no witajcie dziewczynki
odebralam autko z warsztatu,pojechalam na zakupki-mam swieczki,na przecenie kupilam sobie spodnie dresowe i taki sliczny kremowy sweterek,a synowi koszule nocna i dwa T-shirty za smiesznie pieniadze a i jeszcze 2 takie male torby podrozne ,kotre sa na kolkach i moge je zabrac do samolotu ze soba.
Zawsze sie bujalam z plecakami,ale teraz droga na nasz rekaw na lotnisku jest ze 3 kolometrowa,wiec jak wioze jakies trunki,wedliny itd to nie ma co dzwigac tego na plecach jak wielblad,tym bardziej,ze mnie nie wolno
Moniczko to ci wspolczuje,ze taki wredny ten ksiadz a powolania w nim tez zero.
Nasz 2 razy do mnie dzwonil,bo 1 razem syn byl u siostry na tydz i nie chcialam by go przy tym nie bylo,wiec dzwonil drugi raz i specjalnie do nas przyjedzie z centrum a to jest kawalek,po za tym dodal na mszy,ze kopert nie bierze,ze lepiej jak ktos na mszy wrzuci i kazdy bedzie sie czul komfortowo-nie podal tez ceny,wiec jest ok.
Mam tez nadzieje,ze szybko sie uporacie z ta przeprowadzka i bedziesz miala znowu czasu a czasu na klikanie z nami
Zaraz ide zjesc zupke i polezec troszke.Jutro do pracy i weekend tez tam spedze
Zulciu mam nadzieje,ze teraz ci cos pomoze ,bo przeciez jak dlugo masz sie tak meczyc,a z dwojga zlego to lepiej wziasc antybiotyk niz sie meczyc w dwojke a organizm oslabiony coraz to glebiej brnie w chorobe i tak pozniej nie daj Boze skonczylo by sie na jakims ale ekstra mocnym antybiotyku.
Mam nadzieje jednak,ze juz bedzie tylko lepiej.
Pewnie do komputerka tez sie dopcham poznym wieczorem,by powiedziec wam dobranoc.
Do pozniej wiec
papatki
