Strona 170 z 211

: 09 lis 2008, 13:20
autor: AgaSza
A te "butelki" to kręgle się nazywają :-D
haha no właśnie - jak wyłączyłam komputer wczoraj to tak sobie pomyślałam, że trochę "blondynką" się okazałam, bo wiedziała, że na kręgle idę ale nie wiedziałam co to te "butelki" :-)
No w każdym razie na imprezie super było, w kręgle mieliśmy turniej i byłam nawet w finale,wyobraźcie sobie :-). Na podium jednak się nie znalazłam, ale jak na debiut to wyszło super. Świetna sprawa te kręgle, muszę sobie jeszcze kiedyś pójść. Po turnieju były tańce, na których się wyszaleliśmy bardzo. Do domu wróciliśmy ok 2, choć mieliśmy jeszcze ochotę zostać, ale jechaliśmy ze znajomymi ich samochodem i oni chcieli już wracać, bo kolega strasznie się upił i jego żona stwierdziła, że na dziś mu starczy :-)

[ Dodano: 2008-11-09, 12:32 ]
A buciki to pewnie jakieś znowu wystrzałowe szpile zakładasz jak na chrzciny Kingi?
aż takie wysokie to nie, ale też nie niskie-moje ulubione czarne zamszowe czółenka na małej platformie
no a jeśli chodzi o mój wygląd, to Adam był zadowolony :-)
Małgoska pisz jak się poznaliscie????? JA też napisze jak Antek będzie spał.

:ico_tort: Dla Was na rocznicę.
to ja też najlepsze życzenia posyłam na rocznicę i chętnie poczytam o Waszych poznaniach
My się z Adamem poznaliśmy w pracy, ale wtedy każdy z nas był wtedy z kimś innym jeszcze. To było tak, że Adam przyszedł do naszej pracy jako "nowy"-ja pracowałam tam ok pół roku. Właściwie byłam tam tylko na umowę zlecenie i miałam szansę dostać wkrótce umowę na stałe. No ale pojawił się Adam i mnie wygryzł. Nienawidziłam go za to, a poza tym w ogóle wydawał mi się jakiś nieteges :-) Strasznie mnie wkurzał, najlepiej mogą to poświadczyć moje koleżanki, które śmieją się ze mnie teraz, że przy każdej okazji opowiadałam im o Adamie, jaki to on jest głupi i jak bardzo go nie lubię. No a Adamowi spodobały się moje buty i stopy (ha-zdradziłam Wam jego fetysz-zabiłby mnie za to) no i mi już nie odpuścił. Tak kadził, tak komplementował, tak czarował, że się w końcu do niego przekonałam, a jeszcze nasz ówczesny szef bardzo nas ze sobą swatał, że ostatecznie po trzech miesiącach bycia razem Adam mi się oświadczył. A za roczek był ślub. A teraz już jest 3 lata po i nadal jest super-moja wstępna jego ocena okazała się kompletnie nietrafiona-na szczęście :-)

: 09 lis 2008, 14:59
autor: asika82
moje buty i stopy
hahahah


U nas było tak,ze ja rozstałam się po 3 latach z facetem i było mi strasznie zle. Dwie kumpelki z liceum postanowiły się mną zaopiekowac w tym sensie,że miałam się nie nudzić i sama nie siedzieć w domu. Wybrałam się z nimi po raz pierwszy na dyskotekę bo z poprzednim facetem to w takie miejsca nie chodziliśmy ( był 11 lat ode mnie starszy- inny świat po prostu). I w tym klubie rozejrzałam się po sali i wybrałam najładniejszego, najlepiej ubranego, najprzystojniejszego faceta pod barem i pomyślałam,że super było by go mieć. Chociaż na chwilkę króciutką bo ja taka mała myszka , nie obyta ze światem imprez a on super facet i wtedy jeszcze gadał pod tym barem z polską wicemiss. I ja taka 154 cm wzrostu idąc do kibelka pociagnęłam tego 182 cm supermena za koszulę. Marek pózniej opowiadał ,ze strasznie go zaintrygowało to takie coś małe, odważne :ico_haha_01: I tak to się zaczęło 26 czerwca 2003 roku. :-D

: 09 lis 2008, 16:44
autor: malgoska
...

: 09 lis 2008, 18:25
autor: asika82
Korzystając z pogody
fajnie było u was a u nas zimno :ico_zly:


A zapomiałam powiedzieć Wam,ze od kilku dniu ciagle słychac u nas w domu tatatatatatatatatatatatat albo dadadadadadadadadadada i tak w kółko :-D Marek w siódmym niebie,ze tata jako pierwsze Antoś powiedział.

: 09 lis 2008, 19:07
autor: malgoska
...

: 09 lis 2008, 20:34
autor: Joanna24
No to się rozgadały maluszki :)
Mój woła "ejjj" albo "nie" no czasem powie "mama" ale rzadko.

Ale za to nauczył się siadać. Tak jak pisała AgaSza z brzuszka. Leży na brzuszku i siada. Fajnie to wygląda. A dzisiaj gadulił z FURBYM ale było śmiechu :ico_haha_01: Później Wam napisze jak my się poznaliśmy :ico_haha_02:

: 09 lis 2008, 21:17
autor: AgaSza
AgaSza napisał/a:
moje buty i stopy
hahahah
o Ty, śmiejesz się - ja się tu uzewnętrzniam, sekrety moje małżeńskie wyjawiam i co mnie spotyka? śmiech mojej najlepszej koleżanki z podstawówki, no nie tego się nie spodziewałam, muszę iść utopić me smutki w nalewce z kukułek ...

ale zanim to uczynię, to Ci jeszcze powiem, Ty wyśmiewaczu podły,że to naprawdę fajne upodobania-te buty i stopy. Bo po pierwsze mogę zawsze kiedy mi się zamarzy bez problemu iść na pedicure :-), Adam, choćby mu się nie chciało, to z dziećmi wtedy zostanie. A po drugie, mam w osobie mojego męża osobistego doradcę ds. zakupu obuwia. Mamy podobny gust, ale zawsze lubię jak ze mną buty wybiera, bo wtedy wiem, że na 100% mu się podobają, a to dla mnie i dla niego dość ważna sprawa.

No i co, nadal się śmiejesz, Ty ... ?
:-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D

: 09 lis 2008, 21:19
autor: asika82
Rozgadały się bąki.

Joanna te ubranka co sprzedajesz na Allegro to po Patryku czy z ciuchacza?

[ Dodano: 2008-11-09, 20:22 ]
śmiejesz się
ja dlatego się śmiałam bo Marek tez moje stopy uwielbia :-D Mam takie zdjęcia z przed kilku dobrych lat jak je całuje soczyśćie. Niestety nie pokarze wam bo czasem na Fotosik zaglada i byłby nie zadowolony.

[ Dodano: 2008-11-09, 20:26 ]
iść na pedicure
wstyd się przyznać ale ja nigdy jeszcze nie byłam :ico_wstydzioch: Zawsze sama dbam o paznokcie ale już od dawna obiecuję sobie,ze pójdę na pedicure. Oczywiście na obiecankach sie kończy :ico_zly:

Pamietacie jak byłysmy na kwietniówkach to Katka na majówkach poroniła maleństwo? Wykukałam,że jest w :ico_ciezarowka:

[ Dodano: 2008-11-09, 20:28 ]
Ładną Tosia ma czapeczkę :ico_oczko:

: 09 lis 2008, 22:09
autor: Joanna24
Wykukałam,że jest w :ico_ciezarowka:
Ja wiem już od kilku dni. Termin ma na lipiec.
Joanna te ubranka co sprzedajesz na Allegro to po Patryku czy z ciuchacza?
Te w rozmiarze 0-6 mies. są po Patryku. Jedne sprzedałam w zestawie a te sprzedaję na sztuki :ico_haha_01:

: 09 lis 2008, 23:05
autor: malgoska
...