: 19 gru 2010, 18:55
Buzok to dobre wieści, niepotzrebnie panikowałaś
A ja jutro mam wizytę, policzy zmierzy doktorek, może coś skomentuje co się działo w ub. tygodniu. Brzuszek mnie dalej boli, ale ja jakoś nie zwracam na niego uwagi, nic mi nie będzie. Funkcjonuję tak, jak przedtem tylko przestałam cokolwiek poodnosić, nosić, przestawiać. Bo przedtem i małą nosiłam, i zakupy, i pudła jakieś przestawiałam.
Chyba mi się trochę obniżył. Raz że zauważyła to położna na izbie przyjęć we czwartek, dwa że sama czuję jak np. siadam, to ciężar piłki czuję na kolanach, kiedyś bardziej unosił się.
A dziś .. nawet nie złość mnie wzięła, tylko rozczarowanie ludźmi.. Niektózy to chami i prostacy i żal mi ich. Parkowałam auto przed hipermarketem, widzę jest miejsce oznaczone dla rodzin z dziećmi, ciężarnych. No więc - moje :) Ale wjechał przede mną jakiś facet, wysiada on, młoda laska... Ja mu móię, że to miejsce mi się należy, bo jest oznaczone dla rodzin z dziećmi, a z nim nie widzę ani ciężarnej żony ani małych dzieci, za to ja jestem w 9 miesiącu i z 3 latkiem... A on uśmiechnął się szyderczo, spojrzał na tabliczkę powiedział "o faktycznie" zamknął auto i poszedł... I co z takimi robić?? Ponoć są jakieś "karne kut..sy" do naklejania na szybę? Chyba za zajęcie inwalidzkiego miejsca już wlepiają mandaty, ale z tymi rodzinnymi miejscówkami to nie ma tak...
Ja bym ze wstydu się spaliła, jakby mi ktoś zwrócił uwagę, że zrobiłam coś "brzydkiego", ale widać nie wszyscy....


A ja jutro mam wizytę, policzy zmierzy doktorek, może coś skomentuje co się działo w ub. tygodniu. Brzuszek mnie dalej boli, ale ja jakoś nie zwracam na niego uwagi, nic mi nie będzie. Funkcjonuję tak, jak przedtem tylko przestałam cokolwiek poodnosić, nosić, przestawiać. Bo przedtem i małą nosiłam, i zakupy, i pudła jakieś przestawiałam.
Chyba mi się trochę obniżył. Raz że zauważyła to położna na izbie przyjęć we czwartek, dwa że sama czuję jak np. siadam, to ciężar piłki czuję na kolanach, kiedyś bardziej unosił się.
A dziś .. nawet nie złość mnie wzięła, tylko rozczarowanie ludźmi.. Niektózy to chami i prostacy i żal mi ich. Parkowałam auto przed hipermarketem, widzę jest miejsce oznaczone dla rodzin z dziećmi, ciężarnych. No więc - moje :) Ale wjechał przede mną jakiś facet, wysiada on, młoda laska... Ja mu móię, że to miejsce mi się należy, bo jest oznaczone dla rodzin z dziećmi, a z nim nie widzę ani ciężarnej żony ani małych dzieci, za to ja jestem w 9 miesiącu i z 3 latkiem... A on uśmiechnął się szyderczo, spojrzał na tabliczkę powiedział "o faktycznie" zamknął auto i poszedł... I co z takimi robić?? Ponoć są jakieś "karne kut..sy" do naklejania na szybę? Chyba za zajęcie inwalidzkiego miejsca już wlepiają mandaty, ale z tymi rodzinnymi miejscówkami to nie ma tak...
Ja bym ze wstydu się spaliła, jakby mi ktoś zwrócił uwagę, że zrobiłam coś "brzydkiego", ale widać nie wszyscy....