Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

zrobię frytki

to też z chęcią zjadłabym sobie ale do pomidorowej to mam długie zęby

nie można głoda trzymać w sobie za długo

no to się zgadza i właśnie idę zrobić sobie kanapkę żeby mieć dosyć siły.

kati84 narobilas mi ochoty na salatke i na oliwki a ja juz sie do sklepu nie wybieram...

moj facet tez nic w domu nie robi, chyba ze awanture zaczne

bigottka, brak slow na takiego faceta,miejmy nadzieje ze po ur malej sie zmieni troszke

Helen, dawaj do mnie,ja juz salatke zrobilam wlasnie ja wcinam

[ Dodano: 2009-07-01, 20:02 ]

chyba ze awanture zaczne

no to jednak cos zrobi

dawaj do mnie,ja juz salatke zrobilam

zaraz wsiadam na miotle i lece, bo slina mi cieknie juz po kolanach

bigottka, oj kochana brak mi slow A moze nagadaj siostrze albo tesciowej,ze on tej sciany nie chce zrobic a Ty nie masz sily

Doczytalam was,witam nowe kolezanki i zycze Karoli i Kati,zeby spotkanko wypalilo

uleczka - a Ty jedz na zdrowie,taki chudzielec jestes,ze jak przytyjesz,to bedziesz wygladac fajnie

no to jednak cos zrobi

najlepiej dziala, jak mi juz jakas lezka splynie... przez ten stres zmywarke kupilam, praktycznie cala moja wyplata na to poszla, ale co tam, nerwy wazniejsze

a co do tej salatki wrzucilas, bo takiego mi smaka narobilas

moj facet tez nic w domu nie robi, chyba ze awanture zaczne

u mnie nawet to nic nie daje bo dzisiaj się z nim pokłóciłam o to a on stwierdził że to ja nic nie robię a on przecież chodzi do pracy i zarabia a ja tylko siedzę w domu i wydaje pieniądze

ufff ale goraco..byłam z niunia na spacerku i odwiedziłysmy tez sasiadke

i oczywoscie mam sporo do przeczytania..bo jak ja byłam to nie pisąłyscie..ale jestescie czarownice

on stwierdził że to ja nic nie robię a on przecież chodzi do pracy i zarabia a ja tylko siedzę w domu

moj tez tak powtarza, choc jeszcze pare tygodni temu pracowalam i to w gorszych porach niz on, ale jego zajecie wazniejsze

[ Dodano: 2009-07-01, 20:12 ]
kati84, to co z ta salatka? co tam wrzucilas? bo pewnie juz zjadlas i dla mnie nie starczy

choc jeszcze pare tygodni temu pracowalam i to w gorszych porach niz on, ale jego zajecie wazniejsze

normalnie jakbym widziała moją sytuacje z pracą bo jak mnie nie było całymi dniami było źle a teraz jak siedzę w domu to też jest źle i normalnie żałuję że wzięłam to zwolnienie przedłużyłam mogłam sobie iść do pracy i nie słuchać jego narzekania