
no takJustynki nie będzie z nami na weselu, tylko na poprawiny ją zabierzemy.


fajowa fotkaA to z wczorajszego popołudnia



mezu wrocil z pracy przed chwila i teraz siedzi z synusiem

a duzo czasu spedza z synkiem? moj chwile z Kiara posiedzi, ale chetnie mi ja znow oddaje...mezu wrocil z pracy przed chwila i teraz siedzi z synusiem
u nas wiecej balaganu niz strat, sasiadom bardziej zalalo...mam nadzieje, że straty po zalaniu piwnicy są małe.
u nas tez podobnie, maz zaraz meczy sie zajmowaniem synkiema duzo czasu spedza z synkiem? moj chwile z Kiara posiedzi, ale chetnie mi ja znow oddaje...
fajnieDowiedzielismy sie, ze i sam slub i przyjecie ma sie odbyc na statku, moze byc ciekawie...
moj ostatnio podobnie, bo mi laskawie altanke robi, wczoraj az sie poryczala, mala taka maruda, nie chciala nic jesc tylko ryczala a ja wkoncu ze zmeczenia razem z nia i tak nas zastal maz wieczorem i dzisiaj on ma nad nia opieke a ja z mama jade na zakupy, ma mi cos kupic na imieniny, tylko jak na razie nie mam czasu nawet glowy umycmoj chwile z Kiara posiedzi, ale chetnie mi ja znow oddaje...
na pewnoDowiedzielismy sie, ze i sam slub i przyjecie ma sie odbyc na statku, moze byc ciekawie...
ehh Ci nasi mężowieu nas tez podobnie, maz zaraz meczy sie zajmowaniem synkiem
super, zawsze to jakiś postępPo powrocie byłą jedzenie obiadku, udało mi się Adasiowi dać z 10 łyzeczek zupki,
super sprawa, a babcie to można chyba jakoś przecierpiećMoi rodzice mają dom na obrzeżach Krakowa w pięknym miejscu i z dużym ogrodem więc zazwyczaj tam siedzę z dziećmi, dzisiaj też jadę,
no ciekawe jak się sprawi mężuśzisiaj on ma nad nia opieke a ja z mama jade na zakupy, ma mi cos kupic na imieniny, tylko jak na razie nie mam czasu nawet glowy umycbo malej na rekach nie utrzymam
wielkie brawa dla Klaryno i moja pierwszy raz sie przekrecila na brzuch nad ranem, bo cyca nie mogla siegnac a ja nie zdazylam sie ulozyc
wieczorem zadzwonila do nas siostra jednego z najblizszych kolegow mojego meza i przekazala, ze popelnil samobojstwoa jeszcze tydzien temu byl u nas w odwiedzinach i nic nie zapowiadalo takiej tragedii...
Wróć do „Noworodki i niemowlęta”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość