chcisłsm się pochwalić że moj maz wlasnie zdal prawko

wielkie brawa dla męża
iw_rybka, witaj

Zuzia taki cycusiowy dzieciak - a jak piękna waga
Przy karmieniu, nachyliłam się do niego bo był jakiś zły i marudzący no i machnął łapką i przeciął mi paznokciem.

straszne. Dobrze, że to nie jakieś trwałe uszkodzenie - dbaj o siebie
u nas nic specjalnego poza tym, ze Kiarze 2 dolne jedynki wychodza, juz ich brzezki widac
o to już lada moment wyjdą

Super
anusiek, śliczne zdjęcia Piotrusia. Taki uśmiechnięty słodziak
Pruedence, szkoda że pogoda nie dopisała w weekend. A co do marudnego adasia, to może przez tą pogodę, bo u nas to samo
anetka607, daj znać jak po rozmowie z szefem, trzymam kciuki by wszystko sie ułożyło
U nas dziś strasznie. Mąż był cały dzień w domu, ale mimo to Justynka dała nam ostro popalić

Po pierwsze o 2.30 obudziła się z płaczem i dopiero butla ja uspokoiła. Potem pół dnia nie chciała spać i ryczała jakby jej ktoś krzywdę robił

Nie mogliśmy sobie z nią poradzić. Mieliśmy wcześniej zaplanowany wypad do miasta. Justynka miała zostać z dziadkami, ale jakoś nie miałam ochoty jej zostawiać w takim stanie. Jednak teściowa mnie przekonała, że zarówno jej jak i nam taka rozłąka dobrze zrobi. I o dziwo mała była troszkę bardziej marudna niż zwykle ale u dziadków nie płakała, nawet godzinkę sie przespała

Gdy wrócilismy była już w trochę lepszym nastroju

Tak więc coś w tym jest, dziecko czasem tez potrzebuje od nas wolnego
