hej laseczki. Dziś rano miałam starszne piski w uszach. Boję się, że anemia mi się pogłębia, ale dobrze, że jutro mam wizytę u gina.
Na nic nie mam ochoty..... Albo mam, na kąpiel w morzu. Tylko trochę za zimno....
kobitki ja na troszkę myknę bo A jest na spacerze z niunią a ja muszę pokój ogarnąć w tym czasie bo niunia mi tu ostro zaszalała no i obiadek przygotować
za pół godzinki zajrzę
bigottka, pindolinko bo właśnie na forum weszłam a Ty napisałaś, a zobaczyłam, że jesteś to od razu napisałam. Zawrotów nie mam całe szczęście, ale pisk w uszach był, i czułam się jakby mnie nie było.... Ale przeszło jak narazie
aniawlkp86, no jak na razie jest ale ta piczka zaraz na 100% gdzieś wybędzie znając życie uleczka170, spoko babo wstrętna. Ja wiem jedno że po prostu tak mi się spać chce że oczy mi się zamykają