Monisiu będzie wszystko ok, dasz rade, bedziemy czekać te 10 dni z Tobą. Ja z kolei od wczoraj chodze w strasznych nerwach. dziś na 15 jade na USG endowaginalne. Niestety, wczoraj wieczorkiem jak wracalam do domu mialam wypadek, jakiś idiota z prawego pasa chcial skręcić w lewo no i uderzylam mu w bok, nie yl to poważny wypadek, ale boję się, że podczas uderzenia coś moglo się stać tym bardziej, że jakąś godzinkę potem zacząl mnie leciutko boleć brzuszek z lewej strony na dole i kręgoslup. Niby nawet się nie uderzylam o kierownice, ale wstrząs byl no i nerwy. Trzymajcie kciuki. Nie wiem co zrobie jak mojemu niuniusiowi cos sie stalo

(:( Monisiu jeszcze raz 3maj się , bądz dobrej myśli - stres nie jest potrzebny dzidziusiowi