Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

jestem .... co sę dziś działo ...Hubcio ..po szczepieniu ...i te zniósł bardzo zle .. samo szczepienie tylko pisnął ...a w domu .. to ja juz wiem co to kolka chyba ..tylko kolki uspokić nie można ..u nas po 20 min płaczu dawało rade ..ale maruda straszna ..jak mi go było szkoda..sam nie wiedział co chce ...cyc..tak..za chwilkę nie .i ryk ... spać tak..ale nie..na rączkach tylko i w pozycji pionowej ...i jak się obudzil o 16.30 to do 19 ...nie spał i rączki .... i płacz co chwila ... teraz jjuz śpi ..ale się budzi ...och..co to będzie ...
ale mały waży 7880 i 70 cm
dobra wyżaliłam się..
Zbora - no - ja nie chce do was do domu ..no nie ... ja też myśłałam, że gdzieś na mieście - ale do nas to ja zapraszam - jak po niedzieli - to u mnie będzie luźno !! jak chcecie to ja zapraszam!!! ale jak bedzie mieli mniej czasu - to gdzieś w centrum - ja mieszkam na Targówku - to drugi koniec wa-wy
massumi - ty !!!!!! WITAJ!!!!!!
i nie pamiętam co dalej .. wybaczcie ..ale padam ....jeszcze pewnie zajrze ..

a Iguśka też coś marudna może to przez te burze...
w ogóle nie mogła zasnąć a zmęczona już...
teraz śpi na razie...
to mamusia :

i oby do rana

... żartowałam...
ostatnio postanowiłam że będę wcześniej spać chodzić ... niż o 2

a Hubcio już sie budził 2 razy...coś zasnąć nie może ... bidulek .... a ja latam ...

[ Dodano: 2007-08-16, 20:25 ]
aż sie popłakałam ..leży w łóżeczku..ciemno..a ten tak cichutko..auuuu..auuu .... i zasypia chyba...

KUlka, co do słoiczków to się zgadzam a poza tym chyba jednak mam większe zaufanie do ich warzyw niz do tych ze straganu bo to nie wiadomo czym naworzą a te w słoiczkach muszą spełniać normy i są badane... niestety względy finansowe chyba u mnie też zaważą i będzie gotowanie bo wtedy w cenie jednego słoiczka będę miała kilka
GLIZDUNIA, gratuluję nowych nabytków
zawsze to co dobre to niezdrowe... bez sensu
a co do smoczka to wszyscy mi mówią, że od smoczka można odzwyczaić a od ręki czy kciuka to już gorzej bo zawsze pod ręką no i od ssania kciuka to ja dopiero miałam krzywy zgryz aparat, ortodonci itp... co prawda wyszłam na prostą ale po lekarzach się nachodziłam....

[ Dodano: 2007-08-16, 20:29 ]
Gosia A, będzie dobrze, dziś pogoda tez nie za dobra dla naszych maluszków może dlatego też gorzej to przechodzi...

[ Dodano: 2007-08-16, 20:31 ]
to dla Gosi na pocieszenie:


[ Dodano: 2007-08-16, 20:34 ]
i jeszcze to:
zwierzątka są DOBRE!!!!

Glizdunia no ciesz sie garderobą!!! a ubranek dla Majeczki szczerze zazdroszczę!!!

KUlka no młody rewelacja wyglada! a co do tych słoiczkowych dań...masz rację, że się nie da zrobić spagetti i lasagne...i Anza też mądrze prawi o warzywach z targowiska...A ja mam to szczęście, że warzywa mamy swoje! i babcię na emeryturze! i wiem, że moje dziecko będzie jadło zdrowo i smacznie! już mamy zaprawy zrobione, jagódki i te inne... Te gotowce są ok, bo szybko i sprawnie, bez tego przecierania itp. Tylko, że ja nienawidzę, że to takie mdłe! niby nie powinno się dzieciakom dawać soli i cukru, ale ja będę choć odrobinę, bo takie jałowe to ble....a dziś jadłam loda to Hania dziub otwierała, jakby wiedziała, co to jest szkoda że nie miałam aparatu...J się wkurzał, bo ja jej tego wafelka podsuwałam pod usta a co, niech dotknie chociaż

Gosiu pproszę mi natychmiast zięcia ucałować!!! i przekazać uściski od Hani biedaczek...no i Tobie też współczuję, wiem co się dzieje...popłacz z nim, będzie mu raźniej. Kurczę, wkurzają mnie te szczepienia! sam zastrzyk luz, a potem...żeby tylko mu do jutra przeszło!a o spotkaniu to już na GG nadrobimy ok?

Jeszcze o smoczkach było...my mamy avent, taki spłaszczony z obu stron. Nuk był ble...nuby okrągły jeszcze bardziej ble...avent jest ok. Generalnie też nie chciałam używać, ale przydał się do uspokajania i już z nami został Teraz go daję, jak Hanka płacze, albo chce se pociumkać. A jak już uśnie, to sama wypluwa. No trudno, za kilka miesięcy będziemy odzwyczajać...
Młoda już prawie godzinę śpi....ja po kolacji...smażone płotki...mniam! a teraz może arbuz wieczorową porą???
Wczoraj posiedzieliśmy dłużej...obejrzeliśmy kabaret, kasię i tomka...zrobiłam sobie wreszcie pedicure...a potem masowanie ciałka żelem ujędrniającym i kilka kremów w różne części ciała heheh...żeby to jescze coś dało...
Dobra, zmykam na razie!

Gaduly pogubiłam się totalnie

Mały usnął sam w soim łózeczku i przeżyliśmy z mężulkiem wstrząs Mężulek też już odleciał bo o 4 wstaje do robotki bidulek mój kochany.

Ja zaufam sloiczkom i nie będę się bawiła w gotowanie

Jeśli chodzi o smoczki to też czytałam, że trudniej odzwyczaić od paluszka. A mój mały olewa smoka bo woli paluszka Będzie później problem.

Nie żegnam się jeszcze bo jakoś tak spać mi się nie chce i może jeszcze do was zajrzę

Ja też jeszcze siedzę...Jakoś się tak podekscytowałam wyjazdem do stolycy, że spać nie mogę

a u nas pradu nie było prze chwile hehe

Idę, bo coś tu pustki...jak zwykle, ja mogę pogadać, to nikogo nie ma! nonono....
miłego spania! do jutra, mówię deszczowe dobranoc

Ja też zajrzałam tylko dobranoc powiedzieć, padnięta jestem po dzisiejszym dniu, a jeszcze tak gorąco, swar nie do wytrzymania, jak to będzie jutro jechać bez klimatyzacji w samochodzie trzy godziny, my jak my ale Karol
Wyruszamy popołudniu, koło 17.00 to pewnie jeszcze zajrzę do Was, chociaż poczytać, żeby zaległości były potem mniejsze