: 11 sie 2007, 23:04
wszystkie idą a nikt nie moze wyjsc heheh
hehe
glizdunia gdzie dokładniej mieszkasz? też tam mieszkałam przez dziewięć miesięcy. Nie ma u was sklepu polskiego? tam jest wszystko :P
co do ilości mleka - ostatnio miałam kryzys (niestety mam też miesiączki wrrrrrrrrrrr ale nie zwróciłam uwagi czy to się nałożyło z tym kryzysem!) Więc może to przez okres. Ale mi się wydaje że po prostu Mały miał skok wzrostowy i nagle zwiększyło się jego zapotrzebowanie na mleko. Był taki nieznośny że az się popłakałam
Kilka dni. Co chwila cyc. W nocy znowu zaczął wstawać o 24 na cyca i potem co dwie godziny (choć wcześniej jadł dopiero ok 3.30). Teraz już lepiej. Chyba moje cyce więcej mleka zaczęły produkować i Mały już się tak nie wścieka. W nocy też stopniowo powrócił do karmienia o trzeciej. Podobno na pobudzenie laktacji trzeba jak najczęściej dziecko przystawiać do cyca i wtedy one same wiedzą że mają produkowac więcej (patrzcie jakie mądre 
) I piję dużo wody.
Też chciałam już na butlę przejść bo Mały okrutnie w kość dawał - ale minęło - więc warto wcześniej przeczekać chwilę i się zastanowić!
ale jestem padnięta!
Ja już o 21 padam z nóg i kładę się do łóżka żeby pospać troszkę nim mały obudzi się na jedzonko. Nie pamiętam która z was to napisała, ale ja też zauważyłam, że mały potrzebuje więcej mleczka (skok wzrostowy?)-mam nadzieję, że niedługo wszystko się unormuje i da mamusi pospać. Dziś w nocy budził się chyba z 4 razy-straciłam rachubę 
żeby obudzić się na dobre. Trzeba spakować małego i wybrać się do kościoła.
ja po cięzkiem nocy ..poważnej rozmowie z moim D. .... ech... on śpi ..poszedł spać chyba o 3 ... ja po 12 ... miejmy nadzieję, że będzie już dobrze ...
