Strona 171 z 278

: 09 lip 2007, 15:53
autor: wisienka24
Hej :ico_ciezarowka: !!!!!!
Aga78 pisze:dobrze, że z nami jesteś, bo już myślałam , że się na lipcówki przeprowadziłaś


No nie!!! Na lipcówki zaglądam czasami, ale duszą i sercem jestem sierpnióweczką i nic mnie stąd nie wygoni :-D

O kurcze, dzis po raz pierwszy od dłuższego czasu spałam normalnie. Tzn budzenie na siku jak zwykle, ale od razu zasypiałam. :ico_brawa_01: Cudne uczucie wstac o godz 9 wypoczeta i wyspana jak człowiek :ico_brawa_01:

martuunia1, ciesz się mężem. Na infekcjach sie nie znam, ale preudence Ci napisała zebys sie nie martwiła więc się nie martw :ico_haha_01: A z tym nacinaniem to jest chyba tak, ze jak nie ma potrzeby to nie nacinają. Ale jeszcze sie zapytaj

swbasia, odpoczywaj duzo. Mnie pomogło zwolnienie tępa wiec moze to jest uniwersalny środek? :ico_noniewiem:

Pruedence, :ico_pocieszyciel: Biedna jestes z tymi praktykami. Bardzo Ci współczuję. :ico_pocieszyciel:

Wy juz pakujecie torby do szpitali, a ja sie tak wyluzowałam i nastawiłam na 30, ze nawet do głowy mi nie przyszło ze to moze sie zaczac wczesniej i nalezy sie spakowac... :ico_wstydzioch: ide do ginka w srode to sie go zapytam co mam wziac, bo nawet nie wiem... :ico_noniewiem:

: 09 lip 2007, 16:04
autor: kasia1983
wisienka ja radzę spakować sie bo nigdy nic nie wiadomo a moze Kacperek bedzie chcial wyjść przed 30 :-D

Pruedence współczuje tych praktyk ja niby siedzę w domu ale ciągle mysle o obronie i muszę w końcu zacząć sie porządnie uczyć

: 09 lip 2007, 16:13
autor: Aga78
nie wiem jak u Was - może jesteście spokojniejsze, ale mnie normalnie nosi, do tego taaaki nerwus teraz ze mnie :ico_olaboga: - sama mam siebie dosyć :ico_placzek:

: 09 lip 2007, 17:30
autor: wisienka24
Ja tez sie denerwuję... Ale ostatnio jakos mniej. Doszłam do wniosku, ze nie ma sensu sie denerwowac bo co ma byc to bedzie a nerwy teraz mi nie pomagają. :ico_nienie: Moze dlatego ostatnio troche lepiej mi sie spi? :ico_noniewiem:

: 09 lip 2007, 18:09
autor: Kasia3
Cześć dziewczyny !!!!!!!! :ico_ciezarowka:
Nareszcie jestem i mam chwilke. Jak weszłam na nasze forum to byłam w szoku 103 posty sierpnióweczki napisałyście, to był rekord wszechczasów. :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
Jak pisałam wcześniej, miałam pasierbice i starałam się jej poświęcić czas, a jak mężunio wracał to troche odpoczywałam, ale i tak było dużo roboty było, bo to wstrętne jego choróbsko. Ale musze powiedzieć, że naturalne środki są najlepsze, dostał od szefa żony heomapatyczny środek na swędzenie i pomógł niesamowicie. I można było odstawić to paskódctwo, cięzkie środki antyalergiczne i przeciw świądowe. Dodatkwo ciocia mu dało kolejny środek naturalny, w którym się kąpał i smarował się i wiecie coś się zmieniło, teraz wszytko wyglada jak po poparzeniu. Ale przynajmniej już się to świństwo kończy. :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
A w piątek wieczór, sobote i niedziele byliśmy pod namiotami !!! Nad jeziorkiem, padało ale i tak było superasto i wiecie co wypoczełam jak nigdy. Wszelkie dolegliwości odeszły. Bo tak szczerze to prawie nic nie robiłam. I nawet się wyspałam, byłam w szoku a dzisiaj czuje się jak nowo narodzona. Potem wam dopiszse jeszcze co i jak minęła nam jedna noc bo było śmiesznie.
A jeśli chodzi o skurcze to ja mam je od dawna, wszczególności te jak by miało dostać się okres, a od niedawna w pochwie mam dziwne uczucie jak by ktoś od środka tam pchał. I troszke pobolewa, ale szybko przechodzi.
Sorki, nie odpisze na wszytkie wasze wypowiedzi, ale je przeczytałam i wiem co się u każdej z was dzieje.
Anitko przepraszam, że dopiero teraz pisze, ale szczerze, wszytkiego najlepszego z okazji urodzin, dużo słonka i uśmiechu odemnie i dzidzi dla Ciebie :ico_prezent:

: 09 lip 2007, 18:31
autor: Aga78
Kasia3fajnie, że jesteś już z nami :ico_brawa_01: , bardzo Cię brakowało

[ Dodano: 2007-07-09, 18:34 ]
nie dość że tak szybko wypadam z równowagi to jeszcze jakoś wszystko wokół mnie się sprzeciwia i wręcz tak jakby robiło mi na złość :ico_olaboga: :ico_zly:

muszę się jakoś wyluzować, bo szkoda mi mojej kruszynki :ico_wstydzioch:

jutro idę z rana zrobić sobie wyniki (może już po raz ostatni w ciąży) a w środę rano mam usg- już nie mogę się doczekać

: 09 lip 2007, 18:44
autor: Pruedence
kasia3 witaj spowortem:) namioty brzmią fantastycznie :ico_brawa_01: jak masz zdjęcia to nam pokaż....

Aga78 ja tez chodze nabzowana, staram sie powstrzymywac i na meża nie krzyczec bo biedny nie zasłużył, więc w sumie mało się odzywam, ale czasmi to az mi sie płakac ze złości chce, zwłaszcza jak mi wszystko z rąk leci :ico_zly:

U mnie całe popoułunie leje okropnie, martwie się trochę bo Markowi sie samochód zepsół na mieście i teść mu miał pomóc holowac, ale w takim deszczu to chłopaki strasznie zmokną....
Nic mi się nie chce, a wypadaloby odkurzyć... zmobilizowałam sie tylko do umycia łazienki, na więcej mi siła ani ochoty nie starczyło..

: 09 lip 2007, 18:58
autor: Aga78
lenistwo też mnie dopada :ico_olaboga: pewnie dlatego później jestem taka :ico_zly:
dziwne czasem mam przypływ energii taki, że normalnie zatrzymać mnie nie można :ico_noniewiem:

u mnie dzisiaj było bardzo duszno, teraz troszkę pada- tak delikatnie

: 09 lip 2007, 19:15
autor: 79anita
ja skonczylam z oszczedzaniem jak dla mnie to ja juz moge rodzic spakowana jestem ciuszki wyprane posciel wyprana wszystkie okropne artykuly o porodach przeczytane - a po co to ja nie wiem bo tylko panikuje od tego... Preudence ja to ci serdecznie współczuje tych praktych mnie to by nikt nie zmusil do wstania np o 6 czy 7 rano :ico_szoking: Wisienko moj mezus ostatnio jest na etapie imienia Kasper tyle ze przez s bo o moim typie Igor nie chce slyszec :ico_placzek: a ja tez jestem sklonna dac synowi tak na imie lepsze to niz Kornel ostatni jego typ :ico_oczko: wiec moze beda dwa Kaspry u nas na forum tyle ze 1 przez c a drugi przez s

: 09 lip 2007, 19:54
autor: wisienka24
Ja tez mam lenia, ale nie dlatego ze mi sie nie chce, tylko dlatego ze nie moge. Dzis jest ok 40 stopni i duszno niesamowicie. Nie ma czym oddychac. :ico_olaboga: Siedze w klimie cały czas, ale np w kuchni czy łazience nie ma klimy i tam jest po prostu piekło.... :ico_noniewiem: Współczuje swojemu męzulkowi ze musi wogóle chodzic do pracy.

Anita Kasper, ładnie brzmi :ico_brawa_01: A ja ostatnio zaczełam sie zastanawiac nad Danielem. :-D Jeszcze nie mówiłam nikomu, nawet Ryskowi. :ico_wstydzioch: A naszło mnie, bo zestawiałam sobie Kacpra z naszym nazwiskiem i jakos mi nie podpasowało. :ico_noniewiem: Tak wiec nadal na nasze dziecko mówimy Baby Fasol :ico_haha_01: