fajnie dostać taką paczuszkę 
my pod konic miesiąca idziemy do kontroli. Krzysiu dzisiaj ulał mi jeszcze w trakcie jedzenia-chlusnęło mu śluzem 
jak jeszcze raz się to powtórzy, to pójdziemy do lekarza.
skad ja to znammusimy zahaczyć o rossmanna-co zawsze źle się kończy dla mojego portfela
ja jutro planuje tam wejsc sama przed poludniem milofajnie dostać taką paczuszkę
tak my też to mamy i musimy zrealizować do końca września,a za dodatkową paczkę płaci się 1 groszwlasnie w tej paczce z hippa byl kupon za znizkami do rossmana, pewnie cos zrealizuje, dodatkowo mozna odebrac jeszcze jedna paczke
i na każdy dzień wychodzi kolejno,do wczoraj: 670, 630, 540(tu zęby bardzo dokuczały), 610, 670 i na dzisiaj jak na razie 380,więc 600 spokojnie przekracza 
a to jedno to się w takim słoiczku małym nie zmieści bo już sprawdzałam Tosia zasnela, ja pije kawe, bo mi glowa peka, pewnie z niedospania
mam nadzieję, że po kawie przeszło. Mnie bolała dwa dni temu ale nie tak mocno bym tabletkę musiała barć. 
byłam w wielkim szoku! Drzewa też powywalane, ale nasza niechciana lipa, która rośnie na naszej działce stoi nieruszona tylko nie wiem czy się z niego cieszyć, czy płakać-intensywne serum odmładzające Olay czyżbym tak staro wyglądała? musiało jej smakować a mleczka nie pije chyba jakoś mało ja od urodzenia Krzysia prowadzę sobie zeszyt, w którym zapisuję pory karmienia, snu, kupki itp... będzie kiedyś na pamiątkę, a teraz mam rozeznanie twarda sztukanasza niechciana lipa, która rośnie na naszej działce stoi nieruszona
[*]zginął wczoraj podczas burzy tata naszego kolegi:-
Nio całkiem sporo, takiej burzy jak była wczoraj jeszcze nigdy w życiu nie widziałamMój mąż pojechał dzisiaj do Wrocławia, więc jechał w Twoich okolicach i mówił ile drzew połamanych
Wiem, bo też czasem takie robięwiecie jakie pycha
Zapominasz o Mateuszku, on też wybredny. Dobrze że sok chce pić. Poczekaj z miesiąc i podaj soczek Maksiowi.Aniu, to ładnie Milenka jabłuszka wcina. Tylko mój Maksio taki wybredny
Słodko naprawdę. Obaj to bardzo lubią. Wiesz gdyby nie zmiana pracy w kwietniu mój D to pewnie widziałby dziecko tylko w weekendy bo jak jak jeździł do Włoszczowy do wyjeżdżał przed 6 a wracał ok.19 (w lecie).Murchinson, ale słodko wyglądać musiało ta zabawa Twoich chłopaków. Ja mojemu K zarzucam, że zbyt mało czasu ostatnio poświęca dziecku. Dużo pracuje, potem budowa, często wraca jak Maksio już śpi.
To ja się wyłamię. Ja lubię, szczególnie jak idziemy jeszcze z młodym bo D zostaje przed wejściem z młodym, a ja buszuję po sklepieTeż nie lubię zakupów z mym mężem
Ja wchodzimy razem to on najczęściej pilnuje bym nie kupiła zbędnych rzeczy ale wiadomo zawsze coś do koszyka przemycę tak, na szczesciemam nadzieję, że po kawie przeszło.
hmmm, ja nie wiemMam pytanie, ile sok może taki maluch wypić w ciągu dnia?
ciekawe jak bedzie u AntosiTylko mój Maksio taki wybredny
ooo, a u nas tylko padalotakiej burzy jak była wczoraj jeszcze nigdy w życiu nie widziałam
Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość
