Padam...
Z katarkim chyba już lepiej, własnie dziasiaj oglądałam na tvn style że faktycznie lepiej używać jakieś soli morskiej w aerozolu aniżeli w kropelkach więc poleciałam do apteki i kupiłam... i chyba lepiej to działa, jakoś lepiej rozpuściło wydzielinę.
Od wczoraj zaczeły sie chyba (póki co) mini-kolki, nie trwało to długo, ale widać że coś Małej przeszkadzało, już 3 dzień nie zrobiła kupy...więc może to ja męczy
Ja dzisiaj na melisie i mięcie, muszę pokupować te herbatki z Hippa i pić je, odstawiłam zupełnie kawę (jak długo przeżyje bez niej - nie wiem

), kupiłam bezkofeinową, muszę sprawdzić czy ma to wpływ na spanie Kingi i muszę zredukować moje jedzenie, bo na razie jem prawie wszystko i qrcze mam wyrzuty że może przez to męczy się z ta kupą.
To do jutra, hehe może znajdę chwilkę i wpadnę
Massumi wiem co czujesz i przeżywasz, jak ja wróciłam ze szpitala to Dominik sie akurat rozchorował, znowu problemy z uszami, cały tydzień był ze mną i Kingą, lekarze, leki i tak w kółko, a o przysżłym tygodniu to nawet nie chcę myśleć, napiszę o tym innym razem bo właśnie zasypiam, lecę do łóżka.
Pa
