Strona 171 z 1041

: 13 sie 2008, 16:27
autor: ladybird23
gosia ty tu nie zagaduj nas psem tylko wklejej foty!!
glizdunia nie warto az tak sie stresowac na zapas, poczekaj na diagnoze specjalisty!!a zakupy dla Mayci bardzo trafione :-)
doris u nas to wogole fajnych lumpeksow nie ma, albo jeszcze takie nie odkryłam, choc moze 3 razy w zyciu takowym byłam :ico_wstydzioch:
zbora no to porazka z tym wieczorem...nie wiem co powiedziec.. :ico_noniewiem:

a ja wczoraj na basenie sama, tzn A mnie zawiozł i czekał na mnie w bufecie..zrobiłam sobie 54 baseny i fajnie mi sie spało..a dzis rano sie obudziłam z wiekszym katarem, połamana :ico_olaboga: nie wiem czy to od basenu czy to od tego przemeczenia remontem mamy - bo praktycznie wszystko jej pomalowałam na zmiane z A - w kazdym razie juz po 4 gripexach jestem i lepiej sie czuje..zauwazylam ze pampersy sie koncza wiec zaraz zmykamy na zakupy..
wogole to musze napisac ze jednak nie dam rady do Kozienic :( troche znow wydatkow nam wyskoczyło i jeszcze A sie jednak boi bez gps'a jechac i musze sobie odpuscic :( zal mi bardzo..

: 13 sie 2008, 18:58
autor: doris
ladybird23, kuruj sie kuruj! i małej nie zaraź!!! my po obiadku i spacrku na placu zabaw i w kolo osiedla, teraz jakis film w tv i lulkac idziemy.

[ Dodano: 2008-08-13, 18:59 ]
ladybird23, a moze po basenie cie przewialo???

: 13 sie 2008, 20:52
autor: zborra
Hej! a ja zaraz się nonono pakuję i spier...z tego domu!!! Nie dość mi było przykrości małżeńskich, to nawet nie zasnęłam, a mój dziecior wyć zaczął...nie chciałam jej dać tak bardzo płakać i poszłam..no i masakra, kaplica...amen! tylko na ręce i dada chciała!!! :ico_puknij: wzięłam ją do nas, ale za ciula nie spała tylko się kręciła we wszyskie strony i siadała! o nie!!! poszłam do niej...w łóżeczku histeria...to se rozłożyłam tam kanapę, zapaliłam lampkę żeby mnie widziała i leże...a ona wyje...w końcu nie wytrzymałam i wzięłam ją do siebie. Ale ta menda się rzucała i za nic spokojnie nie chciała usnąć. Nie wytrzymałam i poszła do łóżeczka..i jak już ze zmęczenia niby padła to nawet moje bezszelestne przykrycie się usłyszała i ryczy od nowa... :ico_zly: poszłam se po godzinie i J wywaliłam do niej...ale najpierw do WC musiał a ona już spazmy...przylazł ojciec i znów "co jej jest" kur...nonono!!! no co ma być do ch...? płacze i tyle...poszłam sama do niej, trzasnęłam drzwiami, dałam smoczka i wyszłam!!! ucichła...za to tatuś wyszedł z litanią...że co to za matka!!! że tak to jest jak se ktoś wymyśli że takie małe dziecko ma samo spać, że idiotka...itp...pięknie nie??? od razu człowiekowi milej, jak ktoś tak o nim mówi...wspaniale!!! usnąć z nerwów nie mogłam...do tego jak się wie, że nawet w mężu nie można szukać oparcia to już mogiła totalna...chyba do rana mi się w głowie tłukło, że koniec, że prędzej czy później się wyprowadzam...żę nie mam siły na to...i tak mi się miło zaczął i skończył dzień!!! a dziś rodziców omijam, bo ochoty nie mam na nich patrzeć...oczywiście tata udaje, że nic się nie stało, jeszcze pretensje, że obrażona jestem, i że mama na takie traktowanie nie zasługuje...tak, może nie zasluguje...ale ja chyba też nie???i olewam...ja nie potrafię udawać że jest ok. Mam do niego wielki żal i niech ni myśli że od razu mi przejdzie!!!
a dziś to glupie dziecko znów usypia z koncertem...Boże, ja może nie powinnam jednak mieć dzieci...to nie dla mnie...ja wysiadam...żeby nie Hania, to już pewnie by mnie tu nie było...mam ochotę się spakować i uciec w nocy byle gdzie...nie chcę tak żyć...w toksycznym związku...z mężczyzną, który nawet rozmawiać ze mną nie umie...

Glizdunia cipko!!! czemu nic nie pisałaś??? zrób zdjęcie tego..a to takie zadrapanie jakby czy to w miejscu pieprzyka??? nie martw się...ja też cała popieprzona, do tego matka po czerniaku...i myślisz że się ktoś nami przejmuje? nawet badań nam nie chcą zrobić...ja to mam w duppie, na coś umrzeć trzeba...trudno...Ale pokaż to Twoje, chętnie rzucę okiem, może to na prawdę nic takiego...no, głowa do góry!!!
Jagódka nie mogę się napatrzeć na zdjęcie małej!!! wspaniałe!!!
Doris a Kiniulka jaka uczona :ico_haha_01:
Lady a cóż Ci??? kuruj się!!!
Massumi pisz tak, pisz...to się wysztskie zniechęcą do dzieci...ciągle choroby, gorączki itp...miło...
Pati a gdzie jedziecie???

no, to Lady też nie będzie...a kto będzie w końcu na tym spotkaniu>??? czy to się w ogóle kalkuluje??? 3osoby? czy ile tam/...?
ja mam generalnie dość...w sobotę jadę zrobić 2makijaże, potem pędem do domu i do kuzyna opić jego mgr...wrócimy w niedzielę, a w poniedziałek nad to morze...wracamy w czwartek, w piatek do Warszawy...zaliczam urodziny mojej chrześniaczki, spotkanie u Sikorki, wracam i idę do pracy...masakra!!! ale we wrześniu przyjadą teście...z miłą chęcią oddam im Hanię i se pojadę byle gdzie byle sama..na 2dni...
idę poprasować...choć nie mam ani siły ani chęci...ale samo się nie zrobi...a może jutro?a...jutro...dziś mam dzień leniucha!!!

: 13 sie 2008, 21:15
autor: doris
zborra, kochanie w zlosci to sie wiele nie potrzebnych słow mówi. moze na spokojnie pogadaj z rodzicami, wytlumacz ze chcesz by mala sypiala sama, ze po to miedzy innymi robiliscie dla niej pokoik, ze tak bedzie lepiej, bo pozniej pojdzie do przedszkola i nie bedzie chciala zasypiac sama tylko bedzie ryk - tak pod wlos ich wez :)
i nie mow ze jestes zła matką i ze dzieci nie powinnas miec - glupia babo!!! wez sie w garsc i wyluzuj!!! ty za bardzo nerowowa jestes i chcesz miec wszystko na tip top dopiete!!! WYLUZUJ!!!
albo wyslij meza do pracy w innym miescie - wtedy docenisz jak to jest byc sama z dzieckiem - wcale nie tak fajnie, aczkolwiek czasami tak...

[ Dodano: 2008-08-13, 22:03 ]
Obrazek

Obrazek

to zdjecia z dzisiaj - reszta na naszej klasie bo fotosik mnie nie lubi... :(

to w podpisie tez dzisiejsze

[ Dodano: 2008-08-13, 22:27 ]
a co tu tak pusto???

: 13 sie 2008, 23:15
autor: kate_k82
hej
od razu do Zbory kochaniutka, nie wariuj, bo wiesz doskonale że nic Ci to nie da, sama sobie szkodzisz i nesrwy targasz, tak jak Doris napisała, jesteś za nerwowa( i kto to pisze???) ale trzeba dać se na wstrzymanie, wyluzować, ja też myślałam że będzie zawsze po mojej myśli i co i chu... bo nic nie jest tak jak ja tego chciałam... moje dziecko miałao spać w osobnym pokoju po skończeniu 6 miesięcy a ono dalej nie tylko śpi z nami to jeszcze w naszym łóżku... miałam mieć kostkę koło domu i co nie mam kasy, mój mąż, nie jest idealny nie czyta w myślach, nie sprząta po sobie, wszystko ja robię, moje dziecko chce być tylko z mamą śmieje się i wyje na zmianę... nic tylko sie pochlastać... nikt nie powiedział że będzie wsystko tak jak ma być... nie wolno być idealnym, bo co z tego że wszystko będzie na tip top skoro na twarzy będzie tylko złość... trzeba odpuścić na pewnych płaszczyznach bo inaczej zostaniemy same i nie przez to że odejdziemy bo coś tam jestżle.... nasze postępowanie (idealistek)sprawia że facet się dusi... ja przestałam być wredna... i co jest lepiej... mąż mnie przytula od 3 tyg się nie pokłóciłam, byłam w chorzowie było fajnie, kupił mi nową prostownicę a w piątek znów wyjeżdżamy na słowację... życie jest piękne na swój sposób a to że się naoglądałyśmy gazet filmów gdzie matka 5 dzieci jest zawsze zadbana, uśmiechnięta, ma posprzątane, w szafie wszystko od linijki, dzieci perfekt, nigdy vnie płaczą, nie brudzą się, to po prostu bajka, musisz to zrozumieć bo inaczej wypalisz się, a Twój J, przecioeż wyszłaś za niego, ma swoje wady i zalety... jedno jest pewne kochaj jego zalety a z wadami naucz się żyć i nie zmieniaj go...bo on się nie zmieni, za to Ty swoje podejście do życia powinnać, jak widze Ciebie z resztą wszystkie z Was to się zastanawiam czy Wy macie dzieci bo wszystkie jesteście takie piękne, wypielęgnowane, zadbane, macie czas na TT gotujecie i sprzątacie... kobieto ciesz się życiem i Hanią bo jest urocza, nie myśl o tym co złe, z resztą za rok i tak nie będziesz pamiętać złych chwil... wyparują, docieracie się tak jak i my i musicie się kłócić to normalne, najważniejsze jest to żeby ze sobą gadać, [o prostu się komunikować, ja powoli znów staram się to robić, czasem wychodzi a czasem nie, ale w końcu się uda, bo musi.... pamietaj jeśli poniosłaś porażkę to znaczy że ją zaplanowałaś..zaplanuj sukces

Zbora nie bądź zła za ten wywód... to tak od serca, jeśli Cie w jakimś stopniu dotknęłam to z góry przepraszam

: 14 sie 2008, 08:01
autor: jagodka24
oj zborra zborra lać po dupsku i patrzec czy równo puchnie :ico_nienie:
wykonczysz sie kochana
twoje zaangazowanie mnie przeraża
co z tego ze mala nie chciala spac?
tak bedzie jeszcze nie raz i co zrobisz?
oddasz ojcu i dobrze to tez jego obowiązek
a ty jestes swietna wartościową dziewczyną i tego sie trzymaj

: 14 sie 2008, 08:02
autor: doris
kate_k82, z Twojej wypowiedzi wnioskuję, że między Tobą, a Twoim mężem jest coraz lepiej! :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

słoneczny dzisiaj dzień :)
tradycyjnie udam się do centrum, bo co mam tu robić??? wieczorkiem jedziemy do Gdanska :)

: 14 sie 2008, 08:18
autor: zborra
Hej!!! DOris, Kate, Jagódka :ico_sorki: kochane jesteście!!!
kate gratuluję z całego serca!!!

a reszta wieczorem, bo zaraz się spóźnię..buziaki!! i dzięki za tyle dobrych słów, będę miała co przemyśleć...kuźwa, ja nie umiem odpuścić!!! :ico_olaboga:

: 14 sie 2008, 08:21
autor: jagodka24
zborra, umiesz umiesz wręcz musisz bo poprostu sie wykonczysz i wszystkich dookola

a zapomnialam napisaz doris, zaj.... wygladasz :ico_brawa_01:

: 14 sie 2008, 09:06
autor: Patrycja.le
Hello,
U mnie dziś słonko, ostatni dzień pracy przed urlopem więc powinnam być szczęśliwa a tu klops mam lekkiego doła :(
Zborra jedziemy na Śląsk do rodzinki. I trzymaj się kochana, kate dobrze napisała czasem trzeba odpuścić.