Dotarłam i ja po weekendzie.
Mad, fajnie, że impreza się udała
też uwielbiam takie niespodzianki. a gdzie można fotki zobaczyć?
Dzwoneczku, no szkoda faktycznie, że sobota nie wypaliła
i tylko waszego Dawidka żal, pewnie było przykro i jemu i wam
Aga, uwielbiam bloga z wypiekami, o którym piszesz! odkryłam go przypadkiem jakiś czas temu, te ciacha są obłędne po prostu, a zdjęcia....
i jak tu schudnąć?
jeśli o pieczenie jeszcze chodzi, to ja od tygodnia jestem mega szczęśliwa, bo dorobiłam się w końcu piekarnika
trudno w to uwierzyć, ale nie mieliśmy. rok temu kupiliśmy kuchnię i ze sprzętów mieliśmy tylko płytę indukcyjną i zmywarkę. piekarnik miał być dokupiony później, czekała na niego "dziura" w zabudowie mebli. no i tak jakoś rok zleciał
dziura na piekarnik służyła za półkę, leżakowały tam sobie tzw. rzeczy różne
teraz stwierdziłam, że nie będę dłużej czekać i tak wierciłam mężowi dziurę w brzuchu, aż w końcu kupiliśmy
mam go od środy i prawie codziennie coś w nim robię
taka podstawowa rzecz, a cieszę się jak dziecko
powiedzcie, czy ja tu jestem jedyna, która nie dostała jeszcze @ od porodu? bo tak co chwila któraś pisze, że ma już kolejną, a ja dalej czekam i nic
byłam u ginekologa na kontroli po urodzeniu dziecka i powiedział, że jest jeszcze sporo czasu na to i żeby się nie niepokoić, no ale nie wiem sama... biorę pigułki, które mi przepisał, bo chciałam, mam nadzieję, że nic nie nabroiłam w razie czego...