Witam
ja tak na króciutko dzisiaj tylko.Jestem podłamana po dzisiejszej wizycie u ortopedy.Tak mi ten lekarz nagadał,że całe szczęście że siedziałam.Jutro mała będzie miała zakładaną uprząż Pawika co wygląda mniej więcej tak
http://www.dlapacjenta.pl/sklep/product ... afbea71744
Na około 2 miesiące jej to założą,więcej się nie da bo Natka jest już duża.Mam nadzieję że jej to pomoże bo jeśli nie, to założą jej już twardą i unieruchamiającą uprząż .(tylko mnie lekarz nastraszył że jakieś niedokrwienie w obrębie główki przy niej czasem się dzieciom robią

Jestem przerażona )I tak to będzie miała nosić aż jej nie przejdzie dysplazja biodra,a jeśli nie to czeka ją operacja,bo bez niej w przyszłości nie będzie mogła chodzić

no masakra jakaś.Mąż mnie pociesza i jest dobrej myśli,ale ja nie mam na to tyle siły.
Jutro czeka mnie fatalny dzień.Najpierw uprząż do której mała będzie musiała się pzyzwyczaić,potem pobranie krwi,a do tego wszystkiego mała zaczyna mi ząbkować.Marudna strasznie,nie chce za bardzo jeść,w nocy mi się budzi,dziąsełka opuchnięte.Jutro czeka mnie więc jeszcze więcej marudzenia i płaczu
