: 12 sty 2010, 20:52
Shiva ... ja nie jestem za bardzo pewna czy to gazy. mała pierdzi jak na mój gust całkiem solidnie... ale może faktycznie wcześniej te gazy ją męczą... sama nie wiem.
światem się interesuje przez minut kilkanaście... a otem się krzywi i ... co dalej wiadomo. za grzechotką jeszcze oczkami nie wodzi, ale zwraca uwagę na nowe dźwięki i czasem w danym kierunku odwróci główkę...
mąż dziś wiedział, że mam kiepski dzień. rano dostało mu się za nic... ale urwał się z pracy i przyjechał do nas. zabrał córcię na spacer i potem sporo ją nosił... śmieje się, że jest wybrakowany i sprzętu mu brakuje do karmienia
pisałyście o brzuchach... o tym moim flaczku nawet nie chcę myśleć... fuj fuj fuj trzęsąca się galareta.
światem się interesuje przez minut kilkanaście... a otem się krzywi i ... co dalej wiadomo. za grzechotką jeszcze oczkami nie wodzi, ale zwraca uwagę na nowe dźwięki i czasem w danym kierunku odwróci główkę...
mąż dziś wiedział, że mam kiepski dzień. rano dostało mu się za nic... ale urwał się z pracy i przyjechał do nas. zabrał córcię na spacer i potem sporo ją nosił... śmieje się, że jest wybrakowany i sprzętu mu brakuje do karmienia
pisałyście o brzuchach... o tym moim flaczku nawet nie chcę myśleć... fuj fuj fuj trzęsąca się galareta.