Strona 19 z 23
Re: nie palę kto ze mną?
: 29 maja 2014, 17:08
autor: katarzynakl
Nie jest wcale tak trudno. Oczywiście co innego powie osoba paląca 40 lat a co innego osoba paląca raptem 8 lat, jak ja. Mi udało się rzucić niecały rok temu. Ale często mam ochotę sobie zapalić. Coś strasznego. W każdym razie się udało bez elektronicznych papierosów. Jakoś szczerze wątpię, że one pomagają.
Re: nie palę kto ze mną?
: 07 cze 2014, 10:05
autor: TakaJakaJa
Ja nie palę i jestem z tego dumna. Co do elektronicznych papierosów - nie pomagają. To wciąż nałóg. Jeśli musisz go mieć wszędzie ze sobą, myślisz tylko, kiedy go zapalisz itp. to jest zamiana obiektu - ze zwykłego przerzucasz się na elektroniczny. Poza tym te drugie można palić wszędzie, więc robisz to częściej.
Re: nie palę kto ze mną?
: 08 cze 2014, 15:56
autor: CoCosanka
Nie wiem jak to jest palić pół życia. Paliłam kilka lat i rzuciłam w sumie tak po prostu z dnia na dzień bo zaczęło mi przeszkadzać. I jestem z siebie dumna :) chociaż to nie jakiś kolosalny wyczyn.
Re: nie palę kto ze mną?
: 09 cze 2014, 09:38
autor: AlicjaWKrainieCzarow
Na szczęście miałam tylko krótką przygodę z paleniem w szkole średniej. Nie podobało mi się to jednak i szybko rzuciłam :)
Re: nie palę kto ze mną?
: 09 wrz 2014, 16:30
autor: CoCosanka
Moja główną motywacją do rzucenia był fakt że miałam dość trucia siebie i swoich bliskich. Poza tym przez to że ja paliłam moja mama też nie była za bardzo zmotywowana do porzucenia nałogu. Teraz kiedy ja już jestem wolna od zadymiaczy to i moja mama zaczyna zastanawiać się czy też dała by radę zostawić ten dziadowski nałóg. Wiem że początki mogą być trudne dlatego szukałam w necie jakiś metod , porad czy też grup wsparcia które by jej pomogły bo niestety sama nie da sobie rady. I znalazłam jedną w postaci poradni telefonicznej co wy myślicie o takiej pomocy ? korzystał już ktoś kiedyś ?
Re: nie palę kto ze mną?
: 09 wrz 2014, 16:30
autor: Misha
Jak przychodził moment w którym chciało mi się zapalić, to sobie mówiłam: "już tyle dni udało Ci się wytrzymać nie zmarnuj tego jednym papierosem" i tak mijały kolejne dni. Do tego zaczęłam rzucanie w styczniu, kiedy było już zimno i to też mi pomogło, bo nie chciało mi się w pracy wychodzić na zewnątrz.
Re: nie palę kto ze mną?
: 10 wrz 2014, 09:37
autor: veryAnka
Jak moja mama rzucała, to znalazła sobie taką fajną telefoniczną Poradnię Pomocy Palącym i właśnie oni pomogli jej znaleźć motywację i wsparcie. Bardzo sobie tę pomoc chwaliła i podsyłała znajomym. Proszę, tu macie ich stronę
http://jakrzucicpalenie.pl, a na niej numer telefonu. Może i tutaj komuś się przyda. :)
Re: nie palę kto ze mną?
: 10 wrz 2014, 12:57
autor: Coolka
Moja mama walczyła z rzuceniem palenia kilka ładnych lat. Próbowala różnych metod, ale nie bardzo się to udawało. Potem koleżanka jej podała infolinię na, którą zadzwoniła i tam bardzo jej pomogli. Poza tym pokazałam jej też artykuły jak to wygląda z biernym paleniem na które skazuje wszystkich wokół niej. Moim zdaniem to dużo jej dało motywacji. Sama też znalazła stronkę jakrzucicpalenie.pl i tam podpatrywała kolejne metody, które krok po kroku jej pomagały.
Re: nie palę kto ze mną?
: 12 wrz 2014, 11:52
autor: Malin
A w życiu! Uwielbiam palić i nigdy nie rzucę!
Re: nie palę kto ze mną?
: 13 wrz 2014, 10:21
autor: elonorka
Bardzo trudno jest rzucić palenie raz, a skutecznie. Palacze chwytają się wielu metod. Mój brat rzucał już ponad pięć razy, a zawsze wracał. Znajomy polecił mu kurację odwykową w Eastmed, gabinecie medycyny wschodniej. Brat się zastanawia, nie wiem co mu doradzić. Czy słyszałyście coś na ten temat? Jak to wygląda?