jednak przyzwyczaić i jakoś je polubić. A serduszko będzie! Wierzę w to! I tego życzę.

ja po kąpieli. od rana jutro idę oddać mocz do badania, co by mieć do ginki na pt.