Strona 18 z 105

: 03 lip 2007, 20:01
autor: Madzisko
A ja mam 1 urodziny Ani :ico_tort:

: 12 lip 2007, 10:43
autor: Ewcik
Witajcie!
Następna próba spotkania. Wtorek 17 lipca godz. 15 pod pręgierzem. Ja i Alka będziemy napewno, chętne zapraszamy.

: 12 lip 2007, 20:11
autor: Yvone
Witam,
nie pisałam przez kilka miesięcy, ponieważ nie mogłam. Byłam uziemiona. Teraz powracam. Nadrabiam tez zaległości. Tak więc 17 pierwsze spotkanie? Dziewczyny nie przyjdę na pewno. Nie mogę nigdzie się ruszyć, ponieważ muszę nadal leżec plackiem. Myślę, że przyjdę dopiero po porodzie, jak dojdę do siebie.
Apropos szpitali, a co myślicie o Kamieńskiego? Ja z mężem się zdecydowaliśmy na Kamieńskiego ewentualnie Brochów, jeśli nas do pierwszego nie przyjmą.
Zazdroszczę Wam spotkania w Rynku. Ja tam nie byłam już od kilku miesięcy i bardzo mi tego brakuje. Tak samo jak nie widziałam jeszcze rekinków w galerii Arkady :-) Ale to akurat nadrobię.
Miło znowu do Was wrócić.

: 12 lip 2007, 21:05
autor: Ewcik
Yvone, ja rodziłam na brochowie i nie wiem czy go polecać czy nie. Chociaż teraz mam coraz gorszą opinię o nim. Jeszcze nie przesłali do mojej przychodni karty szczepien Ali. :ico_zly: w czasie naszego pobytu w szpitalu cały czas byłam święcie przekonana ze Ala jest leczona na zapalenia uszua tymczasem w książeczce zdrowia jest zapalenie gardła. Pozatym jeszcze nie mam wypisu ze szpitala, bo strajkują.....

: 13 lip 2007, 11:23
autor: babe_boom
Yvone, ja odradzam Brochów, mój ginekolog mówił, że szpital najładniejszy ale i najrorszy. Ponoć najwięcej powikłań, niekompetentnie odbierane porody i ogólnie personel pozostawia wiele do życzenia. To może w zamian weź na Dyrekcyjnej? Tam szwagierka 2 dzieci rodziła i zadowolona była

: 13 lip 2007, 14:20
autor: Yvone
Obdzwoniłam u nas szpitale i naprawdę najlepszym wyjściem wydaje mi się poród na Kamieńskiego. Raz, że najbliżej z Maślić, a dwa po remoncie i wydawali sie mili i kompetentni i nie strajkują. Na Brochowie miałam wrażenie, ze im ze wszystkim wszystko jedno. Najmilsi byli na Chałubińskiego, ale tam stoją w wakacje przez dwa tygodnie i akurat wtedy, kiedy mam termin. Troszkę mnie przerazili stwierdzeniem, że nie mają anastezjologa i że z innego oddziału pan doktor niechętnie przychodzi. A jeśli będą jakieś powikłania i konieczna będzie cesarka, a jedyny anastezjolog będzie przy operacji, to co? Na Dyrekcyjną nie można się dodzwonić, bo mają ponoć telefony odłączone. Nie wiem dziewczyny.
Na Kamieńskiego każą wziąć dla dziecka ubranka i kosmetyki. Na Brochowi jak pani chce. Ale poród rodzinny po zgodzie ordynatora (przyjmuje raz w tygodniu i to przez godzinę) a i jeszcze rodzi się w sali ogólnej z parawanami, chyba że płacisz 150 zł. Na Chałubińskiego jest dowolna obowiązkowa opłata 150 zł i mąż ma mieć swoje ciuchy.
Na początku myślałam o Wałbrzychu, ale teraz nie wiem. I jeszcze tan strajk, który się zaostrza.

: 13 lip 2007, 17:38
autor: babe_boom
ja tam pojechałam ponad 200km żeby rodzić, nie chciałam we Wrocku, ale wybrałam dobry szpital :-D

: 13 lip 2007, 17:51
autor: Yvone
A gdzie rodziłaś? Ja naprawdę zastanawiam się nad wałbrzyską jedynką. Jest naprawdę chwalony i mój gin mówi, że dużo kobiet od nas tam rodzi. Ale Wałbrzych to nie 200 km, tak więc na pewno nie tam rodziłaś. A najbardziej mi się podoba, że jest tam znieczulenie i nie robią z tym problemów. Choć zakładam poród bez znieczulenia.
Jak możesz to napisz, gdzie wybyłaś na ten moment. :-)

: 13 lip 2007, 21:19
autor: Ewcik
Yvone, ja więcej nie dam się namówić na poród bez znieczulenia.

: 14 lip 2007, 15:19
autor: babe_boom
Yvone, wybrałam górny śląsk, rodziłam w Sosnowcu.
A ja tam nie dałabym się namówic na poród ze znieczuleniem, wiecie, że to niebezpieczne
Słyszałam, że dobry szpital też jest w Środzie Śląskiej