: 31 lip 2008, 13:56
Boze bidulko Ty moja.Nie placzkaj,jestem z Toba,wiem jak sie martwisz,ale musimy myslec pozytywnie,to nielatwe,ja tez bardzo sie boje czy cos sie nie wydazy,bo juz jedno dziecko mi umarlo i nie dalabym rady przezyc juz niczego ponadto.Mierzmy to zasrane ciscnienie,zeby nasze malenstwa urodzily sie zdrowiutkie!mowilam i powiedzial, ze przy takiej pogodzie to normalne, ale jego niepokoi bialko, ze sie podwyzszylo i dlatego sie zmartwil. Oj kcohana sie naplakalam dzis i mam nadzieje, ze bedzie dobrze, zobaczymy co powie we wtorek.
Ja tez mam ropien pod stopa,nie moge chodzic,ale nie bede tego ruszala dopoki nie urodze,teraz skupiam sie na dziecku,jakos sie przemecze z ta noga.A ten guzek niestety trzeba bedzie usunac chirurgicznie, nic sie nie zmniejszyl, juz mam pietra, ale wolalabym go usunac po porodzie, musze jeszcze spytac o to lekarza