hej
Ika202 ja się dziś zdążyłam ze swoim pokłócić
tak mnie zdenerwował ,że
nic zrozumienia dla ciężarnej,jeszcze ma pretensje ,że pogadać ze mną poważnie nie może bo płaczę, powinien się już do tego przyzwyczaić po tylu latach.
z reszta z czego ja ma się tu cieszyć
,że mieszkam kątem od 9 lat u teściowej która ma o mnie cudowne mniemanie,nigdy nie będę się tu czuła jak u siebie i nawet bąka sobie głośniej puścić nie mogę bo może szanownej Pani przeszkodzę
O większym remoncie nawet nie wspomnę ,bo właduję kasę w remont a ona mi powie wypad . Nie umiem już pozytywnie myśleć o życiu tutaj ,bo ile można udawać ,że wszystko jest ok
a on mnie kompletnie nie rozumie
no to sobie po marudziłam
a u mnie na szczęscie chociaż wietrzyk wieje bo bym się chyba udusiła