Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

witam...hh dlugo mnie tu nie bylo mala byla chora .. po raz pierwszy... zapalenie drog oddechowych....juz jest dobrze
dzowneczek ja cwicze 30 days shred z Jillian Michaels.. jestem teraz na 19 dniu.. jest niezle ... daje w kosc czytalalm wiele pozytywnych opinii o tych cwieczenaich ale jakos cudow nie widze.. to chyba tylko na mnie nie dziala mialam zamiar zaczac terning z Ewa po tym programie ale teraz sama nie wiem ...skoro jest monotonny

zdrowka dla dzieciakow

chociaż muszę się pochwalić że Piotrek zaczyna mnie słuchać

moj też czasem hihi jak mowię "nie wolno" , to on macha rączkami i mowi "nu nu" normalnie ubaw po pachy

okolicach narządów nic nie poradziła bo jej nie widziała bo jej akurat wtedy nie było.

ale mogła dac skierowanie do chirurga...tak mi sie wydaje..

.

Skrytykowała zmieniony antybiotyk i

ale dlaczego...jeżeli ten pomogł...a po tamtym wymiotował??? Pewnie wścieklizna ją wzięła ze poszłaś po opinie drugiego lekarza...ja nigdy nie mowie swojej ze byłam też i prywatnie

jak masz obawy przejdz sie znow do prywatnego...wtedy sie uspokoisz.

widze ze szał na piękną figure dopadł nas wszystkie w internecie jest tyle programow ćwiczeń ze każdy moze sobie coś dla siebie znaleźć... . Ja również szybko sie nudze...wiec kazdego dnia staram sie inny trening przerabiac Ewki...tylko do "turbo" nie mogę sie przełamac...bo jak dla mnie nadal jest zabójczy

z inhalacji nam nici wyszły... mały na jego dźwięk zaczął histerycznie płakac...boi sie takich dźwięków....nawet odkurzacza i miksera.

ale mogła dac skierowanie do chirurga...tak mi sie wydaje..

U nas tacy są lekarze w mieście!!!

ale dlaczego...jeżeli ten pomogł...a po tamtym wymiotował??? Pewnie wścieklizna ją wzięła ze poszłaś po opinie drugiego lekarza...ja nigdy nie mowie swojej ze byłam też i prywatnie

A co miał K. powiedzieć jak zmieniony antybiotyk? Dzisiaj przestudiowałam ulotkę od tego leku i wyczytałam, że mogą być powiększone węzy chłonne i gruczoły, może to od tego?
Chore, żeby człowiek musiał sam się domyślać co od czego się dzieje.
Dzisiaj jest już o wiele lepiej, prawie nie kaszle, może ze 4 razy. Do lekarza pójdziemy ale po skończonym antybiotyku.

Biniu jak to przy kaszlu się powiększa to kolejna wskazówka ze przepuklina niestety. ale ja nie lekarz, tylko gdybam najlepiej byłoby się skonsultować z chirurgiem dziecięcym, my akurat mieliśmy "szczęście" że ta przepuklina pokazała się na wizycie u chir.w Prokocimiu. ale np nagraj komórką filmik jak mu się to zrobi, albo zdjęcie i pokażesz dr.
Gdyby to była przepuklina to jest przez to że dziecku coś tam w życiu płodowym nie zrosło w brzuszku i trzeba to zszyć. u chłopców jest to częstsze niestety.
Swoją drogą jak byłam u pediatry to też się przepuklina nie pokazała ale ona na podstawie naszej "relacji"po prostu nas wysłała na konsultacje do chirurga.

Zaglądam tutaj od rana, a tutaj ciszzzzzaaaa........

Dzwoneczku jak Patryczek się miewa? Nie dał się przekonać do inhalacji? Cezary też czasami wydziwia, ale zawsze jakoś go zabawiam i dajemy radę.
Asieńka co u Piotrusia, gdzie się podziewasz? Czyżby już przeprowadzka na mieszkanko?
Ryba Zuzka chyba dobrze się czuje p-kolu bo minka zadowolona

U nas już choroba poszła w zapomnienie.
Dzisiaj za to wypatrzyłam na ząbkach jedynkach lekkie przebarwienia - znowu zmartwienie.
Powoli trzeba o roczku zacząć myśleć.
A jutro przyjeżdża do nas wymarzone łóżko do sypialni...., już się nie mogę doczekać ostatnia noc na moim jeszcze panieńskim tapczanie/wersalce.
No i musimy koniecznie kupić młodemu już nowy fotelik. Już w grudniu się za ten temat brałam, ale zawsze brak kasy był a kurka teraz po tej chorobie nie chcę ciągać go po sklepach.
Nie wiecie ile tak dziecko nabiera odporności po antybiotyku? Tydzień, dwa...?

hej

Zaglądam tutaj od rana, a tutaj ciszzzzzaaaa........

cały dzien zalatany...byłam w swojej pracy, zabierałam dokumenty do Zus-u bo niby okazało sie ze nie jestem ubezpieczona.., bo jak chciałam sie zarejestrować do kardiologa to niby tak wykazało . Ale już w Zusie pani powiedziała ze wszystko jest ok...ale wydała potwierdzenie i zawiozłam do NFZ-u. Tu również potwierdzili ze jestem zgłoszona... wiec nie wiem co jest grane??? Ten nowy system e-wuś chyba jest jeszcze nie doskonały

Patryczeka niestety nie inhaluję, bo tylko włączam to od razu histeryczny płacz . Taki jeszcze chodzi strasznie marudny, zasmarkany, i chyba od antybiotyku boli mu brzuszek...takie mam wrażenie .

U nas już choroba poszła w zapomnienie.

cudowna wiadomość

Dzisiaj za to wypatrzyłam na ząbkach jedynkach lekkie przebarwienia - znowu zmartwienie.

hmmm...a żelaza nie podawałaś???

Nie wiecie ile tak dziecko nabiera odporności po antybiotyku? Tydzień, dwa...?

nie wiem na pewno wiecej niż tydzien.

A jutro przyjeżdża do nas wymarzone łóżko do sypialni...., już się nie mogę doczekać

no no...będzie sie działo

również korzystając z okazji kupiłam bluzeczkę i śliczną sukieneczkę oraz słodkiego misia dla siostry ciotecznej Patryczka, na roczek , ktory ma byc w ta niedziele...chyba ze u Patryczka nie bedzie żadnej poprawy,

Ten nowy system e-wuś chyba jest jeszcze nie doskonały

A to nie miało być tak, że jak wykazało w systemie, że jest ktoś nieubezpieczony a było inaczej to wypełnia się druk i oni sami to załatwiają a zarejestrować i tak muszą? Nie byłam jeszcze u lekarza na NFZ więc sama nie wiem co mi tam w systemie wyzazuje
Ale się nabiegałaś

chyba od antybiotyku boli mu brzuszek...

A podajesz mu osłonowo probiotyk?

hmmm...a żelaza nie podawałaś???

Nie, nigdy nie podawałam żelaza. Tylko witaminę D, czasami C i wapno.
Wogóle martwię się trochę bo ostatnie ząbki wyszły mu na początku października i to już mija 5 m-c a tutaj o zębach raczej nie mam mowy.

chyba ze u Patryczka nie bedzie żadnej poprawy,

Oby szybko minęło, zdróweczka.
Ja tutaj obmyślam, że może w weekend jakiś kulig zrobimy bo podobno ostatnie śniegi tej zimy

witam i ja...dzis mialam dzien jak z koszmaru Moj Szymcio byl uwieziony w aucie przez ponad godzine...Wybieralam sie, jak zwykle na rehabilitacje,przygotowalam sobie autko,odsniezylam,nagrzalam i poszlam po dzieciaki ( Zuzie i Szymka),otworzylam pilotem auto,wsadzilam Szymka i nie moglam zapiac mu szelek,wiec rzucilam kluczyki na przednie siedzenie i zapielam go spokojnie,przykrylam kocykiem,bo zimno rano bylo,zamknelam drzwi,zeby isc po Zuzie i w tym momencie auto sie uzbroilo i centralny sie zamknal ! Kuzwa dziewczyny horror,nie wiedzialam co robic,szybko zadzwonilam po meza,zaraz z pracy przyjechal i po drodze do mechanika poszedl ( dzieki Bogu mieszka blisko ! ) i zaczeli kombonowac,maly plakal,a wlasciwie darl sie godzine,po czym zmeczony zasnal,a oni probowali wkladac jakies druty,no i po godzinie i 20 minutach otworzyli...mowie wam,chyba mi dzis 5 lat zycia przybylo Koszmar,a jak na zlosc kilka dni temu stwierdzilismy,ze nie ma 2 kluczykow,zgubione....

biniu - a przedszkole Zuzka moja uwielbia,a te zdjecia sa z goscinnej wizyty,jak bylismy na wsi u siostry w czasie ferii,to ich przedszkole bylo czynne i Zuzia chodzila z kuzyneczka :)

dzis mialam dzien jak z koszmaru

Ale historia..., nawet nigdy nie pomyślałam o tym że może się tak stać, że auto samo się zamknie.

Biniu jak to przy kaszlu się powiększa to kolejna wskazówka ze przepuklina niestety.

No i miałaś rację, przepuklina. Byliśmy dzisiaj na osłuchaniu - czysto, powiedziałam o tej przypadłości i lekarka od razu powiedziała, nawet nie zaglądając że to przepuklina. Zbadała małego i stwierdziła, że jak się sama wchłania i nie boli to narazie lepiej poczekać. Że zabieg będzie konieczny ale, że narazie nie ma takiej potrzeby. Więcej razy się to nie pokazało jak narazie. No nic czekamy bo i tak jeżeli zabieg to musimy wyjechać do innego miasta bo u nas nie ma chirurgii dziecięcej.