: 16 mar 2007, 11:44
cześć!
dla Jasia Riterki niech zawsze ma powody do radości i niech zdrowo rośnie!
U nas wczoraj było odzwyczajanie Jasia od spania ze mną w łóżku - czyli po pierwszym nocnym karmeiniu powrót do łóżeczka - rozbudził się na 2 godz i na koneic strasznie płakał, mąż przy nim siedział a ja miałam ochotę wywalić męża za drzwi i zabrać JAsia z powrotem do łóżka i utulić żeby tak nie płakał W końcu zabrałam go naprawdę, nakarmiłam, ale odłożyłam do jego łóżeczka i się nie obudził, straszne te zabeigi wychowawcze ja się do tego nie nadaję, rozpuściłabym dziecko no ale tak nie można
dla Jasia Riterki niech zawsze ma powody do radości i niech zdrowo rośnie!
U nas wczoraj było odzwyczajanie Jasia od spania ze mną w łóżku - czyli po pierwszym nocnym karmeiniu powrót do łóżeczka - rozbudził się na 2 godz i na koneic strasznie płakał, mąż przy nim siedział a ja miałam ochotę wywalić męża za drzwi i zabrać JAsia z powrotem do łóżka i utulić żeby tak nie płakał W końcu zabrałam go naprawdę, nakarmiłam, ale odłożyłam do jego łóżeczka i się nie obudził, straszne te zabeigi wychowawcze ja się do tego nie nadaję, rozpuściłabym dziecko no ale tak nie można