Strona 180 z 391

: 09 mar 2009, 21:57
autor: Janiolek
hej
nie mialam neta troszke, ale zyje :-) buuba, witam :-)

: 09 mar 2009, 23:24
autor: buuba
Janiolek, hejka :):)

: 10 mar 2009, 17:26
autor: Natashka
hejka dziewczyny

matko jakie wiesci, jestem w szoku i zarazem ciesze sie Ivi ze to wyszlo teraz a nie pozniej, kto wie co by moglo byc jak sie dzidzia urodzi! co za frajerzyna palant i nonono :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly:
poradzisz sobie kochana, dobrze ze masz rodzicow przy sobie a i tesciowa byla mila kobita, bede trzymala kciuki mocno za ciebie

ale sie wkurzylam pisalam posta ok 26 lutego a go nie ma :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly:

Buba witaj u nas :-D :-D a tam nie masz sie czym chwalic pokaz sie nam i juz :ico_haha_02: :ico_haha_02: :ico_haha_02: :ico_haha_02:

ja kochane mialam straszne 2 tyg.... 27 lutego wieczorem Oskar wylal na siebie 0,5 litrowy kubek z barszczykien w proszku dopiero co zalanym wrzatkiem
wcale nie pociagnal za kubejk bo dobrze wie ze nie mozna ani kubkow dotykac cieplych, ani gazu ani niczego z ogniem, po prostu otworzyl mikrofalowke bo zapiszczla a ze kubek stal obok a to moje dziecko nic spokojnie nie umie tylko z takim impetem otworzyl, kubek sie wywrocil a zawartosc poleciala mu na bluzke na reke lewa..szybko go rozebralam i tak musielismy jechac do szpitakla bo duze to bylo poparzenie... mial srednio-glebokie 2 stopnia A/B,,maly lezal tydzien w szpitalu...pierwsza noc plakal, dostawal srodki przeciwbolowe ale nastepnegop dnia juz nic go nie bolalo i nastepne dni tez, przynajmniej tak mowil, ale byl wsoly i jak zwykle ruchliy jak czort..jedynie jak mu o polnocy podawali antybiotyk i sie rozbudzal to plakal ze go boli loe dostawal paracetamol i zasypial..najgorsze byly3 zmiany opatrunku...przezyl na szczescie i juz domku od tygodnia jestesmy a dzis bylismy na kontroli i zdjeli mu calkiem opatrunek i rana sie pieknie goi....
spalam z malym w szpitalu na jkrzesleku..ciezko bylo bo upal mi nogui puchly jak sloniowi a do tego tak mnie psychicznie to wykonczylo ze nawet sobie nie wyobrazacie, do tego jeszcze pare roznych problemow domowych i chodzilam jak struta... na 2 dni przed wyjsciem dostalam pokoj hotelowy i mialam lozko dla siebie wiec jakos te ostatnie 2 dni nam lepiej mienly bo i maly byl spokojniejszy i poczul sie bardziej jak w domu bo bylismy sami i robilismy co chcielismy
teraz dochodzimy do siebie w domu, juz lepiej, ja spokojniejsza ogarnelam sie prawie juz z wszystkim chco troche mi jakos tak ciezko, a maly sie wycisza po szpitalnych przezyciach, biedny ma treraz poszpitalna traume, wyl strasznie,chisteryzowal i krzyczal kilka dni jak mu cs robili tak sie pozniej bal....

a 2 osoby dorosle w kuchni byly jak to sobie zrobil masakra...sekunda i bach

[ Dodano: 2009-03-10, 16:27 ]
a to taka szpitalna sesja :ico_noniewiem:
To Oskar w szpitalu ze swoim 8 letnim kolegom Marcelem, oglądają bajke na laptopie
Obrazek
tu mój skarbek w swoim szpitalnym wdzianku które nosil 3 dni i mu się mega potowki zrobily
a raczke miał na początku calutka zabandazowana
Obrazek
Obrazek
a tak wyglada ranka już dzis, sama skorka czerowna troche i skora luszczaca się 
najważniejsze ze go już nie boli
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
a to mój Oskus jak padl przed chwila..ogladal bajke i nagle siup patrze a on spi, pozwole mu z godzinke pospac, bo już pozno na spanie 3 godzinne
Obrazek

: 10 mar 2009, 17:35
autor: Izunia
Natashka, :ico_olaboga: jejku nie wiedzialam że bylas w szpitalu z małym. Male dzieci to zywe srebro są wszędzie :ico_oczko: Ciesze się że już jest dobrze i na szczęście że to tylko tak się skńczyło szczęście w nieszczęściu jej jak by sobie buzke popażył :ico_olaboga: aż strach myśleć! Niech maluch waca spokojnie do zdrówka!!! :ico_oczko:

: 10 mar 2009, 18:05
autor: Natashka
nie wyobrazqam sobie po prostu co by bylo gdyby to polecialo na buzie a nie na reke... mial polar ubrany i koszulke pod spodem , gdyby tego nie mial to poparzenie by nie bylo takie, a tak to poszlo po materiale w gore reki i sie szybciej w skore zaczelo wdzeirac.... :ico_noniewiem: no ale juz po wszystkim wiec juz nawet nie bede sobie wyobrazala co by bylo gdyby :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_olaboga:

: 10 mar 2009, 22:51
autor: mikusia
natasha właśnie, najlepiej nie myśl już o tym, tylko ciesz się że jest tak jak jest i mały już jest w domu szczęśliwy i cały :-) ucałuj malucha!!!!!



---
a no i byłam na tej rozmowie... śmiech na sali :ico_zly:
ja myślałam że będe masażystką w jakimś salonie albo co, a tu się okazało że to jest firma kosmetyczna która współpracuje z masażystami, sprzedając im swoje kosmetyki po hurtowej cenie i w ten sposób ich reklamuje się :ico_zly:
do bani :ico_noniewiem:

: 10 mar 2009, 22:57
autor: Janiolek
mikusia, dobrze ze nie okazalo sie ze to masaz z dojazdem czy cos :-D

: 10 mar 2009, 23:38
autor: buuba
Byłam na zakupach - kupowałam sobie stanik i zobaczyłam sie w lustrze - załamka na maksa - co ja mam za sadło :o

: 11 mar 2009, 09:43
autor: Natashka
Buuba, z twej wagi na dietach jakos nie potrafie sobie tweho sadla wuyobrazic...to ja nie wiem co bys pomyslala gdybys mnie zobaczyla :ico_smiechbig: :ico_smiechbig: :ico_smiechbig:

no ale wzielam sie za swoje cielsko, dzis drugi raz biegalam, za chwile dokoncze obowiazki domowe i idziemy z mlodym na spacerek a potem moze jak zasnie to orbitrek mnie czeka i inne wygibasy, zawzielam sie, i zobaczymy co z tego wyjdziee :ico_haha_02:

Mikusia z tymi ofertami pracy czesto tak pokretnie pisza ze czlowiek czesto tylko czs marnuje na jezdzenie na rozmowy ... sama to teraz przechodze bo jestem na etapie szukania pracy i poki co od 3 miesiecy chodze przez to zalamana bo albo pensja taka ze nawet na nianke mi nie starczy , albo godziny pracy nuie do zaakceptowania, bo bym dziecka nie widywala w ogole albo praca taka ze niech :ble:

: 11 mar 2009, 09:59
autor: biedroneczka
Witam :ico_haha_02:

buuba miło, że dołączyłaś do nas :ico_haha_02:

Natashka współczuję przejść. Całe szczęście że tak to się skończyło. Życzę szybkiego powrotu do formy Oskarkowi (choć z tego, co piszesz, to na brak jego żywotności nie narzekasz :ico_oczko: ), niech mu się wszysko pogoi dobrze :ico_haha_02:

U mnie jakoś czas leci. Mam trochę rodzinnych perypetii. No i nadal nie jestem zdrowa. Muszę wybrać się do specjalisty, bo nawet leki przeciw objawom alergicznym mi nie pomagają :ico_noniewiem: Dzsiaj wstałam przed 5 i tak jeszcze 2 dni. Nie wiem, jak przetrwam, bo nie cierpię wstawać tak wcześnie :ico_noniewiem:

Pozdrawiam i życzę miłego dnia :ico_haha_02: