Strona 178 z 319

: 16 mar 2010, 18:37
autor: Samanta
tibby, ja już 3 mam kciuki i jak zaglądam na forum to zerkam od razu czy byłaś dzis :ico_oczko: bo gdyby cisza z Twojej strony nastała to ... cieszyłybysmy się z tobiego po tej stronie :ico_brawa_01: powiedz jak znosisz te odtatnie tygodnie, a w zasadzie dni? czujesz lęk czy radość? masz już wszystko przygotowane na nadejście brzdąca?

Martalka, zazdroszczę Ci nadmorskiego klimatu :ico_wstydzioch: dajesz do zrozumienia, że w święta nie wypoczniesz :ico_oczko:

julchik22, cieszę się, że juz wiecie więcej i mozecie p/działać by było dobrze, bądź dzielna i głowa do góry :ico_ciezarowka:

Oczywiście za kolejny tydzień :ico_tort: i :ico_kawa: :ico_ciezarowka:

Byłam wczoraj w pracy - powiem Wam, że tęskni się troszkę :ico_oczko: ale teraz inne priorytety i jeszcze większe szczęscie, że będę mamą :ico_brawa_01:
Dzisiaj byłam na badaniach krwi w regionalnym Centrum Krwiodawstwa i krwiolecznictwa w Łodzi (wyniki jutro) i muszę powiedzieć, że jestem zachwycona obsługą pacjenta w tej instytucji. indywidualne podejście, rozmowa z której mozna dowiedzieć się wszystkiego odnosnie swojego przypadku, jakie postępowanie jesli wszystko okaże sie ok, a jakie kiedy będa wyniki złe, uśmiech, delikatność. Niesamowite wrażenie :ico_brawa_01:

Miłego dzioneczka miłe panie życzę

: 16 mar 2010, 18:55
autor: karo-22
Samanta, wychodzi na to, że jedynie my możemy się spotkać na herbatkę bezproblemowo:) Widzę jesteś z Łodzi lub okolic, ja również:) W Głownie mam siostrę cioteczną:)

: 16 mar 2010, 18:57
autor: tibby
Samanta, pranie jest właśnie w tracie. Torba do szpitala w ogóle nie spakowana - bo musiałam wyprać, bo zakurzona, ale w weekend planuję już mieć tą czynność za sobą i będę spokojniejsza już. Muszę dokupić sobie jeszcze jedną koszulę do szpitala w razie czego i stanik do karmienia.

Jakoś póki co się nie stresuję, ale oczywiście pewnie jak odwiedzę ginka i jak mi powie, że coś się rusza, to może mną zatrzęsie i coś dotrze do główki, że to już niedługo ;-) Póki co się na nic nie nastawiam. Wiem tylko, że będzie bolało i że muszę wytrzymać, bo niestety w tej sprawie na facetów nie można liczyć ;-)

: 16 mar 2010, 19:28
autor: mmarta81
czesc dziewczyny
wiec ja sie tez do grona osob chcacych urodzic w 38 tyg dopisuje :-D
no ale pierwsze dziecko o terminie to i 2 pewnie tak bedzie :ico_oczko:
tibby, dobrez ze sie nie stresujesz bo i tak nie wiadomo co nas czeka - mam na mysli jaki bedzie porod jakie dziecko itd.nie ma co o tym rozmyslac i sie stresowac takie moje zdanie

: 17 mar 2010, 07:38
autor: NICOLA_1985
hej laski ja ostatnio jakos sie nie umiem zmobilizowac do komputera cały czas coś wyskakuje do zrobienia, korzystam ze od 6.00 nie śpie bo jakos mi sie juz nie chce a Karolina jeszcze sobie chrapie :ico_oczko:
widze ze tu umówienia na spotkania sie szykują :ico_haha_01: fajnie :ico_brawa_01: no to kto mieszka blisko Żor???? :-)

jakos przygłodna jestem.. :ico_oczko:

: 17 mar 2010, 10:32
autor: Martalka
Koło Żor, to nie wiem, ale na pomorzu chyba nikt oprócz mnie :ico_olaboga:

Dzień dobry

Dzisiaj u nas ponuro..
Dumam właśnie co na obiad zrobić.

: 17 mar 2010, 10:35
autor: Samanta
karo-22, Faktycznie, mamy do siebie najbliżej :ico_haha_01: Mieszkam w Głownie od ponad 3 lat ale jestem łodzianką, więc buszuję najczęściej w Łodzi :-) spotkanie-świetny pomysł, czekam na info kiedy będziesz w Głownie u siostry :ico_oczko:

tibby, czyli zachowałas zdrowy rozsądek, co oczywiście idzie na plus :ico_brawa_01: trzymamy mocno kciuki za Ciebie i posypią się wiosenne dzieciaczki... :ico_brawa_01:

mmarta81, czytałam, że najcześciej druga ciąza i pewnie kolejne rozwiazują się nieco szybciej, więc masz szanse :ico_ciezarowka: Powiedz jak to jest, że u Ciebie taka śliczna wiosna, a u nas śnieg i mróz? Śliczne zdjęcie pierworodnej :ico_brawa_01:

NICOLA_22, spać kobitko nie możesz ech :ico_placzek:

:ico_kawa: z mleczkiem dla każdej na miły początek dnia :ico_haha_02:

Właśnie wróciłam z długiego spaceru z psiakami ( jeden mój, drugi siostry), rześkie świeże powietrze z samego rana cudowne, ale mróz nie odpuszcza normalnie i śniegu po kostki, gdzie ta wiosna pytam i czekam...

teraz zdrowe śniadanko, hm... co znaczy zdrowe? czy my wogóle mamy dostęp do zdrowych produktów? bo po głębszej analizie składu każdego z produktów żywnościowych nie mogę tego niestety stwierdzić :ico_placzek:
dziewczyny, jak to jest z karmieniem piersią? chodzi mi o to, czego nie wolno nam - mamom jeść, gdy karmimy maleństwo? wiem, że dieta jest dość ścisła i trzeba jej przestrzegać by dzidziusiowi nic nie dolegało. Niektóre z was mają już doświadczenie w tym kierunku, więc podzielcie się z nami żółtodziobami :ico_oczko:

Ściskam cieplutko

: 17 mar 2010, 10:38
autor: karo-22
Dzień dobry :-)
U nas też ponuro...ale pewnie koło południa wyjdzie słonko:)
Ja robię dziś rybę w sosie śmietanowo-koperkowym:)

: 17 mar 2010, 10:41
autor: Samanta
A ja zjem zapewne obiadek na mieście, bo jeszcze przez te remonty nie mam kuchni. Ale jak tylko ten rozgardiasz się skończy to też się z wami podzielę co przyrządzam na obiadek :ico_noniewiem: a na śniadanko jajko sadzone :-) SMACZNEGO

: 17 mar 2010, 11:12
autor: Martalka
o właśnie, muszę iść jajka kupić :ico_haha_01: Niezdrowe, bleee, bo z kodem "3", ale już niedługo będę miałam świeże wiejskie jaja :ico_brawa_01: mniam


Samanta, Karmiąc nie powinno się jeść potraw wzdymających. Warzyw jak: kalafior, kapusta, brukselka, fasola.... raczej wiadomo co nas wzdyma, więc jest szansa, że dziecko też gazy dopadną. Niby brokuł tez jest z tej "rodziny", ale ja jadłam i było OK. Ale moi mało kolkowi byli (moja położna mówiła mi kiedyś, że napięcie emocjonalne w domu jest częstszym winowajcą kolek, niż dieta i ma rację raczej. Stres, zmęczenie... a dziecko jak barometr wyczuwa i przeżywa na swój sposób).
Co jeszcze- na pewno mało ostrych przypraw, smażonego (na początku zwłaszcza,a potem, cóż, spróbować trzeba i zobaczyć jak dziecko zareaguje).
Mi koleżanka nakazała nie solić i nie pieprzyć mięsa (które należy jeść gotowane) :ico_noniewiem: :ico_olaboga: I przy Bartku tak jadłam, ale to przesada!! Za to za drugim razem wrzuciłam na luz. Mięsko (osolone, z ziołami) piekłam w rękawie, np. schab, karkówkę, rybkę..
Do ziemniaków jadłam schab duszony z masą zielonej pietruszki- bardzo lubię. Jako przyprawy- trochę soli, liść laur., ziele ang., i potem na koniec pietruszka. A czasami dodawałam do tego warzywa starte na tarce- marchew, pietruszka, seler (już pod koniec wrzucałam). Naprawdę OK, i MA smak :ico_brawa_01:
Rosołki, zupy warzywne itp można. Profilaktycznie piłam sobie JA herbatkę koperkową.
Moja znajoma ma ponad roczne dziecko i do tej pory je bardzo wybiórczo- wg mnie przesada. Trzeba próbować wcześniej.
Jak to dobrze, że będziemy miały mnóstwo warzyw pod dostatkiem- cukinie, dynie, ogórki, świeże pomidory... to jeśli chodzi o warzywa i owoce, to niestety najczęściej wysypki są po... środkach ochrony roślin itp...
A moi dodatkowo są obsypani po "kostkach rosołowych" i "vegetach"... sprawdzone u teściów- oni szczerze sypią tych "cudów" do jedzenia... również do zup dla dzieci..

Tylko w PL chyba jest taki nacisk na rygorystyczną dietę, a prawda jest taka, że przy większości dzieci można wcinać prawie wszystko.