: 06 cze 2010, 09:03
Witajcie w niedzielny poranek 
Mam nadzieję, że taka piękna pogoda jak najdłużej sie utrzyma
Wiem ze łatwo mówić - nie stresuj sie tak, ale gorzej wykonać. Ale pomyśl że to dla dobre Lenki. Skoro ona innego pokarmu nie je, więc musisz jakoś się zmobilizować
Wczorajszy wieczór minął nam bardzo fajnie. Co prawda nie poszłyśmy do klubu, bo przy sobocie są tam tłumy i nie mogłybyśmy pogadać, a poza tym średnia wieku jest ok 10 lat niższa niż my mamy
Ale posiedziałyśmy najpierw u mnie a potem w pubie
Było mnóstwo śmiechu i wspomnień, bo mija właśnie nasza 10 rocznica skończenia liceum
Sama nie wiem kiedy ten czas minął
Kumpeli prezenty sie bardzo spodobały
Do domku wróciłam tuz przed 2
Justynka była tak miła że wstała dopiero o 7.30, bo mój kochany mężuś jeszcze o 0.30 ją przez sen nakarmił
No a teraz czekamy 3 tygodnie na wesele

u nas niestety, gdy już mała sie rozpłacze na dobre, to nic nie pomaga oprócz utulenia i to tez nie od razu przestaje płakać. Chyba za mocno ją rozpieściliśmyMarcel wie ze jego miejsce jest w wozku i nawet jak marudzi(co rzadko sie zdarza) to mama go nie wezmie, najwyzej da smoka zeby sie uspokoil

super zdjęcie. A Marcel jaki uśmiechniętyto fotka z wczorajszego spacerku

to trzymam kciuki by się udało z tym wolnym. Ja nie daję prezentu, tylko pieniążki. Bo moi znajomi mieszkają już razem, maja umeblowane mieszkanie i prawie wszystko co im potrzebne. A kupić jakiś nietrafiony prezent, to szkoda pieniążków. A młodym ludziom na stracie pieniążki zawsze się przydadzą. Kupią co im będzie potrzeba, a jak nie to będą mieli na podróż poślubnąw poniedzialek sie okaze, czy maz dostanie wolne... znow bedzie trzeba jakis prezent wymyslic

w zeszłym roku miałam ten sam problem i kupiłam coś takiego http://allegro.pl/item1055469491_garnus ... price.html Majka była zachwycona. Może na początku jeszcze nie do końca umiała sobie z tym poradzić, ale przy pomocy rodziców szybko załapała o co chodzi.szukam tez prezentu na roczek dla bratanicy meza...

nareszcieDoszła do nas ta rewelacyjna pogodaStrasznie się cieszę, bo aż żyć się chce.


wiesz została sama, bardzo mocno to przeżywa i dlatego jest bardziej oschła. Może potrzebuje więcej czasu??tak dziwnie Olę traktowała, widziałam, że było jej bardzo przykro. Po śmierci taty mama zrobiła się jakaś taka zgorzkniała i wredna.
ojej Dorotaa ja dzis zalamanamoje cycki zastrajkowaly.pokarmu brak.


sytuacja rzeczywiście nieciekawabo sytuacja nieciekawa. ciagle wszystko niepewne. maz prace ma ale kokosow to nie zarabia. klopoty z mieszkaniem,z jego rodzicami wojna

Wczorajszy wieczór minął nam bardzo fajnie. Co prawda nie poszłyśmy do klubu, bo przy sobocie są tam tłumy i nie mogłybyśmy pogadać, a poza tym średnia wieku jest ok 10 lat niższa niż my mamy







No a teraz czekamy 3 tygodnie na wesele
