Strona 184 z 278

: 17 lip 2007, 18:06
autor: kasia1983
wisienka cc jeśli lozysko będzie sie starzec a porodu nie bedzie ale raczej mi to nie grozi

faktycznie dziewczyn cos ostatnio nie widać

: 17 lip 2007, 19:52
autor: martuunia1
Czesc Dziewczyny!!!
Beata 84 witaj Kochana!!

Ja w szpitalau mialam robione ktg 2 razy dziennie. Noi ostatnio na wizycie tez
A lozysko jak juz jest 3 stopien to trzeba rodzic
Ale lekarz decyduje co z tym bo zalezy jak stare. Moze byc cesarka albo wywalanie porodu.
Slyszalyscie o cewniku??? taka mechaniczna metoda wywolywania porodu>wkladaja cewnik do pochwy i czekaja az sie zrobi rozwarcie i wtedy on wypada to znaczy ze juz & cm rozwarcia jest> potem ewentualnie oksytocyna i jazda na porodowke>
COS mi sie klawiatura zwalila :ico_olaboga:

Tesknie bardzo za moim Adasiem!!!!!! :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek:

Wieczorkiem bedzie dzwonil.


Buziolki

[ Dodano: 2007-07-17, 19:53 ]
Dziewczyny jak mam 35 tydz i 1 dzien to jestem w 35tyg czy 36???Cos mi sie ostatnio to miesza!!!! :ico_wstydzioch:

: 17 lip 2007, 20:07
autor: Pruedence
Hej dziewczymnki!

Uff jak dzis niemiłosiernie gorąco było, dopiero się podniosłam z popołudniowej drzemki.

Kasia1983 ztym twoim powerem to zazdroszcze :ico_sorki: , ja dzisiaj jedynie odkurzyłam bo juz nie mogłam patrzec na kudełki mojego kota, trzy dni i walaja się wszędzie :-D ale to mi wsytarczyło. Co do obrony, trzymam kciuki żebys zdązyła, ale swoją drogą wizja dzidzi w ramionkach tez jest kuszącaq :-D

Martuunia z tym prawem pracy masz racje, dzisiaj dopiero mi jedna lekarka powiedziała ,żebym nawet nie przychodziła na noc, a ten głupi koordynator nie omieszkał wspomniec. Poszłam też do drugiego dyżurującego się usprawiedliwic i na szczęscie ludzki człowiek i mi odpuścił, choć zobacze jutro na odprawie czy dostane opieprz od tego koordynatora :ico_placzek:

Dzisiaj już nie było tak fajnie, myslałam że po odprawie się zmyje a tu nieee :ico_nienie: , mój dr się pyta coc hce robić , ja mówię że is cdo domu, a on na to że nie moge tak codziennie i skończyło się na wypisywaniu kart i wielkiej nudzie no bo na zabieg nie pójde.... a w tej dyzurce to chyba ze 100stopni, masakra, zero klimy i wentylatora i okno na wschód więc od rana świeci niemiłosiernie :ico_olaboga: udało mi się urwać o 12 :-D
Ale jutro pewnie powtórka bo we czwartek chce sobie zrobić wolne i isć na badania już ostatnie przed porodem....

A co do porodów to się wystraszyłam dzisiaj bo miałam niewielkie plamionko, ale przeszło, myslicie że to mógł odchodzić czop? :ico_olaboga:

: 17 lip 2007, 20:22
autor: Yvone
No to Kasiu rzeczywiście dałaś czasu, a mąż jak będzie krzyczał, to będzie miał rację. :ico_nienie:
Pruedence masz racje, że nie idziesz na tę nockę, a tym pajacem się nie przejmuj. To musi być naprawdę człowiek z jakimiś problemami psychicznymi. Skąd tacy się biorą?
Beatko nie przejmuj się, ja też niedawno wróciłam :-D
Może rzeczywiście to czop, bo może przecież wypaść nawet na miesiąc przed porodem. A ja mam ciągle twardy brzuch. Jak tylko usiądę lub wstanę. Po prostu jest cały czas twardy. Ale to chyba na tym etapie ciąży jest normalne. :ico_oczko: Zresztą nie wiem. Najbardziej mi brakuje mojego lekarza, ale jeszcze tylko tydzień i wraca z urlopu. Zastanawiam się jak wyjdzie jutrzejsza wizyta u zupełnie innego. Nie bardzo chcę, żeby mi cokolwiek wpisywał w książeczkę, tylko zbadał, powiedział, że jest ok. i tyle, a za tydzień normalna wizyta u lekarza, który mnie zna i pewnie znowu godzinna pogaducha :ico_haha_01:

: 18 lip 2007, 00:03
autor: wisienka24
martuunia1, 35 tyg i 1 dzien czyli zaczęłas tydzien 36, a własnie skonczyłas 35.

Dzieki internetowi i telefonom na pewno będzie Wam łatwiej, zobaczysz. Ja tez bardzo teskniłam za swoim Pychem, ale rok nam minął i moglismy znowu byc razem. :ico_brawa_01:

Pruedence, byc moze to czop :ico_noniewiem: Ja niczego takiego nie miałam wiec ciezko powiedziec. I dobrze, ze nie poszłas na nocna zmiane. Ten koles jest niepowazny (delikatnie mówiac) ze wogóle kazał Ci przychodzic w taka pogode. Normalnemu człowiekowi ciezko, a co dopiero dziewczynie w 9 miesiacu ciazy!!! :ico_olaboga:

Yvone, nie wiem czy ten twardy brzuch to tak do konca jest normalny... :ico_noniewiem: Najlepiej zapytaj o to ginka, bo to nigdy nic nie wiadomo.

A ja miałam isc do kosmetyczki zeby sie zrelaksowac, ale sobie odpusciłam. Wogóle jakos niewiele udało mi sie dzisiaj zrobic, ale trudno. Chyba jestem usprawiedliwiona. :ico_haha_02:
kurcze, dziewczyny, i kolejny dzionek sie kończy... Nie moge uwierzyc ze ten czas tak zasuwa....

Buziole i do jutra :ico_ciezarowka:

: 18 lip 2007, 10:03
autor: Yvone
Mnie też leci bardzo szybko. Dzisiaj zapytam gina. Jak ja nie lubię chodzić do lekarzy, których nie znam. :ico_zly: Ale nie ma co czekać. Trzeba iść do kontroli i tyle.
Boję się trochę szpitala, nie samego porodu, ale szpitali. U nas we Wrocławiu są problemy z przyjęciem i kolejna koleżanka jeździła od jednego do drugiego, bo nigdzie nie było miejsca. Przeraża mnie to i to naprawdę. :ico_szoking:

: 18 lip 2007, 10:05
autor: Yvone
Mnie też leci bardzo szybko. Dzisiaj zapytam gina. Jak ja nie lubię chodzić do lekarzy, których nie znam. :ico_zly: Ale nie ma co czekać. Trzeba iść do kontroli i tyle.
Boję się trochę szpitala, nie samego porodu, ale szpitali. U nas we Wrocławiu są problemy z przyjęciem i kolejna koleżanka jeździła od jednego do drugiego, bo nigdzie nie było miejsca. Przeraża mnie to i to naprawdę. :ico_szoking:

: 18 lip 2007, 12:22
autor: Pruedence
Dzisiaj nawet ok, wypuścili mnie o 11. Pytałam sie ich jak to jest czy ten strajk dalej jest czy nie i wiecie co oni sami nie wiedzą :-D przynajmniej na chirurgii bo pracuja normalnie i ambulatorium działa i wszytskie poradnie. Ale jestem zła na nasz kochany rząd bo zlikwidowali nam taki ładny nowy SOR w Krakowie z powodu jakiś kruczków prawnych i znów biedni pacjenci nie mają gdzie się zgłaszac tylko się tak tułają, a tak to było jedno miejsce, jak ci się coś działo to sobie tam szedłeś :ico_zly: ale czego się spodziewać po PISie i LiSie- jezu jak to brzmi- jakis koszmar :ico_olaboga:

Co do twardnienia brzucha, mnie tez twardnieje jak tylko troche szybciej ide, albo po schodach, najlepiej lezęć bo nawet siedziec nie za wygodnie. Na szczescie plamionko było małe i przestało , ale dzisiaj kończe 36 tc, i zaczynam 37- więc jesli chodzi i dzidzie już możemy rodzić :-D :-D

: 18 lip 2007, 12:34
autor: Yvone
Prudence, to Ty jesteś prawie co do dnia jak ja, albo dokładnie jak ja, bo u mnie dzisiaj pierwszy dzień 37. tyg. :-D
Mnie również denerwuje ten rząd i jego podejście do służby zdrowia. Podejście typu przeczekamy, to się zmęczą, a jak nie oni, to pacjenci. Nic nie robią ze strajkiem i ze służbą zdrowia, ale racja Pis i Lis, to czego się spodziewać. Przecież oni zajmują się w większości bzdurami, a nie rzeczami dotyczącymi ludzi i gospodarki, zresztą wystarczy popatrzeć na te trzy głowy, to przecież nie są poważni ludzie:ico_zly:
A tak w ogóle to dokiedy chcesz jeszcze pracować? Pytam z czystej ciekawości, bo mnie jest trudno ruszać się, oddychać i jeszcze ten ciągle twardy brzuch, a jak ja to odczuwam, to nie wierzę, że inne :ico_ciezarowka: nie męczą się tak. Ja miałam pracować do 15 lipca, ale udało mi się załatwić zastępstow na zajęcia i poszłam wcześniej na zwolnienie, choć z zastępstwem było ciężko :-D

: 18 lip 2007, 12:38
autor: 79anita
wspolczuje tych praktyk... ale chociaz ci sie niudzi ja po prostu oszaleje od tego siedzenia w domu... i tego szukania sobie zajecia dzisiaj troche chlodniej to cos tam robie raczej szukam sobie zajecia... a co do porodu to czuje sie coraz lepiej ... wiec moze jeszcze przenosze :ico_placzek: wczoraj bylam na piwku walnelam sobie male ale smakowalo... i ale ludzie sie patrzyli jeszcze po tych aferach... ale generalnie jest niewiele rzeczy ktore nie mam w dup... jedyny temat ktory mnie interesuje to dzidzius i poród...