: 20 lut 2008, 01:45
Witam!!!Po bardzo długiej nieobecności.I widzę,że mama Emilki to koleżanka z L.O.Fajne te wasze dzieciaszki.Aurelka nic się nie zmieniła rozrabia jak rozrabiała.Już ładnie chodzi a raczej biega.Jest bardzo wesolutka i samodzielna.Co oznacza,że na spacerze ja idę w prawo a ona w lewo Czas szybko leci i o drugim dzidziusiu myślimy.Widzę,że nie tylko my.Powiem Wam,że najbardziej przeżywam jak ją muszę zostawić,bo idę do pracy.Dzisiaj a raczej wczoraj,bo już po północy została u dziadków i płakała jak wychodziłam.Normalnie wyszłam za drzwi i łezka mi się w oku zakręciła,klucha w gardle...ale nie ma wyjścia pracować trzeba.Jednak tyle szczęścia co ona mi daje to nikt tego niezrozumie kto nie ma dzieci.Poprostu Aurelka to moje życie.Jak cudownioe mieć dziecko...nawet rozrabiające naokrągło:-)Pozdrawiam!!!