
dla Majeczki!!!

jakoś rano zapomniałam, a cały dzień nie miałam chwili usiąść!!! no Majeczko, rośnij zdrowo i wyrośnij z nocnego budzenia

I więcej nie trzeba, bo śliczna z Ciebie laska!
Jagódka wiesz...Ty karmisz butlą, wiec z innym jedzeniem to też można inaczej...Bo można to właśnie szybciej wprowadzać. A ja i tak się będę upierać, że na cycu można spokojnie do 6miesięcy wytrzymać bez warzywnego menu. Ja co prawda do 6miesiąca nie wytrzymam, bo praca...ale uważam, że po 3miesiącu to jeszcze za wcześnie na rozszerzanie diety.
No i cieszę się, że z mężulkiem lepiej. A kwiatki zawsze mile widziane
Anza no wiesz...
Mama_Dominika to już cyhba nie ma na nas czasu...a szkoda, bo fajnie tu jest!
Z gośćmi to jakbyś zgadła, że plaga!

no ci znajomi to faktycznie, parę miesięcy się nie widzieliśmy, a kiedyś byli nam bardzo bliscy, więc nawet się cieszę że przyjechali. Pogadałam sobie z kimś wreszcie. Ale niestety jeszcze wpadła ciotka z kuzynem i wujas

ci to zawsze wiedzą, kiedy przyjechać!!! już mam serdecznie dość!!!
A Iguśka niech tak trzyma! super, gratuluję!!! Z chrzcinami rozumiem...ciasto wystarczy. Poza tym to dość głupia impreza, bo przecież dzieciak niczego nieświadomy, więc po co robić wielki bal???
Sikorka to

dla Karolka!!! no mógłby tak częściej mamie robić prezent swoim spaniem! A z oczkami mnie troszkę uspokoiłaś...Choć to się tak niespodziewanie pojawiło i nie chce się odczepić...jutro wyślę J do lekarza i jak nic mądrego nie wymyśli to nie wiem...może do okulisty się przejedziemy???
Ladybird23 to wypij zdrowie niepijących

I miłego wieczoru! Masz rację z tym jedzeniem, wielkie

dla Ciebie za podejście! jak też uważam, że jak się jest w domu to warto samemu gotować.
Milunia ślicznie wygląda! taka urocza mała księżniczka!!! tylko ta rozwórka

no ale jesteśmy z Wami ii trzymamy kciuki, żeby szybko pomogło! i wiesz...ja to się za bardzo nie znam, ale wydaje mi się, że to znaczy, że jak skończy 3miesiące...
Glizdunia to Cię córcia urządziła!!!

wypoczywaj, dopóki masz siostrę!i mam nadzieję, że dzisiejsza nocka szybciej....to znaczy łatwiej minie...
Ja już po gosciach...Hanka na spacerze z babcią...jak wróci to kąpiel i spanko. No i dziś znów z tym pokarmem chyba gorzej...Śpi co prawda po 3godziny, ale już teraz zjadła z obu...pewnie nocka znów jak z wczesnego niemowlęctwa...no trudno...
A my chyba w piątek...może sobotę do Wawki ruszamy!
Gosia Boże...mam nadzieję, że jakoś się uda spotkać...choć Wy te chrzciny...
No lecę na razie, zajrzę powiedzieć dobranoc...