gosiaa czesto jest tak,ze oni zatajaja rozne fakty przez nas,bo jestesmy zazdrosne i zaborcze...bynajmnmiej u mnie tak bylo

ja bylam o T chorobliwie zazdrosna, wstyd sie przyznac ...doszlo do tego ,ze bal sie kolezankom ,,czesc,,odpowiadac na ulicy,bo ja swira dostawalam...a jak mial telefony kolezanek ze szkoly,to wpisywal pod zmienionymi nazwami,bo ja robilam awanture

i ja doprowadzilam do tych klamstewek i przez to sie rozstawalismy wiele razy...tlumacze sobie,ze mloda bylam i glupia i jak sobie przypomne to mi wstyd za siebie...a jak teraz wyluzowalam ,to jest wszystko super i klamstw tez nie ma ...ja nawet bylam zla jak do pubu chcial isc z kolega

i potem musial klamac,a wiadomo klamstwo zawsze wyszlo i ja myslalam,ze to on taki zly

no ,ale na szczescie juz mi przeszlo i zrozumialam jaka zolza ze mnie byla

ale to jest tak jak gosia pisze,to wszystko z milosci
madziorka tobie gratuluje ,ze tak dobrze sie rozumiecie
kasik a to co twoj maz powiedzial do tamtej,to pewnie tak zeby jej przykro nie bylo,tak przytaknal ,a napewno tak nie myslal,bo faceci tak robia ...jakby chcial byc z tamta ,to by byl i nikt by go nie powstrzymal,ale widocznie mial ja w nosie i tyle...gratuluje usmiechow Vikusi ,napewno macie duzo radosci
[ Dodano: 2007-05-23, 15:37 ]
i wlasnie mial odcedzic ziemniaki i wywalil je na podloge
fela ja chyba tez juz T wychowalam... i on mnie tez
