: 05 lis 2007, 20:45
ja uważam , że jeśli ma się pokarm, to co najmniej rok. Potem może dziecko zrobić sobie z cycusia smoczek. Ja tak miałam. Ale najmłodszego synka karmiłam do 2 lat, potem trudno było go odzwyczaić, bo chodził za mną i podnosił bluzkę. Po prostu chciał possać jak smoczka. Ale prawdziwego smoczka żadne z trojga moich dzieci nie chciało. I w razie płaczu dziecka smoczek nie dawał efektu. Więc śa plusy i minusy. Ale na pewno więcej tych plusów. Do tej pory dzieci mi nie zachorowały na żadne zapalenie płuc. A mają 17, 11 i 8 lat. Tylko jakiś katarek albo gardło rzadko kiedy. Być może to przez karmienie piersią.