Witajcie kochane,
jestem chora i to okropnie, wszytko mnie boli - począwszy od gardła, które tak boli jakby wręcz było całe poranione przez mięśnie skończywszy na kościach - takie ma odczucie jakby mnie nawet kosi bolały. Czuję się po prostu do nonono
Jak narazie, odkupach tfu tfu Damian zdrowy, choc dzisiejszą noc miał straszną, co chwile budził się z płaczem lub popłakiwał przez sen, a ja nie chciałam go brac do siebie bo nie chce go zarazic
Co do dawania cześc to Damian już od dawna umie, zaczyna też machac papapa, choc nie zawsze i jeszcze tak niezgrabnie hihi, ale i tak jestem dumna
Gratuluję Tosi i Patrykowi nowych osiągnięc a i Tosi zdolności w znikaniu z łóżka hehe, dobrze że jej się nic nie stało
Damian pomału bierze się za raczkowanie, choc zamiast szurac na kolanach to podnosi się na palcach i pupkę tak śmiesznie wypiętą ma w górze hehe, strasznie twardo i mocno też staje na nogi, zwłaszcza jak się go chce z powrotem posadzic, od razu nogi wyciąga staje na nich i stoi aż mu sił nie braknie i kolanka się nie ugną, łobuziak mały
Co do mówienia to od jakiegoś czasu zaczął mówic bababababa babła, i to tak strasznie rusza ustami jak to mówi, że szok, jakby nie wiem co opowiadał, strasznie pociesznie to wygląda, wyrywa się mu też mama, ale to jeszcze raczej nie świadomie, niekiedy jak go biorę do przewinięcia i każę leżec - bo on oczywiście walczy ze mną, bo jak można leżec, to mówi ała, biednemu krzywdę robią bo pieluchę zmieniają
Brawa dla Kacperka za wpychanie mamie chrupka hahaha
Co do kąpania to jeszcze wanienka, choc od dawna chcemy go do wanny przenieśc bo strasznie chlapie, ale Piotrek drapał ściany bo na nowo je musimy omalowac i się to przedłużyło w czasie, ale możne po weekendzie się uda... Strasznie dużo mój mężu ostatnio pracuje i przez to nie ma na nic czasu
A czy wasze dzieciaczki jeszcze zezują??
nie, Damianowi się to zdarzyło może raz czy dwa jak był maleńki i zapatrzył się na coś za bardzo, od tamtej pory nie, no chyba że sobie jakąś zabawkę za blisko do buzi przysunie to wtedy zezuje, ale to normalne.