Ja od samego początku wiedziałam, że bedzie chłopiec, czułam to. I tak się nastawiłam na syna, że jak na USG lekarz mi powiedział, że będzie dziewczyna to myślałam że go pogryze....Odpowiedziałam CO?!
TO NIEMOŻLIWE !!!! Po chwili popatrzał jeszcze raz, chwile poczekaliśmy bo akurat nam sie odwrócił i zobaczyłam wielkie jąderka
Ucieszyłam sie jak głupia. Sama nie wiem czemu tak zareagowałam, nastawiłam sie na syna od początku. NIe miałam ciągłości do słodyczy, nie przepadam za czekolada za to wszystko zrobie za kiszoną kapuste lub ogórki
) I będzie Oluś