Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

zborra, no niby nic bo nie ma pecherzy zadnych tylko ostro czerwone i blednie powoli
a tribiotyku nie mam bo wywaliłam
mam panthenol i mama moja mowi ze starczy
oczywiscie mała jak ją spryskam to sobie rozmazuje i nas smaruje

a moze jednak ta budowa to nie zly pomysł?
zaczniesz na wynajmie wyrobisz sobie marke a potem uciekniesz na swoje i tak jak glizda mowi zaproponujesz cos nowego

a u nas ciemno i popaduje, ale na razie jakoś spokojnie

jagodka24, qrcze ja nie wiem co jeszcze byś mogła zrobić ale jak mówisz że to tylko zaczerwienienie i maleje to chyba będzie ok i skoro małej nie boli to najważniejsze
i nie gadaj głupot że złą matką jesteś, każdej z nas się mogło zdarzyć, mnie Iguśka też co chwilę coś ściąga na szczęście nic gorącego ale niedawno o mały włos by się kawą zalała

zborra, trochę zazdroszczę tego zasypiania, chociaż u nas nie jest źle, jest różnie, czasami zasypia sama, czasami od razu po wypiciu mleka już śpi i śpiącą odkładam do łóżka :) a czasami są cyrki...
i co do zakupów, niech J zrobi i luz
trochę załatwiania jest przy zakłądaniu firmy mnie to trochę przeraża i jeszcze przeraża mnie czy potem zarobi się na rachunki a R chce w przyszłym roku swoją firmę zakładać

anza, u nas podobnie z zasypianiem

Jagodka,wspolczuje...przygoda nie do pozazdroszczenia ale skoro pecherze nie wyszly,goraczki nie ma a Jagodka czuje sie dobrze to wsio ok ....

Anza,to u Was tez zmiany sie szykuja ale to swietnie bo skoro maz ma fach taki dobry to trzeba to koniecznie wykorzystac!!!!

Jagódka to spoko, jeśli nie jest strasznie i zaczerwienienie maleje...to powinno być ok. ale może znajdę coś jeszcze na oparzenie...
a z budową to na pewno jest dobry pomysł...przeraża mnie tylko to, że teść marzy od razu, a raczej fantazjuje o wielkim budynku za niewiadomo jaką kasę...wolałabym coś normalnego, ewentualnie z pomieszczeniem do wynajęcia fryzjerowi i może mieszkaniu nad tym. ZObaczymy co nam się uda.
Anza nie zazdrość...u każdego zdarzają się gorsze chwile...a to wszystko się jakoś nam udało od urodzenia Hani tak wypracować, zresztą...to chyba w dużej mierze zależy od charakteru małego czlowieczka...jeśli będzie wybredny, to niestety niełatwo osiągnąć swoje założenia. Dziecko musi nam jakoś pomóc...i Hania taka raczej ugodowa była, jadła szybko i sama zasypiała...
z firmą jest na prawdę masakrycznie zacząć...wiele stresów przede mną itp...ale wierzę, że to się w jakiś sposób opłaci. I Twojemu mężowi równiez, ma przecież świetny zawód!!! powodzenia!
ja siedzę obrażona...policzyłam sprzęt...wyszło ok.9tysięcy, więc jeszcze zostanie drugie tyle na szafki, kosmetyki itp. Mam nadzieję, że już za dużo mi nie zostanie żeby się zadłużyć...
Zła jestem bo chciałam zakupy zrobić jak mała spała, ale mama chciała też gdzieś jechać. To już wróciłam...a ona dopiero teraz jechałą do miasta!!! cholera...a teraz to już mi się nic nie chce...tylko te sandały mi się po głowie telepią...reszta mi wisi i powiewa...niech J się martwi...Mówię Wam, marzę żeby to on sobie pojechał i mnie zostawił w domu...nie mogę na niego patrzeć normalnie.ble...

jagódka, jak nie ma pecherzy i mala zachowuje sie normalnie to wszystko jest ok - czasami takie rzeczy sie zdarzaja, nie mow o sobie ze zla matka jestes bo to glupie myslenie.

zbora "najtrudniejszy pierwszy krok, potem latwo mikja rok" - zobaczysz uda ci sie z tym biznesem, a tesciowi pozdówl sie rozmarzyc a sama popatrz na jego gadanie z przymruzeniem oka!!!

GLIZDUNIA, powodzenia na lotnisku, w taka pogote to chyba nawet moga odwołać lot co??

my juz po aquaparku i obiadku - gołąbki w sosie pomodorowym - mnia, mniam, mniam!
pojechalismy do sopoto i co?? pol godziny czekania w kolejce, ale A. sie uparl i powiedzial ze stoimi! poltora godziny bylismy w srodku - ludzi pelno i pojechalismy do mojej babci bo dawno u niej bylam i co?? jechalismy godzine bo korki jak cholera - a to wzystko przez to, ze przy glownej ulicy w gdansku jest galeria baltycka i ludzie do niej jechali chyba na spacer... wiecie ze jacys tam spece stwierdzili ze chodzenie (nie kupowanie) po centrach handlowych to nowy rodzaj turystyki?? glupota!

[ Dodano: 2008-08-16, 18:43 ]
Foty z AquaParku, mam ich nie wiele bo tylko na chwile wzielismy aparat na baseny potem się bawiliśmy wybrałam takie na których nie widać moich fałdek lub jest ich mało...











[ Dodano: 2008-08-16, 19:31 ]
oj, jak tu pusto... u nas caly czas pada... jak jutro bedzie taka pogoda to zwariuje!!!

no i jestem znowu

byłam u taty i jego żonki na obiedzie i trochę posiedziałam bo w domu sama z Igą bym chyba jajo zniosła (drugi dzień)

Iguśka padła - hura!!!

no i mam wolny wieczór dla siebie... i torchę adwokata w lodówce

Iga coś mi się przestawia na jedną drzemkę, już drugi dzień spała tylko raz i raczej zanosi się że to już się nie zmieni... bo od jakiegoś czasu miała problemy z zaśnięciem przed południem albo jak zasnęła to z drugą drzemką-no trudno, za to teraz ta jedna jest dłuższa :)

doris, ale fajnie Wam było mmm też bym poszła do aquaparku... i obie z Kingą świetnie wyglądacie!!!

co do tej firmy naszej to dopiero za jakiś czas
na razie nas niestety nie stać
zanim się rozkręci R by chciał dalej pracować gdzieś a swoje dodatkowo robić żeby zusu nie płacić, no ale zobaczymy jeszcze

idę na kanapę bo jakaś klapnięta jestem
a jeszcze prasowanie

anza, moja Kinga juz od ladnych 3 czy nawet 4 miesiecy ma tylko jedna drzemke dziennie... i ma rozne dlugosci od 1h do (rzadko) 3h...

anza, ale jesli twoj R jest zatrudniony na podstawie umowy o prace gdzies tam to moze zalozyc swoja firme i bedzie wtedy placil tylko jakies drobne skladki... chorobowe czy cos w tym stylu. wiem bo moj A. teraz zostal zatrudniony na umowe o pracy i dalej prowadzi firme i placi grosze za zus (wczesniej placil cos kolo 700-800zł). tak by mogl robic swoje i to legalnie - obgadajcie to

[ Dodano: 2008-08-16, 20:49 ]
a no i nasze usypianie przy bajkach idzie coraz lepiej :)
fajnie tak sobie przypomniec bajki z dziecinstwa... niby pamieta sie o co kaman w tych bajkach, ale teraz to tak szczegolowo mi sie przypomina...

moje dziecko leżakuje :)



[ Dodano: 2008-08-16, 21:18 ]
doris, no ja właśnie o tym napisałam tylko niestety zus to nie jedyne wydatki i musimy trochę poczekać i się jakoś przygotować...

hejka...ja juz przysypiam ze zmeczenia...rodzenstwo na lotnisko dostarczone...wieci nie mam z PL wiec nie wiem czy do domu dojechali.....podobno pogoda nieciekawa
zakupy w Ikei zrobione,kasa wydana....jutro cykne fociaki zeby Wam pokazac....
sliczna Iga...naprawde cukiereczek!!!!i jaka blondyna!!!!
a Kinia to rybka w wozie normalnie szok!!!i Ty Doris swietnie wygladasz!!!!

Maya nie spi jeszcze bo przykimala sobie w aucie w drodze powrotnej no i lipa...na sen sie nie zapowiada