Strona 185 z 498

: 01 lut 2008, 12:31
autor: Ela28
MAziu, dobrze przynajmniej, że Matyldzi już lepiej!
Asi to samo chcę napisać - dobrze, że z Wikulą lepiej!

Mery, KAsiulka, nocek współczuję, okropne są te pobudki, nieludzkie takie! Człowiek kima w najlepsze, a tu się dzieciaczkowi coś ubzdura albo coś rozboli :ico_placzek:

Ja z rana miałam awanturę z mężem, od kilku miesięcy tak się utarło, że on w nocy chodzi do Jasia jak ten sie budzi, no i najpierw myślałam, że on taki wspaniałomyślny ale oczywiście od jakiegoś czasu są na tym tle starcia, bo on ma dość, bo on też się namęczy w pracy i w domu to samo, a ja uważam, że mi się też nalezy jakieś odzipnięcie od Jasia...no i jak tu pogodzić nasze sprzeczne interesy małżeńskie?
No dziś awantura była ostra, tylko szkoda Jasia, że on musi słuchać.
Ale czasem też mam ochotę złapać JAsia, rzeczy i trzasnąć drzwiami, tylko dokąd pójśc?
Wiadomo, męża też mi szkoda, że nie ma kiedy odpocząć w spokoju, no ale ja przecież też... Odkąd się Jaś urodził nigdzie nie wychodzę sama - oprócz spożywczego w sobotę, 2 razy u fryzjera, i kilka razy u dentysty, też miewam dosyć...

[ Dodano: 2008-02-01, 11:41 ]
a ostatnio od męża usłyszałam - już kilka razy, że najważniejsza dla mnie jest teraz "nasza klasa" :ico_haha_01:

a co energii dziecka to mój Jaś jest chyba średnio energiczny, on przez większą część dnia chodzi i marudzi, że niewyspany, albo chce ciągle na ręcę albo wchodzi na kanapę i tak się turla, a ja tego tak nie lubię, wygląda jakby miał jakąś chorobę seirocą... nei przyzwyczaił się jeszcze do tej jednej drzemki w dzień, a że śpi krótko to potem ciagle marudny... o akcjach z Jasiowym spaniem mogłabym ksiazkę napisać, ciągle coś...a wiecie, czasem chciałabym pójść z nim do psychologa,żeby sprawdził czy z tym jego spaniem to wszytsko w porządku, czy to nie objaw czegoś niedobrego, i w ogóle czy się prawidłowo rozwija...

: 01 lut 2008, 12:49
autor: Kasiulka28
Witam

Dzisiaj od 3. był już z nami w łóżku. Znowu nie spał 2h. Obudził mnie wsadzając mi palec w oko i słodko gadał "oko, oko" :ico_zly: Potem ćwiczył wyrzut nóżek i śmiał się ostro. Dostaliśmy prawie "białej". Na końcu obrócił się do nas do góry nogami i tym razem zbudziło mnie siarczyste pociągnięcie ze stopy, oberwałam w twarz. Ręce mi już opadają :ico_placzek: Może powinnam go zapisać na jakiś sport (np. boks) aby się chłopina wyszalał??? :-D

ELU doskonale Cię rozumiem ale myślę że dla męża to też jest koszmar. Sama w nocy wstaję i to jest MASAKRA :ico_olaboga: Zupełnie inaczej dzień wygląda jak Konrad prześpi całą noc, wtedy mam siłę na wszystko. Skromnie proponuję abyście zrobili nocne dyżury bo dla jednej osoby to rzeźnia :ico_placzek: U nas to polepszyło atmosferę :-)

: 01 lut 2008, 12:49
autor: mazia***
Dziewczyny głowa mi pęka chyba z tego niewyspania :ico_olaboga: Ale wiecie co właśnie sobie prasuje i ogladam super nianie w tv ta kobieta to miała sajgon
:ico_olaboga:

[ Dodano: 2008-02-01, 11:51 ]
Współczuje jej, ale dużo w niej winy było :ico_olaboga: Ja już też myslała żeby wziąć mała do łóżka do siebie ale nieeeeeeeee :ico_nienie: potem by się przyzwycziła i każdej nocy by chciała :-)

: 01 lut 2008, 13:05
autor: asiapanda
Witam

Ale miałyście nocki ech, moja padła o 24 i obuziła się o 10:30,m a wiecie nawet jak Wiki w nocy coś tam zapąłcze to tylko mój mąż do niej biega, ja nie, taka była umowa :-D ale ona zapłącze przez sen najczęściej, dostanie piciu i wsio, ale nie pamietam nigdy by było tak by się obudziła i szalała, dlatego współczuję wam na prawdę.
A moja Niunia dziśznów "dzien dobly" nam powiedziała :-)
Teraz ogląda baję, 15 minut a potem idziemy się bawić :-D a potem o 14 wychodzę, zostaje z tatusiem.

: 01 lut 2008, 13:27
autor: mazia***
No to macie się fajnie jak mężowie wam wstaja do dzieci, u mnie zdaża się to raz na 5lat. Mój mąż jest zdania że on pracuje i musi być wypoczęty do pracy a ja moge w karzdej chwili się położyc i odpocząć :ico_zly: Ale cóż z tego że ja wstaje a on i tak się budzi,i na jedno wychodzi. Dzis już widział że od paru dni mała robi sceny i się odezwał wez jej te zęby nasmaruj :ico_zly: Oczywiscie już nie chciałam o 3 robic awantury wiec podeszłam i mówie kochanie ona chce się z tatusiem pobawić :-D wkurzył się i się obrucił w drugą strone :ico_haha_01:

: 01 lut 2008, 13:29
autor: Ela28
KAsiulko, "chodzą mi po głowie" te dyżury, ale z drugiej strony jak ja karmiłam cycem 7 miesięcy to on nie dyżurował z powodu braku przyrządów ;) I wyganiałm go, żeby pospał - do drugiego pokoju. I nie robiłam mu wymówek. Ale może w końcu dojrzeję do tych zmian...

: 01 lut 2008, 13:32
autor: mazia***
Oni zawsze mają jakąś wymówke, zawsze się wykręcą. Ale ty to musisz być zawsze zwarta i gotowa. Potem się dziwią ze żona zasypia szybciej niż on wejdzie do tego łóżka,i sex> nici :-D

: 01 lut 2008, 13:52
autor: Iwcia 33
u mnie to samo ,śpimy we trójke w jednym pokoju,a tata nigdy nie słyszy czy dziecko płakało,czy kasłało itp.Nie mam co prawda do niego pretensji,bo Bartek i tak chce sie do mnie przytulić,ale sam fakt.Za to w dzień czasem mam dość,widzi ,że ja coś próbuję zrobić(obiad,sprzątanie) też niezauważa ,że Bartek mi przeszkadza.Pewnie dam radę i z dzieckiem to zrobić ,ale przecież łatwiej i szybciej bez pomocnika :ico_oczko: .Dobrze,że nie częśto takie gafy strzela,bo bym go rozniosła :ico_zly:

[ Dodano: 2008-02-01, 13:07 ]
przeważnie woli iść zrobić obiad czy sprzątanie ,a ja mam się zająć Bartusiem :ico_noniewiem:

: 01 lut 2008, 14:28
autor: mazia***
A mnie naj barziej wkurza to że ja się męcze, wiadomo jak to z dzieciakami. A on nie dośc ze przychodzi na gotowe, posprzątane i ugotowane to się jeszcze super z nimi bawi. Wiem to jest oki jeśli tatuś się umi z dziećmi bawić ale one potem odemnie tego smaego oczekują że wiecznie bede z nimi się bawić, no i mi marudzą :-D

[ Dodano: 2008-02-01, 13:30 ]
A teraz mały szerszeń odsypia nocke a potem zacznie się szaleństwo śpi już 4 godziny :ico_olaboga:

: 01 lut 2008, 17:13
autor: Kasiulka28
ELU a ja znowu skromniutko proszę abyś postarała się dojrzeć do zmian :-) To że kiedyś Ty tyle miesięcy wstawałaś to tylko Twoja wina. Chciałaś być taka dobra dla niego i pozwalałaś wyspać się w drugim pokoju. Ja wiem że taka szlachetność nigdy nie zostaje doceniona a wręcz taka dobra kobieta sama kręci na siebie bata bo facet zamiast ją za to nosić na rękach to się przyzwyczaja do wygody. Teraz się zacięłaś i chcesz aby on w nocy cierpiał ale myślę że nie tędy droga... On jest wykończony, idzie do pracy a po pracy znowu nie ma kiedy odpocząć. To musi się kończyć awanturą.
Szczerze polecam system dyżurów :-)

A i jeszcze jedno jak on w nocy nie słyszy płaczącego dziecka (w końcu śpi tuż za ścianą :-D ) to go po prostu budzę :ico_haha_01: :ico_haha_01: :ico_haha_01: