Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

Hej kobitki
ale w tej polsce duchota ledwie zyjemy , a tu jeszcze masa spraw do zalatwienia
ale damy rade
buziaczki

aga, jak bedziesz wracac to przywiez nam prosze troszke sloneczka .... brrr... ale zimno na dworze... dzisiaj siedzimy w domku...

hej kochane
ja juz zaliczylam poranne upaly i parnote na sobie. od 8 latalam po lekarzach, najpierw bylam u ginekologa a potem z siostra u paru specjalistow bo ja czesto glowa boli....
teraz siedze u kolezanki z Kubusiem i Oskarkiem, Oskarek spi w wozku a KUba mam nadzijee ze zasnie bo chcialabym na spokojnie testy na prawko porozwiazywac

Aga pokaz nam pozniej foteczki z weselicha z soba w roli glownej

Natasha ja raz jak miałam 18 lat to głowa mnie rozbolała i przez 3 tygodnie non stop bolała i lekarze nie wiedzieli nic, co się dzieje, na tabletki kofeinowe mnie chcieli wsadzić i na tomografje głowy czekałam i posłuchałam dziwnej porady, pić koniak , mały kieliszek z rana w trakcje śniadania i kieliszek na noc kupowałąm najtańszy koniak w monopolowym i po 3 dniach ból ustał, a piłam tak koniak przez 3 miechy, taka była kuracja i teraz ból głowy mam jak mam stres, albo niejadłam wiele lub nie piłam odpowiedniej ilości wody. To jest dziwna kuracja ale działa, bo ból głowy to nic innego jak coś żle z ciśnieniem w mózgu i to trzeba unormować.
Powodzenia.
Dziewczyny dzidzie przepiękne macie, jak urodze to się pojawie tu na 100%

witajcie.

My w niedziele mielismy chrzciny.Andrzejek byl bardzo grzeczny, Wogule po chrzcie jakis taki sie zrobil unormowany i daje odpoczac w dzien

No i u nas tez goraco Dzis juz nie tak jak wczoraj ale o 9 rano byla mega burza

witajcie kochane! u nas wreszcie zapowiada sie ladny dzionek!(z tym ze nie koniecznie, bo ostatnio pogoda plata nam straszne figle...)
Kasia3, koniak powiadasz...hmmm.... moja tesciowa ma bardzo czeste bole glowy, ale nie wiem czy jej proponowac taki trunek... a co do twoich wizyt na teterkach, to było by nam bardzo milo gdybys nas odwiedzala czesciej

ja dzisiaj mam popoludniowa wizyte kontrolna u lekarza z wiktorkiem... tylko wazenie i mierzenie, bo ze szczepionkami mamy na razie spokoj...
musze tez odwiedzic ubezpieczalnie w celu przedluzenia ubezpieczenia zdrowotnego... i moze zaliczymy po drodze park... bo te trzy miejsca sa niedaleko siebie
natashka, a jeszcze mnie ciekawi, co ci lekarze twierdza na temat tych bolow glowy... jesli mozesz, to napisz cos o tym prosze...

wiecie... mnie jakis czas temu tez okropnie bolala glowa...ale zaczelo sie to od dnia, kiedy dowiedzialam sie, ze moja kolezanka ze szkoly sredniej zmarla (w wieku 19 lat) na krwiaka w mozgu...wtedy tak jakos sie tym strasznie przejelam... i zaczelam sie zastanawiac, czy z moim mozgiem wszystko jest w porzadku... i prawie codziennie bolala mnie strasznie glowa... teraz juz wszystko jest ok. glowa boli mnie raz na miesiac lub jeszcze rzadziej...

jesli chodzi o bol glowy to moj maz ma migrene okropne bole glowy no przerazliwe czasami z lozka wstac niemoze kreci az mu sie w glowie, lekarz przepisal tabletki ale ma je brac tylkow wypadku mocnych atakow, a na bol glowy jest dobra akupunktura! szwagierka jest w ciazy i niemoze brac zadnych tabletek teraz a wczesniej miala dzienw dzien potezne bole glowy i chodzi na akupunkture i jej pomaga od czasu jak zaczela chodzic ani razu niemiala bolu glowy moze ta metoda jest warta sprobowania?

a my wczoraj na pysznej restauracji bylismy z mezem szwagierka i jej mezem Julcia zostawiona pod opieka myslalam ze zawalu dostane ale jakos sie przewloklam przez te trzy godizny i jak juz Julcie zlapalam w ramionach to taka tesknota mnie wziela ze z nia dzis spalam w nocy, ale teraz rano juz zaluje bo wszystkie konczyny sztywne..... ale moja wola hihihi no a restauracyjka super, raczek, jelonek lody i szampan z rumem dobrze ze nie ja stawialam hahaha

prosze prosze mamcia no ladnie hiihihi ale dobrze zcasem oderwac sie tak od oboiazkow zreszta i dla maluszka dobrze bo uczy sie ze mama to nie na stale do niego przymocowana choc ja tez bardzo nie lubie zostawiac natusia hihihi

julie_377, ja ta tej calej kolacji zaczelam dzwonic co 15 min i sie pytac co sie dzieje i julcia po obudzeniu zaczela tak krzyczec ale sie uspokoila po 45 minutkach juz calkiem zadowolona byla ale i tak...tak bylo mi jej zal hihihi zaczelam myslec od razu o dzieciach adoptowanych jak do dla nich smutno ze niemaja nikogo kto ich kocha do czasu az ich ktos pokocha i zaadoptuje....no a w sierpniu juz chce najpierw do szkoly jezykowej i sie poduczac wiec mala trzeba i tak i tak do opieki bedzie oddac....

mamcia dzieciacki dobrze to znosza i w sumie krzywda im sie nie dzieje a my tez musimy miec jakies zycie procz domu hihihihi :)