zbora kochana nie załamuj sie moze jeszcze jutro okaze sie ze jednak znajomi jada albo dojada jak nie jutro z wami to pojutrze do was?zawsze jest jakies wyjscie..no i spotkanie u sikorki..kurna na ktorym mnie nie bedzie i nie umie tego przebolec

i nie mow ze z nim nigdzie nie jedziesz moze faktycznie mogłby to byc czas na wspolne wyjasnienia co do swoich oczekiwan jeden wzgledem drugiego..nie wiem ale wiem jedno ze tylu przygotowan i nastawienia na wyjazd ja bym na pewno nie odpusciła
doris to wspołczuje ze nie macie nastroju rodzinnych swiat, mnie juz same przygotowania sie podobaja a teraz jeszcze z Mila to wogole bedzie fajnie...no ale np moja siostra tez ost praktykuje wyjazdy w gory..

ale ona to jest ewenement bo nie wierzy a swieta obchodzi
a ja kupilam własnie naklejki na meble i sciany do Mili pokoju, no bo jak beda nowe meble to to bedzie swietne wykonczenie, jak mi sie uda to wkleje link ale net chodzi w zawrotym tempie wiec nie wiem czy sie dzis doczekam..