Bydgoszcz

[aniulka8503]

Witajcie :)
Dziś byłam ostatni dzień w pracy :) Teraz miesiąc wolnego :)
Jakoś pomalutku czas płynie...tzn. nawet dosyć szybko...
Narazie nic się u mnie nie zmienia...drugiej dzidzi też nie ma ale jakoś o tym nie myślę...będzie co ma być...
Pozdrawiam i idę spać...

[mal]

aniulka8503, gdzieś wyjeżdżacie czy raczej w domciu spędzasz urlop

byle pogoda dopisywała ,szczególnie jak urlop się ma

[karina22]

witajcie:)

ja bez nastroju ciągle senna ,juz mam dosc tego lata;(

[naysha]

studiowałam w Bydgoszczy i czasami tam zaglądam:) na początku nie mogłam sie przyzwyczaić a teraz mi tęskno;)

[aniulka8503]

mal...
Raczej w domku będziemy...ewentualnie na działce...wyjazd raczej planuję na grudzień...jeśli uzbieramy tyle kasy, to chcemy do Egiptu lecieć na święta z moją siostrą, szwagrem i moimi rodzicami...
Ostatni tydzień urlopu będzie taki sam jak rok temu, czyli...mhmh zajęcia adaptacyjne w przedszkolu...
A jednak dzisiaj się coś w moim życiu zmieniło...kupiliśmy autko :)
Jeszcze w to nie wierzę, ale stoi przed blokiem :)

[mal]

karina22, jak możesz to korzystaj ze snu

naysha, człowiek sie przyzwyczaja doi miejsc

aniulka8503, to macie nowy nabytek ale jaka oszczędność czasu dla was dzięki temu zakupowi

ja się dziś wybieram z Zuzią na astorię
póki pogoda nam dopisuje

[aniulka8503]

No przyzwyczaja się...
Mamy...nową skarbonkę ale cóż, oby służyła bez napraw...narazie jest śliczna :)
Ja jeżdżę na rehabilitację więc trochę wolnego mi umyka...ale jakoś daję radę, kręgosłup mniej boli...
A rano wstaję najwcześniej o 9 :)chociaż mogę się wyspać :)

[mal]

aniulka8503, jak jest urlop to nawet nie można wcześnie wstawać

jakaś awaria jest na astorii ,także zrobiłam sobie jazdę z fordonu i z powrotem i nici z basenu ,bo nie wiadomo czy jeszcze naprawia i jutro będzie czynne

[karina22]

aniulka8503, gratuluje nowego nabytku
My niezmotoryzowani i musimy bujać sie komunikacją miejską

mal, szkoda ze nici z basenu bo taka pogoda piękna wczoraj była

Ja tez wczoraj po miescie pojezdziłam,z rana pojechałam po wyniki i do poloznej,poloznej niestety nie było,wiec ja poirytowana ze musialam dziecie z samego rana z wyra zrzucac a do drugiego ojca sciagac.

Po południu pojechalismy jeszcze na KTG ,malutka wariowała ale lekarz mówił,że puki co w normie wszystko .

Zaczynam juz 33 tydzien ,coraz bliżej rozwiązania

[mal]

My niezmotoryzowani i musimy bujać sie komunikacją miejską

my tak samo

astoria jeszcze dziś rano nie naprawiona bo dzwoniłam tam i pewnie jeszcze jurto będę dryndać bo anuż pogoda będzie ładna to w niedzielę się z Zuzą wybiorę


karina22, to położna ciała dała


dziś za to byłam w Borównie z Zuzią i Martynka jej koleżanką ,dziewczynki super grzeczniutkie były