Strona 171 z 707

: 24 kwie 2007, 11:31
autor: ULA_TOMEK
heello, ja sie tam waga za badzo nie przejmuje najwazniejsze zeby maluch był zdrowy i niczego mu nie brakowało :-D ja teraz co wizzyte mam 2 kilo na plusie wiec to chyba masakra nie jest.
a mi na moim poparzonym brzuszku pecherzyki wyszły :ico_olaboga: i z dzisiejszych cwiczen w szkole rodzenia nici, mzus kupił mi panthnol na oparzenia wiec mam nadzieje ze szybko sie to zagoi i sladu nie bedzie :ico_noniewiem:

: 24 kwie 2007, 11:37
autor: barbapuppa
Ula a można panthenol? wiem że są też świetne maści na oparzenia, które nie zostawiają blizn i można je nawet stosować u dzieci, niestety nie pamiętam jak się nazywają i czy są bezpieczne w ciąży, dobrze też robi kwaśne mleko lub jogurt na oparzenia, a moja babcia stosowała zwykla sól kuchenną (trochę szczypie, ale działa)
troche ci współczuję, bo takie oparzonko to nic przyjemnego
ale jakby była ładna pogoda to masz plus bo można chodzić z gołym brzuszkiem

: 24 kwie 2007, 11:44
autor: ULA_TOMEK
no własnie mezus kupil mi panthenol, na szczescie brzuszek juz nie boli mam nadieje ze babelki tez szybko znikna
a pogoda jak na złosc sie dzis zepsuła :ico_noniewiem:

: 24 kwie 2007, 11:50
autor: barbapuppa
u nas też brzydko, tzn ciepło, ale chyba zanosi się na deszczyk, choć miejscami pojawia się słoneczko

: 24 kwie 2007, 11:58
autor: basik334
no właśnie z tą pogodą! Nie wiem czy wynieść pranie na dwór??? :ico_noniewiem:

: 24 kwie 2007, 12:19
autor: ULA_TOMEK
umnie słoneczka niestety nie widac :ico_placzek:
no ale trudno poleze sobie cały dzionek w łózeczku :ico_smiechbig:

: 24 kwie 2007, 12:39
autor: barbapuppa
ale ci fajnie, a ja w pracy :ico_placzek: :ico_placzek:
ale jest nieźle, właśnie zmagam się z panią z ZUSu, która co chwilę dzwoni każe sobie faksować co i rusz jakieś kretyńskie dokumenty

: 24 kwie 2007, 12:43
autor: ULA_TOMEK
basiu to powiedz ze ci sie fax popsuł :ico_smiechbig:
a ty sie kiedy wybierasz na zwolnienie chyba nie zamierzasz pracowac az do porodu :-D

: 24 kwie 2007, 12:53
autor: barbapuppa
Uleńko to nie jest takie proste z tym zwolnieniem, poprzednio pracowałam do końca
teraz też tak będzie, bo jak się ma coś swojego i ludzi pod sobą to trzeba dopilnować, dobrze że jest jeszcze tata, bo byłoby krucho, a tak zawsze razem łatwiej jakoś się zorganizować (no i jak ja chcę pojechać teraz nad morze to tata przypilnuje, a jak on jedzie to jestem ja)
zresztą po porodzie też zaraz jestem w pracy, razem z fotelikiem i spiącym maluchem, no może nie od razu, ale po miesiącu pewnie + dodatkowo cały czas pod telefonem
tak to już jest, też czasem chciałabym troche popracować u kogoś i nie martwić się sprawami firmy, tylko kapelusz na głowę i do domu, a problemy zostawiam w pracy
no cóż... za to mam pewność, że sama się nie zwolnię i nie zostanę na lodzie :-D

: 24 kwie 2007, 12:56
autor: ULA_TOMEK
no to basiu maluch sie juz od małgo fachu bedzie uczył :-D