Strona 19 z 674

: 15 mar 2007, 23:02
autor: justyna25
Teście chyba nie rozumieja ze ja pracuje ,mąż pracuje i jak mamy jeden weedend w miesiącu razem wolny to nie chce nam się tłuc paciągami 130 km.
Jak kiedyś zapytałam teściowa czemu nie przyjedzie do nas napare dni to mi odpowiedziała ze nie może bo ma krowe i musi ją doić.To jest śmiesznae tak śmieszne że aż tragiczne :534: .
Krowa ważniejsza od wnuczki.Wstydziłaby sie :ico_zly: Taką to tylko :514:

: 15 mar 2007, 23:08
autor: tyna
Ale naskrobałyście :ico_olaboga: Nie nadążam :ico_haha_01:
ja z teściami też mam nienajlepiej :ico_placzek: Mieszkają tylko 7 km od nas,a zaglądają 2 razy w miesiącu na 3 godzinki, a i to zawsze muszę się dwoić i troić żeby jeszcze im obiadek przygotować. :ico_zly: Mały nie przepada też za nimi,bo prawie ich nie zna. Może,więc to i lepej,że często nie przyjeżdżają :ico_haha_02:

Aga mój siostrzeniec miał wypieki na twarzy jak najadł się mleka,bo ma uczulenie na białko. Do tej pory mu się to tak objawia,choć ma już 6 lat. Mam nadzieję,że u Was to nie to :ico_olaboga:

: 16 mar 2007, 00:20
autor: Wiolka_28
Moi teściowe mieszkają ponad 200 km od nas a moi rodzice ponad 150.Z jednej strony to fajnie z drugiej nie bardzo. Bo człowiek by chciał gdzieś sobie wyjsc, małego podrzucic rodzicom i święty spokój. A z drugiej to dobrze, że tak daleko, to zbyt często nie przyjeżdżają. Mój teśc dobija mnie swoim belferskim zachowaniem. Jest emerytowanym wojskowym, wykładał w szkole oficerskiej i uważa że na wszystkim się zna najlepiej.A szczególnie na wychowywaniu dzieci, chociaż swoje widywał raz na kilka miesięcy :ico_zly: :ico_zly: Teściowa z kolei nie jest złą kobietą, ale za bardzo nadgorliwą, jakby mogła to by nas zagłaskała.
I mam teraz dylemat, bo przecież kiedyś muszę wrócic do tej pracy, a wraca w czerwcu, i zastanawiam się czy lepiej zeby z małym siedziały babcie czy zatrudnic jakąś nianię z polecenia. Bo jakoś sobie nie wyobrażam mieszkac stale z teściową, czy moją mamą. I tak źle i tak niedobrze. :ico_olaboga:

: 16 mar 2007, 08:31
autor: Edyta K
ale sie spisalyscie !! ale fajnie was poczytac..
u nas znowu zakatarzone nosy,Ania juz 3 dni w domu,maly tez juz zaczyna kaszlec CHOLERA!!
:ico_zly: :ico_zly: :ico_zly:
z tymi wozkami to mi sie chyba udalo,jak bylam w Polsce jeszcze w ciazy z Ania to tam kupilam bardzo tanio mi sie wydaje bo tylko chyba 400 zl kosztowal i jestem z niego super zadowolona,Ania jezdzila w nim 3 lata teraz maly jezdzi juz pol roku,szeroki ,gleboki dobre pasy no szczescie mialam
spacerowka tez w Polsce kupiona tak na szybko bo nie bylo jak z Ania chodzic jak bylismy u mojej mamy,i tez sie udalo za chyba 300 zl,super lekka pod pache mozna spokojnie wziac z pasami i dobrym zadaszeniem :-) ,pakowny kosz po spodem nie moge nazekac,ale teraz jeszcze jej nie uzywam dopiero jak maly zacznie sam siedziec bez trzymania i prosto
Co do tesciow to nazekac nie moge jak cos to przyjda,nigdy sie nie wtracaja,jak trzeba pomocy to pomoga
a rodzice no coz 1250 km do mnie maja i tez sie nie wrtacaja! :-) Chociaz czasem mamy brak :ico_placzek:

: 16 mar 2007, 08:45
autor: Natashka
moja mama pracuje w niemczech wiec jest raz na 3 miesiace, na tate moge liczyc i w opiece nad malym jest niezastapiony, lepiej sie szkrabem zajmuje od mojego T... tesciowka tylka nie chce do nas ruszyc chyba ze T ja troche do poziomu postawi...wolne ma soboty i niedziele, maluch to jej jedyny wnuczek a T jedyne dziecko, w Szczecinie ma tylko nas a mimo to ciezko jej sie do nas wybrac, ale my to moglibysmy byc wg niej nawet u niej codziennie..taaaaaa niedoczekanuie moje , nie lubie t5am jezdzic bo ona pali papierosy i strasznie ciezko jej przetlumaczyc ze mi to strasznie przeszkadza i ma sobie wychodzic na do kuchni.....
ech szkoda gadac...

: 16 mar 2007, 09:07
autor: Ulcia
Ja na szybkie poranne dzieńdobry :ico_haha_02: Moja mama jest za to super pomaga przy dziecku i nie wtrąca się aż tak a jak ma jakieś sugestie to powie to delikatnie więc jest ok :ico_haha_02: co prawda trochę rozpuszcza ją ale to chyba przywilej babci :-D
miłego dzionka kobietki ja do pracy pomykam zaraz ale jutro już weekend :-D ale się cieszę w końcu z córeczką pobędę :-D

: 16 mar 2007, 09:29
autor: Natashka
moja biologiczna mama tez ie zyje a zona mojego taty i tak jest dla MALEGO JAK BABCIA TYLKO SZKODA ZE TAK RZADKO JEST W POLSCE....

no ja sie strasznie ciesze ze moj tata jest taki kochany...to jedyny i zarazem ulubiony dziadzius Oskarka :-D

: 16 mar 2007, 10:08
autor: kasiaa1985
Czesc mamuśki.. widze ze tu na szczere rozmowy wam sie wzbrało :)
Moja mama... jak juz pisałam duzo mi pomaga w opiece... choc czasem przesadza, no ale i tak dobrze, ze jest. Staram ja troche chamować , bo czasem za duzo sie wtrąca.
A co do teściów... do tesciowej mam uprzedzenie, bo jak juz pewnie wiecie moja dzidzia nie byla planowana no i tesciowa z tego powodu nie malego lamentu i szumu narobiła, wbijając do glowy mężowi ze sobie nie proadzimy itd... przez calą ciąże nie okazała jakiegos duzego zainteresowania.. gdy byłam w spzitalu , bo mialam problemy z tetnem dziecka to ani razu do mnie nie zadzwonila i sie nie zorientowala jak sie cuzje.. tesciu tylko był ze mna w kontakcie... ani razu sie mnie nie zapytala jak sie cuzje w ciazy... no ale teraz widze ze kocha malą.. w bezposrednim kontakcie ze mna to sie nie wpieprza do małej, ale wiem ze za plecami komentuje co robie wg niej złe, bo teściu sie juz mi nie jeden raz wygadał :-D

[ Dodano: 2007-03-16 ]
Z innej beczki... Natalia prosiłaś zdjęcia ze ślubu.. mysle że tu bedziie najodpowiedniejsze miejsce na nie:
to jest z drugiego dnia wesela z moimi ukochanymi blizniakami ;) no i Julunią w brzuszku :-D

Obrazek

[ Dodano: 2007-03-16 ]
a to pierwszy dzień:

Obrazek

[ Dodano: 2007-03-16 ]
a to nasze TAK :ico_szoking:

Obrazek

: 16 mar 2007, 10:29
autor: Natashka
Kasiu ty masz tak naturalnie krecone wloski czy specjalnie na slub zrobilas trwala?????
:ico_szoking:

: 16 mar 2007, 10:34
autor: kasiaa1985
Natalia ja sobie robie trwała :-D Julia ma kręcone po dziadkach :ico_brawa_01: