Cześć dziewczyny !!!!!!!!
Nareszcie jestem i mam chwilke. Jak weszłam na nasze forum to byłam w szoku 103 posty sierpnióweczki napisałyście, to był rekord wszechczasów.
Jak pisałam wcześniej, miałam pasierbice i starałam się jej poświęcić czas, a jak mężunio wracał to troche odpoczywałam, ale i tak było dużo roboty było, bo to wstrętne jego choróbsko. Ale musze powiedzieć, że naturalne środki są najlepsze, dostał od szefa żony heomapatyczny środek na swędzenie i pomógł niesamowicie. I można było odstawić to paskódctwo, cięzkie środki antyalergiczne i przeciw świądowe. Dodatkwo ciocia mu dało kolejny środek naturalny, w którym się kąpał i smarował się i wiecie coś się zmieniło, teraz wszytko wyglada jak po poparzeniu. Ale przynajmniej już się to świństwo kończy.
A w piątek wieczór, sobote i niedziele byliśmy pod namiotami !!! Nad jeziorkiem, padało ale i tak było superasto i wiecie co wypoczełam jak nigdy. Wszelkie dolegliwości odeszły. Bo tak szczerze to prawie nic nie robiłam. I nawet się wyspałam, byłam w szoku a dzisiaj czuje się jak nowo narodzona. Potem wam dopiszse jeszcze co i jak minęła nam jedna noc bo było śmiesznie.
A jeśli chodzi o skurcze to ja mam je od dawna, wszczególności te jak by miało dostać się okres, a od niedawna w pochwie mam dziwne uczucie jak by ktoś od środka tam pchał. I troszke pobolewa, ale szybko przechodzi.
Sorki, nie odpisze na wszytkie wasze wypowiedzi, ale je przeczytałam i wiem co się u każdej z was dzieje.
Anitko przepraszam, że dopiero teraz pisze, ale szczerze, wszytkiego najlepszego z okazji urodzin, dużo słonka i uśmiechu odemnie i dzidzi dla Ciebie
