Witajcie:)
Jejciu,jejciu jak to czlowiek musi jezdzic za chlebem
Moj P tez mial propzycje wyjazdu do Anglii,ale narazie dajemy sobie rade tutaj wiec uznalismy,ze nie wyjedzie.Matko,ja bym bez meza zbzikowala,co prawda nie ma go cale dnie,ale wiem,ze wieczorem wroci i jakos tak lepiej na serduchu sie robi.
Za to moj ojciec wyjechal do Niemiec jak mialam dwa latka i do teraz tam pracuje.Strasznie za nim tesknilam,ale z wiekiem bylo mi coraz latwiej.Moja mama tez przechodzila kryzysy,zwlaszcza wtedy kiedy jechala do ojca,a ja stalam w oknie i wolalam "przywiez mi tatusia"
Podziwiam Was dziewczyny za to,ze macie tyle sily by zyc razem,a jednak osobno.Ja bym nie potrafila,gdyby P mial wyjchac od razu dolozylabym mu swoje bagaze.
A u nas Gabula zaczela kichac
Cos ja znowu dorwalo,brrr