Strona 172 z 189

: 25 sty 2011, 14:58
autor: kruszynka05
brzuszek nie wisi..
tzn moj tez nie wisi ale tak troche odstaje... co do brzuszkow to musze sie porzadnie zmobilizowac;0 puki co musze powrocic do normalnego funkcjonowania po tym szpitalu;)

Mala jakes dziwne kupki robi ale jak przypuszczam to wina tego rota wiec mam nadzieje ze lada moment wszystko sie unormuje;)
smiechotka z niej.. cudne przezycie
ja tez nie moge sie doczekac tych pierwszych swiadomych glosnych usmiechow
naprawde cudne przezycie;) az ja cala w srodku sie smialam;0 szkoda tylko ze nie mialam aparatu ale nie przyszlo mi do glowy ze moze byc potrzebny w szpitalu... no ale telefonem udalo mi sie kilka pstryknac... ale jakos srednia...
Malenka juz coraz mniej marudzi. w ogole juz nie krzyczy jak na poczatku. teraz jak sie zbudzi to obserwuje, duzo rozmawia (pediatra w szoku ze ona w tym wieku mowi grrr geee eeee aaa, a nawet bu! ) takze rosnie jak na drozdzach :)
to super!!!!
julka tez gaworzy po malu po swojemu ale dopiero zaczyna... a Twoja to juz na calego;) super :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
u nas caly czas co 3 godziny karmienie
wiesz u nas w dzien to tez co 3 godziny czasem troszke dluzej czasem krocej a np wczoraj to co 1,5 godz sie budzila na jedzonko ... prawie caly dzien przy cycu heh;)

powiem Wam ze mam teraz traume i boje sie z nia gdziekolwiek wyjsc... jak pomysle ze w czwartek do przychodni musimy jechac to az mnie dreszcze przechodza bo strach jak nie wiem zeby czegos nie zlapala... a teraz ta swinska grypa jeszcze panuje to juz w ogole... u nas juz 2 osoby zmarly a 3 jest w bardzo ciezkim stanie... takze do czwartku nigdzie z nia nie wychodze... a pozniej tzreba bedzie jakies spacerki organizowac bo przeciez na powietrze malenstwo musi wyjsc...

[ Dodano: 2011-01-26, 15:25 ]
hej;)

u nas nocka nie przespana... do 5 rano Julka nie spala... bolal ja brzuszek :ico_placzek: ale teraz jest ok;)
zastanawiam sie czy cos zjadlam co jej nie podpasowalo,,, chociaz jak w szpitalu tak szalala nocami to pani doktor powiedziala ze to moze nie miec zadnego zwiazku z tym co ja jadlam... Julka moze miec po prostu sklonnosc do kolek i tyle...
jutro bedziemy u pediatry to zapytam od razu o esputikon z tego co pamietam to tak sie nazywa... mala dostawala to w szpitalu...
takze widzicie roznie to z moja niunia jest... wiekszosc nocek ok ale zdarzaja sie i takie nieprzespane... trzeba sie uzbroic w cierpliwosc... mam nadzieje ze dzis bedzie ok;)

a poza tym nawet w nocy jak plakala to robila sobie przerwy na usmieszki;)
kochana kruszynka moja...

teraz zjadla i spi;) ja sciagam mleczko;) i niedlugo musze przygotowac jej inhalacje;)

a tutaj pustki dzisiaj... powien Wam ze z jednej strony boje sie wyjsc z mala na spacer a z drugiej to juz bym chciala... bo ile mozna tak siedziec w czterech scianach.... tylko zastanawiam sie czy znow musze zaczynac tak stopniowo...
musze jutro podpytac lekarza...

piszcie cos w wolnej chwili bo mo normalnie towarzystwa brak;)

Pozdrawiam i piszcie jak tam Wasze maluszki;)
pozdrawiam!!!

: 26 sty 2011, 21:32
autor: spadlamznieba
moja praktycznie od 9 rano nie spi, dopiero od godziny spi. zaraz pobudna na kapiel i karmienie o 21. oby spala smacznie

tez boje sie wyjsc z mala na spacer. strach teraz, tyle chorob. wszedzie lataja wirusy, az szkoda malenstwo narazac. a chcialabym wyjsc juz spokojnie. staram sie jak nie za zimno na balkon chociaz z nia pochodzic. bo tak to jakos sie boje... ale w weekend planuje wkoncu wyruszyc na podboj.

Jestem jakas lekko poddenerwowana. chyba czas zajac sie troszke soba i byc egoistka, to siedzenie w czterech scianach mi nie sluzy. a to zacznie odbijac sie na Malenkiej... niestety, jestem taka, ze nie lubie jak jestem wstanie przewidziec kolejny dzien. a ja jestem w stanie przewidziec kolejny tydzien. bo wiem, ze bede siedziec wdomu, a to gary, a to sprzatanie, a to cos innego. nic dla siebie. jeszcze moj wroci i spyta czy zrobie mu kolacje albo herbate albo cos innego. no dajcie zyc. nie nadaje sie na wylaczna kure domowa :) wszystko w granicach. pewnie niebawem wybuchne i bedzie afera na calego

Oliwka miala dzis goscia, moja kolezanke, przyniosla w prezencie dla niej taki fajny pamietnik z pierwszego roku zycia. w wolnej chwili bede musiala wszystko tam porobic, zeby Oliwka miala pamiatke :)

buziaki!

: 26 sty 2011, 23:51
autor: madziorka hihi
spadlam z nieba twoja malutka ma juz ponad miesiac. spokojnie mozesz a nawet powinnas codziennie zz nia wychodzic
wiem ze boisz sie wirusow ale z drugiej strony trzymajac ja w domu tez nie dajesz szansy na hartowanie i wdychanie swiezego powietrza. to tez napewno owocuje naa przyszlosc
a i pewnie tobie takie spacery humor poprawia
wyjdziesz ddo ludzi
troche ruchu na swiezym powietrzu
okazja zeby sie ladnie ubrac pomalowac i wyjsc z domu
moze spotkasz kogos znajomego? zamienisz paare slow?
moze jakas mamusie na spacerze poznasz?

smigaj i sie nie zastanawiaj!!!

taka juz nasza rola matek
cale zycie bedziemy drzaly o zdrowie i bezpieczenstwo dzieci..
a i tak nie uchronimy ich przed wszystkim

ja od pierwszych dni zycia zabieralam leona do shopping centre. hipermarketow
na zajecia dla dzieci...
wszedzie tam gdzie skupiska ludzi

i w niczym mu to nie zaszkodzilo
zahartowany. niechorowity dzieciak

z Olafem mam ograniczone mozliwosci ze wzgledu na miejsce zamieszkania
ale tez zbaieram do ludzi
na spacery
conajmniej godzinne
a bylam tez ponad 2 godz

mroz mamy lekki

zima niestraszna

ale wiosna niedlugo. tak sie ciesze!!!

: 27 sty 2011, 13:52
autor: spadlamznieba
A co tam, pochwale się - Moja Smieszka :)
Obrazek

[ Dodano: 2011-01-27, 13:08 ]
mam maly problem z nia ostatnio... spina sie tak jakby chciala kupke zrobic a nie mogla... a robi normalnie ,tylko rzadziej. karmie ja butla, dopajam herbatka z kopru. a ona spina sie i denerwuje jakby nie mogla zrobic, a wiem ze zrobi normalna. i nie wiem co otym myslec...

robi teraz 1 do 3 kupek na dobe. robila rano zawsze, a do tej pory nic. ostatnia kupka byla wzcoraj po 18. nie wiem... mam czopki ale uzyje w ostatecznosci, tak samo termometr w ostatecznosci. poczekam co sie bedzie dzialo pozniej z nią. poki co odsypia nocke, bo zasnac nie mogla :) od kapieli i karmienia czyli od 21 do 1 w nocy w ogole nie mogla zasnac. lezala na wznak, wlaczylam jej melodyjke ktora ma sie jej kojarzyc ze snem a tu nic ;) kladlismy ja na boki, rozne pozycje, kombinacje, kolysanie, lulanie, wszystko! i nic!

no i tu mam do Was pytanie. Czy Wasze pociechy maja cos takiego, ze np. leza sobie i nagle zachowuja sie tak jakby biegly? tzn. machaja nozkami, raczkami i tak dziwnie sapią jakby narpawde biegły. nie wiem czy to normalne

[ Dodano: 2011-01-27, 13:11 ]
jeszcze kilka zdjęc - nie moge sie powstrzymac zeby ich nie wrzucic :)
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

: 27 sty 2011, 18:44
autor: kruszynka05
Witajcie;)

my dzis po wizycie u pediatry;) wszystko ok;) takze najwazniejsze;)
tylko kupki caly czas dziwne... ale przynajmniej juz nie sa zielone;)
cale zycie bedziemy drzaly o zdrowie i bezpieczenstwo dzieci..
a i tak nie uchronimy ich przed wszystkim
no tak... ja to mam takie obawy ze szok... dzis jak bylismy u lekarza to strasznie sie stresowalam zeby przypadkiem czegos w przychodni nie zlapala bo musielismy isc do przychodni dzieci chorych a nie zdrowych bo mala moze zarazac tym wirusem rsv no i rota rozniez... takze stres jak nie wiem aczkolwiek bylam umowiona z naszym lekarzem i na szczescie nie muysialam czekac;)
estem jakas lekko poddenerwowana. chyba czas zajac sie troszke soba i byc egoistka, to siedzenie w czterech scianach mi nie sluzy. a to zacznie odbijac sie na Malenkiej
ja tez momentami poddenerwowana jestem... i szczerze to naprawde marze o wiosnie bo wtedy juz cieplo wiec bez problemu z mala bedzie mozna wszedzie pojechac... a poza tym chyba masz racje... czas pomyslec tylko o sobie... choc troszke...
A co tam, pochwale się - Moja Smieszka :)
Cudna;)
w ogole Śliczna jest i piekne zdjecia;)
a robi normalnie ,tylko rzadziej.
no moja tez juz coraz mniej kupek... jak tez mielismy taki moment to dzwonilam do poloznej bo mala dwa dni kupki nie robila to powiedziala ze moze byc kupka przy kazdej zmianie pieluszki a moze byc jedna na 3 dni i tez jest ok... Julka miala z tym problem bo strasznie sie spinala i po czopku zrobila taka kupe ze az sie wylewalo z pampersa ale za to sie uspokoila i bylo ok....
armie ja butla
ale swoim mlekiem czy sztucznym? bo to tez chyba ma znaczenie co do kupek?
dopajam herbatka z kopru.
no a jesli chodzi o ta herbatke to tez moze poeodowac ze za duzo gazikow bedzie dziecko miallo i moze tez przez to sie spinac...
w ogole nie mogla zasnac. lezala na wznak, wlaczylam jej melodyjke ktora ma sie jej kojarzyc ze snem a tu nic ;) kladlismy ja na boki, rozne pozycje, kombinacje, kolysanie, lulanie, wszystko! i nic!
ale plakala czy spokojnie sobie lezala?
Julka to chwile polezy ale potem sie jej nudzi i tzreba wziac na reca albo po prostu zabawaiac i wtedy jerst ok;)
no i tu mam do Was pytanie. Czy Wasze pociechy maja cos takiego, ze np. leza sobie i nagle zachowuja sie tak jakby biegly? tzn. machaja nozkami, raczkami i tak dziwnie sapią jakby narpawde biegły. nie wiem czy to normalne
no Julka macha sobie raczkami i nozkami ale nie wiem jakos specjalnie sapania przy tym nie zauwazylam... nie wiem...

na zdjeciu na ktorym Oliwka sie przeciaga to normalnie jakbym Julke widziala;0 zawsze jak sie obudzi tak robi i sie smiejemy ze robi jak supermen;) heh;) slodkie te maluszki nasze sa;)

[ Dodano: 2011-01-27, 17:45 ]
a i mam pytanie jak to zrobic zeby pod kazdym postem pojawialo sie zdjecie?

[ Dodano: 2011-01-27, 17:47 ]
ciekawe jak tam Magda i Zubelek?

: 27 sty 2011, 22:46
autor: spadlamznieba
ja tez momentami poddenerwowana jestem... i szczerze to naprawde marze o wiosnie bo wtedy juz cieplo wiec bez problemu z mala bedzie mozna wszedzie pojechac... a poza tym chyba masz racje... czas pomyslec tylko o sobie... choc troszke...
macierzynstwo jest najpiekniejsze na swiecie, ALE wszystko ma swoje ale. czasem trzeba pomyslec o sobie, bo idzie zwariowac. w ogole jestem za rownouprawnieniem ;)

tez marze o wiosnie! chce zeby juz bylo na tyle cieplo zeby moc z nia wychodzic na o wiele dluzej. teraz to strach...
ogole Śliczna jest i piekne zdjecia;)
dziękuję:) :ico_wstydzioch:
Julka miala z tym problem bo strasznie sie spinala i po czopku zrobila taka kupe ze az sie wylewalo z pampersa ale za to sie uspokoila i bylo ok....
ja wlasnie czopki glicerynowe mam ale w ostatecznosci chce zastosowac, narazie robi kupke ale o wiele mniej. czasami zostawia pare kleksow w ciagu dnia i puszcza duzo baczkow wiec wątpię żeby miała z tym problemy,... chyba...?! ale jak robi kupe to solidną, niedość że śmierdzi okrutnie to jeszcze ilosc zniewalająca jak przy Twojej Julce po czopku. Moja jak zrobi kupke to po calosci :) no i czasem sie denerwuje ze nie moze zrobic, bo jeszcze nie do konca wie jak robic pewnie i musi sama sie zorientowac ze bedzie robic jej mniej po prostu.
ale swoim mlekiem czy sztucznym? bo to tez chyba ma znaczenie co do kupek?
karmie sztucznym niestety, moje nie bylo tresciwe. tracila mocno an wadze...
ale plakala czy spokojnie sobie lezala?
Julka to chwile polezy ale potem sie jej nudzi i tzreba wziac na reca albo po prostu zabawaiac i wtedy jerst ok;)
lezala po prostu. moze raz przez te par godzin zdarzylo sie jej zakwilic chwile a tak to cisza. teraz tez lezy i 'biegnie' albo ziewa i patrzy. kapiel byla przed 21 (jak zwykle), karmienie o 21, odbicie i do lozeczka, melodyjka ta co zawsze (wprowadzilam taki rytual)... a ta dalej nic :) ale najwazniejsze ze nie krzyczy, nic ja nie boli. pewnie chce sobie polezec. ale wczesniej zasypiala po kapieli.
no a jesli chodzi o ta herbatke to tez moze poeodowac ze za duzo gazikow bedzie dziecko miallo i moze tez przez to sie spinac
no i tu przyznam Ci racje, bo Mala wlasnie sporo bakow puszcza. moze nie az tak duzo, no ale w ciagu dnia z 5-10 baczkow pojdzie. to przy ktorych jestem, a ile jest w rzeczywistosci to nie wiem. moze lepiej wode koperkowa? slyszalam zbierzne opinie na temat herbatek hipp
no Julka macha sobie raczkami i nozkami ale nie wiem jakos specjalnie sapania przy tym nie zauwazylam... nie wiem
aha... no moja tak sapie bo to dla niej wysilek jak ona po prostu zachowuje sie tak jakby biegla sprintem :) moze areobik sobie urządza, albo sportsmenka mi rosnie :) haha po mamusi hahahaha
i mam pytanie jak to zrobic zeby pod kazdym postem pojawialo sie zdjecie?
zaloguj sie np na fotosik.pl , tam masz zaladuj zdjecie, wrzucasz zdjecie z komputera , ladujesz na stronie i wyskakuja Ci kody, ktore mozesz kopiowac i wklejac zeby byl tzw. odsylacz do zdjecia. no i jak masz skopiowany ten kod (500 px - tak sie bedzie nazywac) to wklejasz tutaj na forum ale w zakladce " profil " w podpisie. i koniec :)
ciekawe jak tam Magda i Zubelek?
sama jestem ciekawa...


w ogole moje dziecko mnie zachwyca. wiesz ile ona je mleczka? juz trzeci tydzien podaje jej 120 ml bo byla bardz oglodna. po konsultacji z pediatra tyle jej podajemy (troche szybciej niz powinnismy) i wtedy udawalo sie jej przesypiac 4-5 godzin jak na noworodka !, a teraz? rowno 3 godziny albo szybciej i glodna. wiec nie wiem... 8 lutego wizyta wiec zapytam sie tez oto

: 27 sty 2011, 23:42
autor: madziorka hihi
spadlam z nieba. swietne fotki!! wspaniala sprinterka.. ehhe
wiesz moj Olaf tez tak macha konczynami , biega na maxa
ale to chybaa normalne hehe
tez sie zawsze smieje ze sprint uprawia...

wiesz jak twoja malutka lezy spokojniee , nie placze to napewno nic ja nie boli
nie wytrzymalaaby 3 godz tak spokojnie.

wlasnie nasz maly tez lubi sobie polezec po kapieli
my kapiemy po 19stej
i ok 20ej juz po karmieniu
czasem zasnie
a innym razem do 22 lezy.
to dokarmiam jeszcze to cos tam...

ja tylko na cycku karmie
i nocki tez spoko. potrafi 4-5 godz przespac a zdarzylo sie raz i 7
a dzis juz co 3 godz jadl..
roznie bywa
ale normune sie stopniowo

a kupki mamy prawie po kazdym karmieniu
ale juz nie zawsze
wiecej takich kleksow wlasnie

dzis robil zielone kupki
to nie jest normalne

ale chyba tez nic sie nie dzieje co?
jakas niestrawnosc tak?
czy cos mu nie spasowalo ode mnie

a ja od kilku dni nie jem nic podejrzanego
bo chce sprawdzic czy moja dieta ma wplyw na brzuszek

pije herbate z kopru wloskiego

i nie wydaje mi sie aby brzuszek go bolal
nie ma objawow
ale zielone kupki badz kleksy sa hmmm

kruszynka super ze wszystko OK
a kupki jakie macie?
co wam mowili o tych zielonych?
czesto byly? hmm
a odnosnie zdjecia to nie musisz zakladac konta na fotosiku
ja wklejam przez stronke http://imageshack.us/
kopiujesz kod forum i wklejasz w Profilu. w zakladce POdpis. i gotowe

ja spadam
mialam dzis troche dola
leniwie wstaje za pozno
potem zanim sie rozkrece to dzien mija
jeszcze jak dzieci nie chca wspolpracowac to ciezko z organizacja
hee musze sie wprawic w codziennosc

leon cudny
olafek juz bardziej wymagajacy
i w dzien ma problem z zasyapianiem
zanim padnie naa kilka godzin to kilka podejsc robi
najlepiej mu sie spi jak czujee moje ciepelo
na rekach. kolanach itd
a w lozeczku juz sie budzi
aale za ktoryms razem zalapauje
na szczescie w nocy nie ma z tym problemu
ufff

buziaki

: 28 sty 2011, 11:55
autor: spadlamznieba
zis robil zielone kupki
to nie jest normalne
przyczyna moga byc te herbatki z kopru wloskiego. jakie pijesz? moze ten rodzaj nie odpowiada Malemu? ponoc barzo dobra jest gripe water (Woda koperkowa). od razu na kolki, gazy, itd. Chwalą sobie mamy ta wode.
wiesz moj Olaf tez tak macha konczynami , biega na maxa
ale to chybaa normalne hehe
tez sie zawsze smieje ze sprint uprawia...
to mnie uspokoilas. pewnie to normalne :)

teraz Mala probuje przysnac. ja jej specjalnie nie usypiam, przenoslam ja jak codziennie do duzego pokoju, ona sobie kuka na telewizje i potrafi tak pol godziny lezec i ogladac bez ruchu. chce zeby spokojnie spala na spacerku i sie relaksowala swiezym powietrzem. ok 13 wyruszamy :)

zastanawia mnie tylko jej zachowanie... zachowuje sie tak jakby nie mogla zrobic kupki, ale gazy ma i to sporo i smierdzace, kupke robi dobra tylko o wiele rzadziej. a zachowuje sie tak jakby ja cos bolalo... moze brzuszek ja boli? podaje jej herbatke z kopru hippa i zastanawiam sie powaznie nad woda koperkowa. spytam pediare o to.

a ja zrobilam wczoraj cos dla siebie... az smiech sie przyznawac. pofarbowalam sobie wlosy! hahaha... Boze, do czego to doszlo, ze czlowiek cieszy sie jak glupi ze sobie jakas mala przyjemnosc sprawil. w przyszlym tygodniu mam urodziny, ciekawa jestem czy Adam pomysli o mnie, czy nie zapomnial. bo mam wrazenie ze mnie w ogole nie zauwaza. tylko dziecko i dziecko. nie przypominam sobie kiedy osttni raz spytal jak ja sie czuje. wiem doskonale ze Oliwka jest najwazniejsza, ze to moje oczko w glowie, ale jesli tak dalej pojdzie to bede tak zaniedbana przez meza ze to sie zle skonczy po prostu.

Juro przyjezdzaja moi rodzice na chwile. Maja prezent dla Malej. Lezaczek Bujeaczek Fishera. ciekawa jestem czy to urzadzenie zadziala zbawiennie i bede miala troszke wiecej czasu dla siebie, ze Malenka bedzie miala zajecie. Bo mata jeszcze nie do konca ja interesuje. CHociaz probuje codziennie z nia sie na niej bawic, pokazywac zabawki, smyram ja po raczkach zabawkami zeby czula inne materialy, uczyla sie chwytac powoli.



Mala wlasnie usnela. Kime robi. I dobrze. nie bedzie taka marudna potem :)

[ Dodano: 2011-01-28, 12:41 ]
niedlugo wychodzimy. Mala jeszcze kupy nie zrobila, cos tam sapie i sie prezy. oby na spacerku nie zrobila bo moze byc szybkie zawijanie do domu :)

[ Dodano: 2011-01-30, 12:36 ]
wlasnie ide na balkon zbadac sytuacje , jak bedzie mocno wialo to nie wychodze z Mała.

z resztą, byli u nas znajomi, wyszli po 8 - oczywiscie wszyscy pili oprocz mnie, bo ja Matka Polka pilnowałam mojej kruszynki, która grzecznie przespała calutką noc :) w ogóle nie spałam, Adam nieprzytomny i pijany )jak reszta towarzystwa) polozyl sie spac, a ja jestem zla bo skonczyla mi sie kawa ale zyje :)

Mala zaczyna sie slinic i to powaznie! cieknie jej, miętoli w buzi językiem jakby chciala słowa układać, w rezultacie mówi 5 razy uuu albo buu - śmieszznie to brzmi :)

teraz leży na bujaczkoleżaczku i ogląda telewizje. leży już tak 30 minut. czasem coś powie. Mam Omena w domu :)

: 31 sty 2011, 19:31
autor: kruszynka05
Witajcie...
u nas znow szpital... tym razem Krzysiu lezy... ja juz mam psychicznie dosc...
jakiegos rota zlapal albo cos w tym rodzaju... moze nawet Julka go zarazila... nie wiadomo... od czwartku go wzielo i zupelnie nic na niego nie dziala... takze dzis lekarz skierowal go do szpitala bo nie mial juz co mu przepisac...
takze u nas ponuro... do tego mala szaleje nocami...
chyba to kolki...
ja juz prawie nic nie jem i stwierdzam ze nie ma to kompletnie zwiazku z tym, co ja jem...
jak to powiedzial lekarz moze po prostu ma tendencje do kolek i tyle...
jak zbliza sie wiecvzor to juz sie stresuje...
a bylo juz tak fajnie... zaczela sie ukladac po malu... no ale coz...
trzeba to przetwac...

Mala zaczyna sie slinic i to powaznie!
Julka tez sie slini i tez mietoli jezyczkiem... i czasem to jakby bezglosnie cos mowila tak ustami operuje;) heh;)
malo gaworzy puki co...
ale jeszcze chyba czas nie?

a co u Was? jak maluchy?

my wczoraj i dzisiaj na spacerku bylismy takze wracamy do normalnosci ze spacerami;)

[ Dodano: 2011-01-31, 18:39 ]
[img][img]http://img407.imageshack.us/img407/7246/dscf0662j.jpg[/img] Uploaded with ImageShack.us[/img]

: 31 sty 2011, 19:41
autor: spadlamznieba
bylo juz tak fajnie... zaczela sie ukladac po malu... no ale coz...
trzeba to przetwac...
oj rozumiem Cię, musisz być silna...

cieżko jest, cięzki to okres macierzyństwa, ale damy radę

[ Dodano: 2011-01-31, 18:42 ]
ale jeszcze chyba czas nie?
pewnie że tak. Mój Omen tak coś zaczęła szybciej.

[ Dodano: 2011-01-31, 18:46 ]
a co u Was? jak maluchy?
no moja córcia właśnie zaczyna miętolić językiem i do tego strasznie sięślini.

no i dzisiaj jakaś marudna. krzyczy bez powodu. a potem nagle cisza. w sumie to tak od 14:00 ma. może ma tak idzień :)

teraz leży na bujaku , włączyłam jej wibracje i odpoczywa :) tez bym tak chciala tak w ogóle, leżeć i nic nie robić, czuc przyjemny masaż wibracjami :) coś tam co chwile gaworzy pod noskiem, "euu", "eee", "uuu" "auuu". Niemożliwa.. :)