Hej
DziewczynyJeśli chodzi o Elviskę, to kontaktuje się z nią a więc mniej więcej wiem co u niej słychać. Po ostatnim liście jaki od niej dostałam, dowiedziałam się, że bardzo często chodzi odwiedzać Jasia na grób i z nim rozmawia, czeka na jakiś sygnał, znak od niego. Jest jest ciężko żyć bez Jasia, czuje pustkę ale czeka aby odpowiedział na jej prośby. Zastanawia się ile będzie na niego czekać.
Jak dowiem się czegoś więcej, bo wysyłałam do niej list to napiszę, no chyba, że mnie poprosi o nie ujawnianie treści, ale to chyba zrozumiecie, prawda?
Dzisiejsza noc przebiegła superowo. Mały dał się rodzicom wyspać a w tym miejscu muszę pochwalić swojego męża, że podjął dzielną decyzję i jak mały się obudził rano zajął się nim i mnie nie obudzili. Tak więc nocy wyglądała tak: Wojtek poszedł ładnie spać ok. 20:30 obudził się dopiero koło 3 rano na cyca i po 5 minutach spał dalej do 6 rano ... no i od tej godziny do 9 rano ja spałam
a tato bawił malca
No i w końcu się wyspałam!
ML Ja też ostatnio poszalałam z ciuchami a w zasadzie to moja siostra poszalała ale chyba numeracja jej się troszkę poknociła i odkupiłam od niej kilka ciuchów a dokładnie 4 : komplet: długi żakiecik i spodnie rybaczki, spodnie na kantkę, sukienkę z takim fajnym paseczkiem i elegancją suknię z kokardką
Radocha jak nie wiem. Ale jeszcze 15 zł wiszę mojej sister
Co myślicie: Można już dzieciakom podawać biszkopcika? Iza mówi, że nie? A ja myślę, że chyba nic się nie stanie? Ja podałam rozmiękczonego biszkopta z marchwią ze słoiczka.
Kingas wiem o kim piszesz ... To Pontniczka ... Ona mieszka w Bielsku, niedaleko mnie, to straszne , ale dobrze ,że jest takie miejsce, gdzie mamy mogą pogadać o stracie dziecka!
Też jak to czytałam to płakałam!