heja dziewczynki
wrocilam od lekarza, no i oczywiscie musze to napisac "jak nie urok to sraczka"!!!!!
no wiec od poczatku
napislam sobie na kartce wszystkie pytania jakie mam zadac lekarce
i dzisiaj rano zobaczylam ze Szymon ma zaczerwienionego siusiaka
wiec dopisalam do kartki zeby i o to zapytac
i wiecie co////to jest teraz nasz główny problem
bo przyrosl mu napletek i zbieraja mu sie tam jakies nieczystosci
jesli nie uda mi sie samej tego wyprowadzic to czeka nas wizyta u chirurga
tylko lekarka nas ostrzegala ze raczej dzieciom do 1 roku robia to bardzo niechetnie
normalnie jestem w szoku bo przeciez odciagalam mu ta skorke co jakis czas
wiec tymbardziej jakos mi ciezko to zrozumiec
poza tym Szymon zdrowy i jutro mozemy isc na szczepienie
znow sie troche podolowalam ale wierze ze bedzie ok i siusiak sie zagoi
zaraz M idzie robic makaron z brokułami
jakos nam to danie bardzo posmakowało...hihi mam nadzieje ze wam
eska tez
odebralam karte ubezpieczenia zdrowotnego Szymcia
kupilismy buty dla M
i jeszcze zrobilam zapas deserków w sloiczku
ale na razie nie bede ich podawac, dzis mam zamiar dac Szymciowi troche jabłuszka
o i chyba tyle u nas
Mialam tyle do zalatwienia a nic nie poszlo po mojej mysli, w banku ludzi że czekania na 1godz

w Urzedzie Skarbowym odprawili mnie z kwitkiem, w szmateksie nic nie wygrzebalam

, chcialam zamowić żaluzje do łazienki ale stoisko zamkniete

, tylko solarium wypaliło
ja tez mialam ostatnio taki dzien, gdzie bym nie poszla to wychodzilam z kwitkiem
Aaaaa i sensacja- Zuzanna spała do 6.30 (od 20). Za to ja spać nie mogłam, bo myślałam tylko o tym jaka ona głodna
ja to bym Zuzie pochwaliła a mame
ja naprawde bym sie nie martwila ze Szymon bedzie głodny
i marze o tym zebym w koncu sie wyspała
bo dzisiaj nasza nocka znow do du...y wstawalam o 23,1,3,6
ś w nocy przyjeżdża i rano jedziemy do Wiednia...
trzymam kciuki zeby tak własnie było
