super ze chrzciny sie udaly
zdjecia rewelacyjne-jak zawsze.kubus sliczny chlopczyk i brawo ze taki dzielny.
a co do 3 latki....hmmm sama mam codzien tajfun w domu.mam pomalowane sciany,ubabrana czekolada tapicerke w nowym wypoczynku itd...ale cholerka w gociach to ja pilnuje jak oka w glowie bo wiem jaki z niej szkodnik
nie rozumiem zachowania takich rodzicow tak jak rodzice tych blizniakow u
madziorkihihi siedza i sie smieja a dzieci demoluja komus chate

no sorry
poczekajcie az wasi dorosna-pojdziecie do nich na imprezke i dzieci zrobia odwet jestem pewna ze beda zli niezadowoleni itd
a jak zrobila guza malusiemu i to atrakcji dnia??????????????????
a ja.chyba bede miala prace
bede na recepcji w lekarskiej spoldzielni pracy-czyli prywatnej przychodni na samym rynku krakowskim
tramwajem ok 15 min od domu
na poczatek bede miala 3-4 dni szkolenia,potem dostane umowe na czas probny 2-3 mies.
mam nadzieje z emi ja przedluza potem i bedziemy mogli pomyslec cos o
rozmowa trwala ok 45 min byly 3 panie pytaly mnie o doswiadczenie,co potrafie itd.potem staraly sie przedstawic prace z jak najgorszej strony ale wlasciwie to sie nie boje wcale

tylko ze tam bede pieniazki za wizyte zabierac a kasy fiskalnej i obslugi kart platniczych nie znam
jestem dobrej mysli tylko jedna pani tak spod byka na mnie patrzyla
chyba sie boji czemu mnie zatrudniaja-ze moze ja wygryze czy cos????
niezbyt mila ale za to inna spoko.beda 2 starsze panie <po 40stce> i jakas mlodsza...a ja sluchajcie.....chyba mam prace
