geheimnis, ja na gardlo bralam jakies tabletki homeopatyczne, ale czy pomogly to nie wiem... bo plukalam jeszcze woda z sola
zdrowiej szybko
juz zupe skonczylam gotowac
ja tez wyszykowana
zbieram sie powoli do szkoly
do pozniej
No mina faktycznie malo optymistycznakurcze ale mialam mine na tym ostatnim zdjeciuWidac,ze juz mialam dosc
Ale co sie dziwić.Pod koniec ciaży to każda kobieta jest juz totalnie wykończona. [ Dodano: 2009-08-24, 11:56 ]
No ja popróbuje dziś tej wody z solą.Może po tym przejdzie.geheimnis, ja na gardlo bralam jakies tabletki homeopatyczne, ale czy pomogly to nie wiem... bo plukalam jeszcze woda z sola
zdrowiej szybko
w pierwszej ciazy tez mi czas jakos przystawal w miejscu,nie moglam sie doczekac a koncowka juz tragiczna.Teraz jakos nastawilam sie,ze musze urodzic w styczniu a nie wczesniej i chyba nie bede sie stresowac jak w terminie nie urodze Ale zobaczymy,moja siostra w sobote termin miala,jeszcze niedawno mowila,ze ma wakacje i sie rozkoszuje wolnym czasem,zanim corcia sie urodzi a teraz dzowni codziennie i sie zali,ze mala nie chce wylezc 
Ale zobaczymy,moja siostra w sobote termin miala,jeszcze niedawno mowila,ze ma wakacje i sie rozkoszuje wolnym czasem,zanim corcia sie urodzi a teraz dzowni codziennie i sie zali,ze mala nie chce wylezc 
a to moj brzuso w 8 miesiacu
ale fajowy zobaczyłam na fotkę i się przestraszyłam że taki duży 
a potem doczytałam że to z Andrzejkiem w 8 m-cu 
ja tak mam na grudnióweczkach...bo termin mam 31.12 lub 01.01No ja sobie poczekam jeszcze troszkę,pewnie ze 3 tyg.Jak zwykle będę ostatnia,no ale termin też mam najpóźniejszy więc co sie dziwić
a ten domek drogaśny i raczej tylko pooglądać możemy ale nas umówiłam na sobotę na oglądanie. Najwyżej narobię nam smaku
Dobrze, że mąż chce też się z Wawy wynieść, On tu mieszka od urodzenia a mi brakuje zieleni i spokoju...
lecę posprzątać ten mój domek
No ja sie też nie nastawiam na rodzenie w terminie,zwłaszcza ze moja mama też swoją pierwszą ciaże przenosiła i to prawie 2 tyg.Teraz jakos nastawilam sie,ze musze urodzic w styczniu a nie wczesniej i chyba nie bede sie stresowac jak w terminie nie urodze
A do szpitala kiedy może się wybrać żeby próbowali jej wywołać poród???a teraz dzowni codziennie i sie zali,ze mala nie chce wylezc
No domek drogaśny i to bardzo,ale skoro dużo zieleni to pewnie oboje dobrze byście się tam czuli.No i maluszek też by zdrowo rósł i mógł się ładnie bawić.a ten domek drogaśny i raczej tylko pooglądać możemy ale nas umówiłam na sobotę na oglądanie. Najwyżej narobię nam smaku
Dobrze, że mąż chce też się z Wawy wynieść, On tu mieszka od urodzenia a mi brakuje zieleni i spokoju...
- najwczesniej tydzien po terminie,albo nawet 10 dni - zalezy od szpitala.Ja synka przenosilam grubo ponad tydzien i przyjeli mnie do szpitala w niedziele,tylko dlatego,ze mielismy konflikt,a porod wywlywali najpierw we wtorek przez zalozenie balonika na szyjke i o 18 pojechalismy na porodowke i dopiero na drugi dzien o 6 rano podali mi oksytocyne i o 10.45 urodzilam - w 42 tygodniuwybrać żeby próbowali jej wywołać poród???
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot], PalmaKaply i 1 gość