edit53, z tymi terminami bywa różnie, a z USG to już wogóle, mnie za każdym razem inny wychodził, a w końcu ten z miesiączki okazał się najlepszy.
Kacper już się wciągnął w rytm szkolny. Najbardziej się cieszę, że świetnie radzi sobie z językami, po niemiecku i po angielsku gada bez problemu i szóstki już przynosi. Dobrze, że tą zdolność do języków po tacie odziedziczył, bo ja to noga jestem. A Karolek już ochrzczony, diabełka wygoniliśmy, nawet bardzo głośno uciekał, bo z cyckiem na zachrysti wylądowałam

Imprezę już tym razem w lokalu zrobiłam i było miło i pysznie, tylko w kieszeni teraz pusto
[ Dodano: 2007-09-20, 10:32 ]
Zobaczcie jakiego miałam gościa dziś rano w domu:
Kacper wychodził do szkoły i latała po klatce, zanim się ubrałam, to biedactwo tak się zmęczyło, że leżała na ziemi. Ale odpoczęła i odleciała. My sikorki przecież musimy sobie pomagać
